Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Zakwitały marcinki przy drewnianym płotku Tyś się temu przyglądał mój szanowny kotku Tyś widział martwą osę i dwie muchy w locie I brzozę tę co zmarła tuż przy owym płocie Ja tam dół wykopałem tyś zasnął w tym dole Krążyły nad nim osy w swoim wielkim kole (...) Brzozy żaby marcinki wszystko jest tożsame Wszystko wchodzi wychodzi przez ogromną bramę Przez bramę brzóz marcinków i gnijących jeży Może tam coś jest jeszcze – coś w co nikt nie wierzy (Jarosław Marek Rymkiewicz, Ogród...
... nosi tytuł zbiór fraszek barokowego twórcy Wacława Potockiego. Słowo ogród w tytule symbolizuje bogactwo, różnorodność tekstów, a na różnorodną tematykę wskazuje także określenie „nie plewiony”, zapowiadający rozmaitość.
Swoisty ogród wykreował ostatnio w swym tomiku wierszy Zachód słońca w Milanówku (nagrodzonym Nike) Jarosław Marek Rymkiewicz. Właściwie jest on przestrzenią przywoływaną we wszystkich wierszach. Ryszard Przybylski nazywa ten ogród ogrodem istnienia i pisze o nim: „Biada temu, kto pomyśli, że ten ogród rozpościera się w rzeczywistym Milanówku. Dokoła ogrodu nie znajdziemy bowiem ani ulic, ani willi, ani sąsiadów, ani przechodniów. Dokoła jest tylko skąpy podmiejski pejzaż. Jakieś laski,...
Do najsłynniejszych ogrodów utrwalonych w tekstach kultury należy zapewne Eden– raj, w którym według Biblii mieszkali pierwsi ludzie, Adam i Ewa, otoczeni obfitością zwierząt i roślin. W ogrodzie tym nie istniały żadne problemy, ziemia rodziła cudowne owoce. Wszystko skończyło się z chwilą zerwania przez Ewę (za namową węża-szatana) jabłka z drzewa wiadomości dobrego i złego i poczęstowania nim męża Adama. Było to złamanie zakazu, za które pierwsi ludzie odpokutowali wygnaniem z raju.