Stephen King "Martwa Strefa".

"Martwa Strefa" to bez wątpienia najlepsza książka Stephena Kinga. Pewnie dzieje się tak dlatego, że King potrafi stworzyć wiarygodne postacie i świetnie ukazać związki międzyludzkie. Autor wykorzystał te zdolności do przedstawienia jak najbardziej realnej historii.
Akcja rozgrywa się w USA, kiedy trwa wojna w Wietnamie a władza Nixona dobiega końca. Główny bohater-John Smith jest młodym nauczycielem angielskiego zakochanym w Sarze-również nauczycielce. Pewnego razu wybierają się na jarmark. Wówczas John ujawnia niezwykłe zdolności i wygrywa sporą sumę w "kole fortuny". Cały nastrój jednak psuje złe samopoczucie Sary. John odwozi chorą do domu a sam wraca do domu taksówką, ulegając potwornemu wypadkowi. Cudem ocalały John zapada w kilkuletnią śpiączkę.
Po przepudzeniu odkrywa u siebie niezwykłe zdolności. Dzięki dotykowi, potrafi zobaczyć przeszłość lub przyszłość danej osoby. Z biegiem czasu jego zdolności stają się wiadomością publiczną.
Wszystkie postacie i najdrobniejsze wątki pojawiają się w jakimś celu i ciągną za sobą konsekwencje. Postacie są przemyślane i dokładnie zbudowane. Od razu można poczuć sympatię Sary, Johna i doktora Weizaka oraz niechęć do Stillsona.
Książkę pochłania się niezwykle szybko zapominająć o upływie czasu. Nie ma niepotrzebnych monologów i opisów.
Warto też wspomnieć o ekranizacji "Martwej Strefy". Mimo zmianie kilku wątków, da się odczuć tą charakterystyczną dla Stephena Kinga atmosferę. Mimo, że Film jest naprawdę świetny, w pierwszej kolejności polecam książkę.
Z opisu można odnieść wrażenie, że książka może przestraszyć, jednak zmusza ona raczej do refleksji i przemyśleń niż strachu.