profil

Dramat wyboru Konrada Wallenroda.

poleca 85% 202 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Konrad Wallenrod, tytułowy bohater powieści Adama Mickiewicza, w chwili agresji Krzyżaków na Litwę, gdy istnienie jego państwa było zagrożone, stanął przed niewątpliwie trudnym zadaniem: musiał zdecydować, czy w walce z wrogiem postępować według etosu rycerza, czy, wbrew wyznawanym przez siebie zasadom, według etosu maski. Konrad wybrał drugą opcję i po wielu latach starań został wybrany Wielkim Mistrzem Krzyżackim, aby następnie doprowadzić do upadku Zakonu. Działał w sposób przebiegły, chytry, w walce zamiast używać miecza, stosował podstęp. Wykorzystał zaufanie, którym obdarzyli go zakonnicy by dokonać zemsty za cierpienia jego ludu. Dręczyły go później z tego powodu wyrzuty sumienia. W rozmowie z Aldoną przyznał: „Zdrady mię nudzą, niezdolny do bitwy, już dosyć zemsty, - i Niemcy są ludzie.”
Należy jednak zastanowić się nad wszystkimi „za” i „przeciw” obu możliwych decyzji Konrada. Przede wszystkim jego sytuacja nosiła znamiona tragizmu. Sytuacja tragiczna w klasycznym, pochodzącym z antycznej tragedii greckiej, rozumieniu, polega na konieczności wyboru jednego z dwóch równorzędnych rozwiązań, z których żadne nie będzie dla osoby podejmującej wybór korzystne i przyniesie tylko negatywne skutki.
Wybór etosu rycerskiego w walce z Krzyżakami byłby wyborem nierozważnym, z góry skazanym na porażkę. Konrada nie czekałoby nic innego, jak rychła śmierć. A, jak mawiał George Smith Patton, „na wojnie nie chodzi o to, by umrzeć za ojczyznę - chodzi o to by jak najwięcej tamtych umarło za swoją." Mając na uwadze te słowa, można zaryzykować stwierdzenie, iż Konrad porzucił romantyczne ideały na rzecz racjonalnego myślenia i wyższego celu, jakim było dobro Litwy. Wiedział, że zwykłą śmiercią na polu bitwy nic nie osiągnie.
Jednakże wybór etosu maski był czynem nagannym moralnie i z pewnością wiele osób będąc na miejscu Konrada uznałoby to za ostateczność. Ten wiedział, że ceną, jaką poniesie za wywalczenie wolności Litwie, będzie autodestrukcja i życie w moralnej niewoli. Na tym właśnie polegał jego dramat. Należy pamiętać, że niezależnie od dokonanego wyboru, we własnym sumieniu rozważa się wszystkie za i przeciw, szuka usprawiedliwień lub wzmacnia siłę oskarżenia. Ponadto, jak mówi przysłowie, „zwycięzców się nie osądza”, a Konrad stosując się do etosu maski wygrał z Zakonem. Dlatego uważam, że postąpił słusznie, przedkładając dobro Litwy nad własne szczęście.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury