profil

Te "wyspy szczęśliwe" - to niebezpieczna ucieczka (z przykładami z literatury lub filmu)

poleca 85% 144 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Temat tej pracy nawiązuje do niebezpiecznych ucieczek typu nałogi, chęć zmiany swojego wyglądu itp. Takie przypadki zagubionych nastolatków przedstawię na podstawie literatury faktu.
Pierwszą taką książką jest "Dziennik bulimiczki" autorstwa Elizabeth Zller. Opowiada ona o nastoletniej dziewczynie, która zawsze miała kompleksy jeżeli chodzi o figurę. Jej rodzice faworyzowali młodszą córkę z powodu (jak uważa dziewczyna), że jest piękna i szczupła. Bohaterka chciała jej dorównać. Zaczęła stosować dyrastyczne diety. Na począrtku wszystko było fajnie, dziewczyna zaczęła tracić na wadze ("wyspy szczęśliwe" - wszystko jest super, wydaje się, że lepiej być nie może). Po pewnym czasie bohaterka zaczęła miewać z tym jednak problemy - popadła w niebezieczną chorobę - bulimię ("... to niebezpieczna ucieczka" - wszystko zaczyna się komplikować, to, co wcześniej było najlepszym rozwiązaniem sytuacji staje się jeszcze większym kłopotem). Objawia się ona początkowym głodem, uczuciem nienasycenia. Osoba chora na bulimię nie zna umiaru w jedzeniu. Doprowadza swoj żołądek do stanu wielkiego głodu, po czym najada się do tego momentu, że żołądek reszty pokarmów już nie przyjmuje i organizm zaczyna wszystko zwracać. Można powiedzieć, że bohaterka otarła się o śmierć. Gdyby jej bliscy nie zareagowali, losy dziewczyny potoczyłyby się całkiem inaczej.
Innym dowodem na potwierdzenie postawionej tezy jest książka, pt.: "Hera, moja miłość". Jest to również autentyczna historia o zagubieniu się ówczesnej młodzieży. Opisuje ona losy Jacka, który przez swoje otoczenie wpadł w nałóg narkotyków. Do tego na pewno przyczyniła się sytuacja rodzinna: ojciec alkoholik, matka - pracoholiczka, nie zajmowała się domem, dziećmi i mężem, palaczka (to właśnie przez nią Jacek miał kontakt i dostęp do papierosów, które z czasem zamienił na mocniejsze używki pod tą postacią). I jeszcze młodszy, czasem doprowadzający do wściekłosci brat - Michał.
Zapewne Jacek nie czuł się w domu akceptowany i kochany. Chciał być może zwrócić na siebie uwagę rodziców i dlatego postanowił palić. Drugim tego powodem było towarzystwo, a kolejnym - odskocznia od rzeczywistości. Chłopak chciał zapomnieć o swojej sytuacji rodzinnej, problemach życiowych, co chwilowo mu się udawało przy pomocy "trawki" ("wyspy szczęśliwe" - w chwili, gdy palił zapominał o swoich zmartwieniach i myślał, że jest szczęśliwy. Jednak nie trwało to długo). W przypadku Jacka narkotyki to nie był dobry pomysł, ponieważ przez swoją nieuwagę udostępnił "skręty" młodszemu bratu. Michał znaleziwszy "trawkę" był ciekawy , jaką kożyść z jej palenia odnosi Jacek. Sprawdził to ze swoim kolegą - Krzysiem u siebie na strychu. Będąc juz w stanie "otumanienia psychicznego" przypomniał sobie ostatnią wizytę w zoo i chcąc dołączyć do grona żyraf z długimi szyjami, stanął na krześle, zaplątał swoją szyję w wiszącą linę i skoczył.
Palenie przez Jacka "trawki" doprowadziło do śmierci Michałka ("... to niebezpieczna ucieczka" - w przypadku Jacka nałóg zakończył się śmiercią brata, wielką stratą dla całej rodziny).
Tak więc tezę, że "wyspy szczęśliwe" doprowadzają do niebezpiecznych historii udowodniłam powyższymi przykładami z książek, które polecam przeczytac.

Jeśli jest jakiś błąd, proszę pisać :)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty