profil

Dzieciństwo w rodzinie dotkniętej problemem alkoholowym, a późniejsze życie w rodzinie i małżeństwie ( DDA)

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Kim jesteśmy?

?Dorastaliśmy w rodzinach dysfunkcyjnych. Ich środowisko wypaczyło nasze myślenie o nas samych i o otaczającym nas świecie. Widząc siebie w krzywym zwierciadle informacji i sygnałów dawanych nam przez naszych rodziców, uwierzyliśmy, że jesteśmy "nie w porządku". Zostaliśmy pozbawieni naszej autentycznej tożsamości i zaczęliśmy szukać sposobów na dobre samopoczucie. Chociaż wyglądamy jak dorośli, nadal zachowujemy się jak dzieci i pozwalamy, aby inni mieli wpływ na nasze myślenie o sobie, nasze poczucie własnej wartości i nasze szczęście. Nasze nieprawidłowe myślenie było przyczyną tego, że podejmowaliśmy decyzje, które nas niszczyły. Dlatego też chcemy przestać poprawiać własne samopoczucie nieskutecznymi zachowaniami, nadużywaniem innych ludzi, seksem, substancjami odurzającymi, manią posiadania, manią sukcesu, pieniędzmi itp.?1.
Według najbardziej ostrożnych szacunków w Polsce żyje okolo1,5 miliona dzieci alkoholików, a jeśli dodać do tego wszystkie dzieci obcujące z chronicznym pijaństwem rodziców, to liczba ta wzrasta, do kilku milionów. Dzieci, które wychowują się w rodzinach alkoholowych,(...) żyją z poczuciem zagrożenia cierpią i uczą się szczególnych sposobów postępowania, które im utrudniają życie. Często są ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, a nieraz również ofiarami nadużyć seksualnych2.
Alkoholizm rodziców wywiera dominujący wpływ na rozwój dziecka, jego problemy oraz strategie życiową. Choroba alkoholowa ojca lub matki dotyka, bowiem całą rodzinę, tak, że mówi się nawet o koalkoholizmie współmałżonka i dzieci.
Skutki choroby rodziców są widoczne nie tylko w chorym stosunku do alkoholu i picia, a także w ogólniejszych postawach życiowych i cechach osobowości. Psychologiczne skutki wychowania w rodzinie z problemem alkoholowym to m.in.: poczucie braku kontroli nad własnym życiem, brak zaufania do ludzi, poczucie niskiej wartości i związana z nim potrzeba ciągłej aprobaty, niedorozwój potrzeby odpoczynku i zabawy3.
Niezależnie od indywidualnych różnic sytuacje psychologiczne i trudności, z jakim się mierzą dzieci alkoholików maja wiele cech wspólnych. W domu, gdzie jedno z rodziców pija wszystko obraca się wokół alkoholu, niezależnie od tego, czy rodzic jest trzeźwy, trochę wstawiony, czy leczy kaca, czy akurat stara się utrzymać w abstynencji. Dla każdego dziecka nie starcza na ogół uwagi, a jego problemy stają się dodatkowym ciężarem. Nie może zwłaszcza liczyć na pomoc w najtrudniejszej dla siebie sprawie- choroby ojca czy matki i jej wpływu na życie wszystkich domowników. Atmosfera w domu jest napięta, następuje wybuch żalu, wypominania krzywd, a często nawet złości i nienawiści ze strony pijącego i innych domowników4.
Ważnym elementem sytuacji psychologicznej dziecka jest poczucie niepewności, braku kontroli nad własnym życiem, skoro tyle zależy od nieprzewidzianych i często niezrozumiałych reakcji pijącego rodzica i pozostałych członków rodziny. Nie wiadomo, czy ojciec wróci pijany do domu czy trzeźwy, czy będzie w dobrym czy złym humorze? Jak zachowa się matka, czy będzie go uspokajać czy raczej nie wytrzyma i rozpocznie kłótnie? Czy brat da rade ich rozdzielić? Lęk i brak zaufania do najbliższych pozostawiają w psychice dziecka głębokie ślady5.
Poczucie krzywdy przeplata się tu z poczuciem winy za sytuacje w domu- dzieci maja skłonność do obciążania się odpowiedzialnością, zwłaszcza, że wiele z nich słyszy z ust rodziców oskarżenia, że to przez nich ojciec pije.
Najbardziej powszechnym doznaniem wszystkich dzieci alkoholików jest poczucie wstydu za pijącego i całą rodzinę. Dzieci bardzo wcześniej orientują się, że pijacy są wyśmiewani potępiani, odrzucani, co wpływa także na ich samoocenę. One same także zaczynają się czuć ?inne?, ?gorsze?, stają się bardzo wrażliwe na sygnały dezaprobaty. Wiele wysiłku wkładają, więc w bezskuteczne ukrywanie rodzinnej tajemnicy, odcinając tym samym możliwość uzyskania wsparcia6.
Dzieci alkoholików próbują na wszystkie sposoby poradzić sobie z warunkami, w których przyszło im żyć. Najczęściej wymienia się cztery typowe strategie przetrwania7.
Pierwsza to rola ?bohatera rodzinnego?, czyli osoba, z której wszyscy mogą być dumni, odpowiedzialnej, dbającej o innych nie sprawiającej nigdy kłopotów. ?Bohater rodzinny?- czasem wielkim kosztem- osiąga sukces we wszystkich dziedzinach. Opiekuje się młodszym rodzeństwem, pociesza matkę, przyprowadza pijanego ojca do domu. Nadopowiedzialność, potrzeba całkowitej kontroli i perfekcjonizmu powodują, że dziecko bohater żyje w stanie ciągłego napięcia, nie umie się bawić, ani być zadowolonym z siebie i innych. Także w życiu dorosłym ma skłonność do kontrolowania innych i przyjmowania za nich odpowiedzialności, żyje w napięciu, często jako partnera życiowego wybiera osobę, która trzeba się opiekować np. alkoholika8.
?Kozioł ofiarny? notorycznie sprawia kłopoty, wchodzi w konflikty z dorosłymi i rówieśnikami, źle się uczy. Jest impulsywny i agresywny. Jego rola polega na skupianiu na sobie uwagi otoczenia i odciąganiu jej tym samym od alkoholika i rodzinnej choroby. Ci, którym przypadła w udziale rola ?kozła ofiarnego?, stanowią najbardziej widoczna społecznie ( w domu, w szkole, na podwórku) kategorie dzieci alkoholików, a jednocześnie wzbudzają lek, poczucie bezradności a nawet nienawiść. Gdy nie uzyskają pomocy, będą w życiu dorosłym naruszać normy społeczne, wchodzić w konflikty z prawem, a często nawet nadużywać alkoholu9.
?Dzieci zagubione? zwane tez ?aniołkiem? swą strategią uczyniło bierność i wycofanie. Nie rzuca się w oczy, nikomu nie sprawia kłopotu. Jest smutne i samotne. Cierpi na chroniczne brak nadziei i poczucie bezradności. Sprawiam wrażenie jakby nie zauważało awantur i scen wywołanych alkoholizmem rodzica, stopniowo rzeczywiście trącą kontakt z rzeczywistością i otoczeniem. W dorosłym życiu pozostaje wycofane i nieufne, co czyni je niezdolnym do nawiązywania bliskich relacji10.
?Maskotka?, czyli ?clown? to dziecko, które przyjmuje role osoby rozładowującej napięcie rodzinne. Żartem, podstępem czy psotą odciąga uwagę domowników od prawdziwych problemów i do tego celu jest tez używane przez innych. Za niefrasobliwością kryje się jednak niepokój i napięcie. Nastroje ?maskotki? zależne są od samopoczucia innych, a poczucie własnej wartości dziecka nie płynie z szacunku do samego siebie. Lecz z aprobaty otoczenia. Skazuje to dzieci- ?maskotki? na wieczna niepewność oraz konieczność zabiegania o cudze względy11.
Cztery portrety dzieci alkoholików rzadko występują w postaci czystej ? zazwyczaj dziecko przyswaja elementy kilku ról, z przewaga jednej. Sztywne sposoby reagowania wyznaczone przez role ograniczają rozwój emocjonalny i społeczny; umożliwiają uczenie się innych sposobów radzenia sobie z trudnościami i przekraczanie wewnętrznych i zewnętrznych konfliktów12.
W domu dotkniętym choroba alkoholowa obowiązują sztywne role i sztywne, obwarowane surowymi sankcjami normy zachowań. Można je streścić trzema zakazami: nie mów, nie ufaj, nie czuj13.
Nakaz milczenia zobowiązuje do utrzymania w tajemnicy rodzinnego nieszczęścia, do omijania tematu picia nawet w obrębie samej rodziny ( zdarza się często, że rodzeństwo nie rozmawia ze sobą na ten temat) i to nawet wtedy, gdy alkoholizm jest niemożliwy do ukrycia (np. w czasie pijackiej awantury). Koledzy i sąsiedzi też na ogół są wierni zasadzie ? prania brudów we własnym domu?, który skazuje dzieci alkoholików na całkowite osamotnienie14.
Drugi zakaz to nauka, jak wynika z niedotrzymanych obietnic, domowych kłótnie i awantur oraz po wielokroć naruszonego poczucia bezpieczeństwa. Dziecko poddane takim próbom uczy się nieufności, która przenosi się na innych dorosłych i kolegów, uniemożliwiając tym samym uzyskanie wsparcia czy nawiązanie bliskich relacji15.
Trzecia norma dotyczy ujawniania prawdziwych uczuć. Dziecko alkoholika nie może otwarcie okazywać swych trudnych przeżyć: lęku, rozczarowania, złości, nienawiści, wstydu. Uczy się, zatem wpychać w głąb, tłumić. Takie zaprzeczenia własnym emocjom powoduje utratę kontaktu z samym sobą, a często także atrofię uczuć16.
Nie oznacza to, że wszystkie dzieci alkoholików skazane są na patologie. Znacznej ich liczbie udaje się nie tylko przetrwać, ale też w konstruktywny sposób poradzić sobie z sytuacja psychologiczna, w jakiej przyszło im żyć. Szanse są większe, gdy dziecku uda się spotkać kogoś, kto pomoże mu zrozumieć chorobę alkoholową rodziców i okaże zainteresowanie. Potrzebują kogoś, komu będą mogły opowiedzieć i swoim życiu, komu będą mogły zaufać, kto pozwoli im się przestać wstydzić, czuć się winnymi. Może to być koleżanka, sąsiad, nauczycielka itd.

Ważne jest by dzieci alkoholików dowiedziały się, że17:
Nie są same, że jest wiele dzieci, których rodzice pija.
Alkoholizm jest jak choroba, co oznacza ze ich ojciec( matka) nie piłby gdyby mógł i że nałóg ten można zaleczyć.
Nie są winni choroby rodziców nawet, jeśli kiedyś usłyszeli z ich ust takie oskarżenie.
To, że ojciec (matka) pija nie znaczy, że ich nie kocha.
Zasługują na pomoc i mają prawo do udanego życie.

Dzieciństwo w rodzinie alkoholowej ma odzwierciedlenie w dorosłym życiu. DDA, czyli Dorosłe Dzieci Alkoholików noszą w sobie wiele łez a każda z nich związana jest z czymś, co bezpowrotnie strąciły. Za każdą z nich kryje się informacja o niezaspokojonych dziecięcych pragnieniach18.
Lista cech Dorosłych Dzieci Alkoholików
ukazuje przedstawia ogromny wachlarz zachowań, które podłoże mają najczęściej lękowe. Oto owe cech19:

1.Obawa przed utrata własnego ja w bliskich związkach uczuciowych.
2.Obawa przed zdemaskowaniem własnej nieatrakcyjności.
3.Obawa przed porzuceniem.
4.Brak umiejętności harmonijnego rozwijania i pogłębiania związków z ludźmi.
5.Podatność na zranienia uczuciowe.
6.Obawa przed okazywaniem swoich uczuć.
7.Obawa przed konfliktem i okazywaniem gniewu.
8.Obawa przed utrata kontroli.
9.Krańcowe skłonności do nadmiernego podejmowania odpowiedzialności lub do uchylenia się od niej.
10.Nadmierne poczucie lojalności.
11.Obawa przed pozytywnymi oczekiwaniami.
12.Niski poziom zaufania do ludzi.
13.Poczucie odmienności i odizolowania od innych ludzi.
14.Poczucie niskiej wartości i negatywny stosunek do siebie.
15.Niski poziom do rozluźnienia się zabawy.
16.Tendencja do kłamania w sytuacji, w której łatwiej by było mówić prawdę.
17.Trudności w doprowadzaniu do końca zaczynanych przedsięwzięć.
18.Zbyt silne reagowanie na zmiany, których nie można kontrolować.
19.Tendencja do uporczywego poszukiwania aprobaty i potwierdzania własnej wartości.
20.Tendencja do impulsywnych zachowań i reakcji.
21. Niepewność dotycząca normalności.
22.Tendencja do znajdowania satysfakcji raczej w kryzysach i chaosie niż w spokojnym i ustabilizowanym życiu..
23.Tendencja do doświadczania życia z pozycji ?ofiary?.
24.Tendencja do ?czarno-białego? widzenia świata w trudnych sytuacjach.
25.Tendencja do obronnego zaprzeczenia.
26.Trudności w odróżnianiu litości od miłości.
27.Tendencja do pozostawiania w trudnych sytuacjach dłużej niż inni, bez zważania na koszty osobiste.
28.Cierpienie spowodowane zalegającym smutkiem.
29.Obawa przed utrata.
30.Obawa przed przezywaniem uczuć.
31.Poczucie winy przy robieniu czegoś dla siebie.
32.Trudności w harmonijnej współpracy z innymi i tendencja do wykonywania trudnych zadań na własną rękę.
33.Poczucie wewnętrznego przymusu bycia dzielna osobą i nie poddawania się momentom słabości.
34.Trudności w uzyskiwaniu zadowolenia z siebie, nawet w przypadku jednoznacznych sukcesów.
35.Tendencja do nałogów i przymusowych czynności. (Osoba robi rzeczy, które są dla niej niekorzystne i ma tego świadomość, mimo to nie przestaje tego robić, czynności, które wykonuje to na przykład palenie tytoniu, picie alkoholu, narkotyzowanie się, objadanie się lub głodzenie, zażywanie środków uspokajających lub przeciwbólowych itp., agresywne reakcje, specyficzne nawyki seksualne, odgryzanie paznokci, dręczące myśli, dręczące nawyki w życiu codziennym- częste sprzątanie, nadmierne mycie itp.).
36.Tendencja do schorzeń psychosomatycznych ( osoba dostrzega skłonności do pojawienia się u niej takich objawów jak: stany podgorączkowe, stany zapalne, bóle i kłucia w rożnych miejscach ciała, lekkie przeziębienia, katary, rozstroje żołądka, krwawienia i inne).

Drogowskazy dla DDA 20:
Traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany
Nie sięgaj po "to", nawet, gdy czujesz, że zaraz się rozsypiesz.
Nie poddawaj się, a zdarzy się cud.
Wiara wypędza strach
Wiara bez pracy jest martwa
Udawaj, że się udaje, aż się uda.
Chodź na spotkanie wcześnie i chodź na jedno za drugim.
Bóg przemawia przez ludzi.
Bóg nie zamyka jednych drzwi nie otwierając Ci innych.
Wdzięczność - oto postawa!
Robić coś na "pół gwizdka", to jak nic nie robić.
Kto się śmieje? Ten przetrwa.
Pokora nie oznacza mniej myśleć o sobie,
Pokora to myśleć o sobie, jako kimś mniejszym.
Jeżeli nie masz siły, pożycz ode mnie.
Obłęd znaczy robić wciąż to samo, a oczekiwać innego wyniku.
Niełatwo jest znaleźć w sobie szczęście, niemożliwością jest znaleźć je gdzieś indziej
Możesz spoglądać w przeszłość, ale się w nią nie wpatruj. Nie komplikuj.
Włóż ręce do kieszenie i daj szanse nowemu. Pozwól sobie i pozwól Bogu.
Nie wszystko, z czym się zmierzymy, da się zmienić, ale nic nie da się zmienić, zanim się z tym nie zmierzymy
Postęp, nie doskonałość. Zdrowienie to podróż, a nie cel podróży
Żywić urazę, to jak pozwolić komuś za darmo zamieszkać w swojej głowie.
Pogoda ducha nie sprawi, że nie ma burzy, to spokój wśród burzy.
Trzeźwość nie jest dla tych, którzy jej potrzebują,
Jest dla tych, którzy jej chcą.
Krok 1,2 i 3: Ja nie mogę, Bóg może. Chyba Mu pozwolę.
Strach przed bólem jest gorszy niż sam ból.
Jeżeli nie zaakceptuję moich zalet, moje wady zmiażdżą mnie.
Będziemy Cię kochać, aż sam się nauczysz kochać siebie.
Jesteśmy tylko tak chorzy, jak chore są nasze tajemnice.
Nie jesteśmy istotami ludzkimi dzielącymi doświadczenie duchowe... Jesteśmy istotami duchowymi dzielącymi doświadczenie człowieczeństwa.
A jeśli nie ma Boga? Wierz i tak.
Jeśli siedzisz w tym po uszy, trzymaj język za zębami.

Jeżeli posługujemy się ludźmi, nie mamy z nimi relacji, my bierzemy jeńców i przetrzymujemy zakładników.
Niepokój nie zatrzyma nieszczęścia, ale zatrzyma radość.

Grupy Samopomocowe:

Pierwszym ruchem we wspólnocie DDA jest zbadanie wcześniejszego życia. Potem uczymy się, jakie alternatywy są dostępne. Uczymy się odczuwać21.
Odkrywamy siebie i swoją wartość. Uczymy się, że nie musimy być doskonali i zauważamy, jak dążenie do doskonałości prowadziło nas do zachowań obsesyjnych, polegających na zadowalaniu innych lub rzucaniu kolejnych wyzwań. Uczymy się zmieniać nasze życie, opierając się na wyborach raczej niż na samo unicestwiających nas reakcjach. Odkrywamy w nas dziecko. Przyznajemy, że to dziecko trzymało nas przy życiu, ale teraz potrzebuje naszej opieki. Odkrywamy magię zdziwionego dziecka, które żyje i zdrowieje. Uczęszczając na mityngi, pracując nad Dwunastoma Krokami, uczymy się, jak stać się pełnymi, zdrowymi ludźmi, jak na to zasługujemy22.
Możemy tylko dzielić się ze sobą naszymi doświadczeniami, siłą i nadzieją i zwrócić się do Ciebie, abyś dzielił się swoją historią i swoim dorastaniem z nami.23
Grupy samopomocowe realizujące Program 12 Kroków mogą być cennym wsparciem dla wszystkich osób przed, w trakcie i po terapii, jak również dla tych, którzy nie korzystają z żadnej profesjonalnej pomocy24.
Dorosłe Dzieci Alkoholików są wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy wyrośli w otoczeniu, gdzie miały miejsce uzależnienia lub dysfunkcje. Nikt nie ma prawa ani władzy mówienia drugiemu, co powinien lub musi zrobić, ażeby znaleźć swoją własną drogę do wyzdrowienia. DDA nie jest połączone z żadną sektą, partią, wyznaniem, organizacją lub instytucją, nie angażuje się w żadne publiczne polemiki, nie zajmuje stanowiska w jakichkolwiek sporach. Używamy Dwunastu Kroków i Tradycji przejętych z AA jako podstawy naszego programu Odkrywania-Zdrowienia oraz jako naszego przewodnika do przeżywania jednego dnia w danym czasie25.

12 Kroków Dorosłych Dzieci 26

Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec skutków uzależnienia - że przestaliśmy kierować własnym życiem.
Uwierzyliśmy, że Siła większa od nas samych może poskładać nas w całość.
Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek pojmujemy Boga.
Dokonaliśmy gruntownego i odważnego obrachunku moralnego.
Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
Staliśmy się całkowicie gotowi do współdziałania z Bogiem, w wyzbyciu się szkodliwych i nieskutecznych zachowań.
Zwróciliśmy się do Boga w pokorze, aby usunął nasze braki
Sporządziliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, na bieżąco przyznając się do popełnionych błędów.
Poprzez modlitwę i medytację dążyliśmy do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek pojmujemy Boga, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia.
Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków staraliśmy się nieść to posłanie innym potrzebującym i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.

Prawa DDA 27:

Mam prawo do wszystkich dobrych chwil, za którymi tęskniłem przez te wszystkie lata, a których nigdy nie dostałam.
Mam prawo do radości w tym życiu - tu i teraz; nie tylko do chwilowego, euforycznego uniesienia, ale do czegoś bardziej trwałego.
Mam prawo odprężać się i bawić - nie używając alkoholu, narkotyków i innych 'stymulatorów'.
Mam prawo aktywnie dążyć do ludzi, miejsc i sytuacji, które pomagają mi osiągnąć dobre życie.
Mam prawo powiedzieć o tym, gdy czuję, że coś nie jest dla mnie bezpieczne lub, gdy nie jestem na coś gotowy.
Mam prawo nie brać udziału ani w aktywnym, ani w biernym zachowaniu rodziców, rodzeństwa czy innych osób, robiących ze mnie 'wariata'.
Mam prawo do podejmowania ryzyka w granicach rozsądku i do eksperymentowania z nowymi sposobami zachowań.
Mam prawo zmieniać moje nastawienie, moją strategię i mój sposób myślenia.
Mam prawo do popełniania pomyłek i do niespełniania własnych oczekiwań.
Mam prawo opuścić towarzystwo osób, które świadomie lub przez nieuwagę tłamszą mnie, wpędzają w poczucie winy czy upokarzają. Dotyczy to również mojego rodzica alkoholika, rodzica niealkoholika i każdego członka rodziny.
Mam prawo położyć kres obcowaniu z ludźmi, którzy powodują, że czuję się poniżany lub upokarzany.
Mam prawo czuć to, co czuję.
Mam prawo ufać swoim uczuciom, sądom, wrażeniom i intuicji.
Mam prawo, jako integralna osoba, rozwijać się duchowo, umysłowo, mentalnie i emocjonalnie.
Mam prawo wyrażać wszystkie swoje uczucia w sposób niedestrukcyjny, w bezpiecznym miejscu i czasie.
Mam prawo do takiego czasu, jaki jest mi potrzebny, abym, dzięki eksperymentom z tymi nowymi ideami, mógł wprowadzić zmiany w swoim życiu.
Mam prawo do selekcjonowania tego, co otrzymałem od rodziców - do przyjęcia tych rzeczy, które dają się zaakceptować i do odrzucenia wszystkiego, co dla mnie jest nie do zaakceptowania.
Mam prawo do życia zdrowego pod względem psychicznym i duchowym, nawet, jeśli będzie ono częściowo lub w całości odbiegać od filozofii przekazanej mi przez rodziców.
Mam prawo do znalezienia mojego miejsca w świecie.
Mam prawo korzystać z powyższych praw - żyć w taki sposób, w jaki ja sam chcę i nie czekać aż mój rodzic wydobrzeje, będzie szczęśliwy, zwróci się o pomoc lub przyzna, że sam ma problem.

Zamierzamy poznać nową wolność i nowe szczęście. Nie zapomnimy przeszłości, ani nie chcemy zatrzasnąć za nią drzwi. Zrozumiemy słowa "pogoda ducha" i zaznamy spokój umysłu. Niezależnie od tego, jak trudne były nasze problemy, ujrzymy, że nasze doświadczenia mogą pomóc innym. Zniknie uczucie bezużyteczności i goryczy. Pozbędziemy się egoizmu i staniemy się życzliwi wobec ludzi. Przestaniemy być zagubieni. Cała nasza postawa i pogląd na życie ulegną zmianie. Opuści nas strach przed ludźmi i obawa o byt materialny. Będziemy intuicyjnie wiedzieć, jak postępować w sytuacjach, w których dotychczas nie potrafiliśmy sobie radzić. Nagle zauważymy, że Bóg czyni dla nas to, czego nie byliśmy w stanie dla siebie zrobić28.
Życie w rodzinie i małżeństwie dla DDA jest trudnym przeżyciem, ponieważ jak już wspomniałam wcześniej są pełnie obaw, lęku, wszelkich dysfunkcji np. niepewność, zbytnie kontrolowania, nadmierna odpowiedzialność lub jej brak, itd. współżycie z taką osobą wymaga wiele cierpliwości, miłości oraz uczestniczenia w terapii, która pomoże a jednocześnie umocni związek.


Tematy do dyskusji:
1.Czy dzieci z rodzin dotkniętej problemem alkoholowym mogą żyć ?normalnie??
2.Jak myślisz czy życie z taka osobą w związku małżeńskim jest możliwe?
3.Jak pomoc ludziom dotkniętej tym problemem( całej rodzinie i poszczególnym członkom)?
4.Czy należy takie życiowe sytuacje nagłaśniać?

Bibliografia:

J. Mellibruda ? Tajemnice ETOH, czyli alkohol i nasze życie? PARPA Warszawa 1993
Kucińska M. ?Płacz za utraconym dzieciństwem? Charaktery- magazyn psychologiczny dla każdego nr 11
pod red.. A. Kobiałka ?Profilaktyka uzależnień- program edukacyjny? MEN Warszawa 1991
Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości ? opracowania
www.dda.pl
www.alkoholizm.akcjasos.pl
www.psychologia.edu.pl
www.zaburzenia.pl

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 19 minut

Typ pracy