profil

Przerwa w szkole

poleca 85% 844 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dotarłam do jednego z gimnazjum na warszawskim Ursynowie. Postaram się zorientować jak uczniowie spędzają przerwy. Czy oby na pewno jest to odpoczynek od 45 minut mędrkowana i skupiania się w szkolnych ławkach, czy może właśnie w trakcie tych wolnych chwil trwa nauka? Dowiedzą się tego Państwo w dalszej części reportażu.
Właśnie rozległ się dźwięk długo oczekiwanego przez uczniów dzwonka. "Czas na jadło"- rozległ się krzyk kilku osób, które podążały w stronę stołówki. Inni uczniowie zmierzali w kierunku drzwi prowadzących na boisko szkolne. Kilku chłopców biegnie pograć w piłkę nożną. Dołączają do nich następni. "To najlepszy sposób, aby spędzić długą przerwę"- mówi Zbyszek, trzecioklasista. Parę sekund później gra toczy się na całego, ale kibiców brak. Każdy zajęty jest czymś innym. Dziewczyny nie zwracają uwagi na piłkarzy, opalają się na murkach. Zapytane o to co najczęściej robią na przerwach odpowiadają- "kiedy jest ciepło oczywiście relaks w słońcu na boisku, a w chłodniejsze dni ploteczki, muzyka i spacery po szkole." Szybko podchodzę do grupy chłopców, którzy zawzięcie z uśmiechem obserwują ucznia, który ich znadniem jest podobny do jednego z polityków. Nie wnikałam w szczegóły obserwacji, udałam się pod szkolny sklepik. "No nie, nie ma już babeczek z budyniem!"- krzyczy jedna z dziewczyn. Jak widać szkolny sklepik wzbudza różne emocje... Pytam czy jest jakaś rada. "Oczywiście! Sklepikarka powinna zamawiać ich więcej!"- mówi Zosia.
Zmierzając ku sali gimnastycznej po drodze mijam grupkę uczniów przepisujących fizykę. "Sprawdzian, kartkówka?"- pytam. "Nie, nie nic z tych rzeczy, ale będzie sprawdzać ćwiczenia, a nikt nie potrafi ich odrobić w pełni, więc działamy zespołowo"- mówi Magda.
Ostatnim miejscem, które wybrałam jest biblioteka. Aby się tam dostać musiałam najpierw zapukać i przejść selekcję pani bibliotekarki. Jak się później dowiedziałam nie każdy ma zawsze wolny wstęp do tego zakątka szkoły. Właściwie się nie zdziwiłam, gdyż biblioteka była oblegana przez hałasujących uczniów. "Zamiast wypożyczać książki urządzają sobie spotkania towarzyskie"-żali się kobieta.
Rozległ się dzwonek kończący dwudziestominutowy relaks. Młodzież zmierza z niezadowoleniem w kierunku sal, a ja udaję się w stronę wyjścia, przy którym awanturuje się grupka chłopaków. Pytam o co chodzi, odpowiadają- "Pani Tereska nie chce nas wypuścić ze szkoły"
Tak więc przerwa pełna jest różnych form spędzania czasu, a po przerwie czas na niekoniecznie udaną próbę zerwania się z zajęć lekcyjnych. Czy to co opisłam to idealne sposoby na wypełnienie wolnych, szkolnych chwil? Pozostawiam to bez komentarza, oceńcie sami.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy