profil

Lebbroso – „dobry trędowaty”

poleca 100% 3 głosy

Opowiadanie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego Wieża przynosi obraz „dobrego trędowatego”, który nie tylko nie ulega niskim żądzom, ale wręcz wydaje się święty. Może stanowić wzór pobożności, łagodności i pokory. Jest współczesnym Hiobem. Człowiek ten godnie, w milczeniu znosi swe cierpienie. Szuka sobie małych przyjemności, takich jak hodowanie kwiatów, oglądanie pięknych widoków czy zabawy z pieskiem Miracolo. Siły dodaje mu modlitwa i obecność za murem mniej chorej, jak wydaje się trędowatemu, jego siostry. Lebbroso dba o to, by nie zarazić odwiedzających go dzieci i innych ludzi, obdarowuje ich kwiatami, ale celowo nie dotyka roślin, by nie narażać nikogo na zetknięcie z chorobą. Kryje też przed siostrą i obcymi swoją zniszczoną twarz, by nie szokować i nie sprawiać przykrości swym widokiem. Wielkim zaszczytem jest dla niego rozmowa z przypadkowo odwiedzającym jego pustelnię podróżnym, uważa jednak, że człowiek ten nie powinien do niego pisać ani szczególnie angażować się w jego życie. Gdy straci siostrę i pieska, jego wiara załamie się, przetrwa jednak po przeczytaniu pożegnalnego listu siostry, w którym prosi go ona o godną śmierć chrześcijanina. Pocieszy go Biblia, wspomnienie ukochanej osoby i modlitwa.

Terminy do zapamiętania

trąd – „choroba mistyczna”

Podoba się? Tak Nie

Materiał opracowany przez eksperta

Czas czytania: 1 minuta