Chciałem powiedzieć parę słów – zaczął Cezary (...) Jeśli tutejsza klasa robotnicza jest w stanie zwyrodnienia, czy na drodze do zwyrodnienia, jeżeli ta klasa jest pozbawiona kultury, to jakimże sposobem i prawem ta klasa może rwać się do roli odrodzicielki tutejszego społeczeństwa. Takich argumentów nie należy używać.
Należy raczej schować te fakty na dno, na sam spód dowodzeń, gdyż jest to właściwie argument przeciwko racjonalności roszczeń komunizmu. Klasa przeżarta nędzą i chorobami może być tylko obiektem czyjejś akcji odrodzeńczej, lecz w żadnym razie nie czynnikiem odradzającym.
(Stefan Żeromski, Przedwiośnie)