Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Był pochmurny, chłodny wieczór kiedy nie zbyt urodziwy mężczyzna podniósł mnie z brudnego i cuchnącego chodnika. Dziwie się, że w ogóle mnie zauważył bo byłem zabłocony, trudno było mnie odróżnić od zwyczajnego „kamyczka”. Zabrał mnie do swojego...