profil

Przewodnik dla Araba w XV wieku.

poleca 85% 365 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Przewodnik dla kupca arabskiego
w XV wieku

Wstęp

W średniowieczu role łączników pomiędzy oddalonymi cywilizacjami spełniali Arabowie.
Byli oni najruchliwszym rodem kupców. Przemierzali lądowe szlaki afrykańskie i azjatyckie, żeglowali po Morzu Śródziemnym i Oceanie Indyjskim. W handlu średniowiecznym kupiec sam woził i sprzedawał swe towary, wkładał dużo osobistej pracy i nakładu kapitału. Spółki kupieckie były połączeniem osób, miały charakter doraźny, zawiązywały się dla odbycia wspólnej wyprawy ( karawany na lądzie, flotylle na morzu). Kupiec handlował wszystkimi towarami krążącymi w geograficznym zasięgu jego działalności., bez podziału na handel hurtowy i detaliczny. Handel śródziemnomorski z krajami Wschodu, zwany lewatyńskim, polegał na przywożeniu do miast włoskich różnego rodzaju artykułów luksusowych, które później po wysokich cenach były sprzedawane na rynkach europejskich. W handlu tym główną rolę odgrywały Wenecja, Genua, później Florencja, a kupcy tych miast uchodzili pod koniec średniowiecza za najbogatszych ludzi w Europie.

Bagdad - Port w Trypolisie podróż drogą lądową, podróż karawaną
Port w Trypolisie ? załadunek na statek.

Wypłynięcie na wody Morza Śródziemnego , a następnie Morza Egejskiego. Załadunek cennych kamieni .Powrót na wody Morza Śródziemnego z azymutem na Morze Jońskie, a następnie na Morze Adriatyckie. Dotarcie do portu Wenecji.

Arab, który w XV wieku był pośrednikiem kupieckim pomiędzy odległa Afryka a Europa zabierał ze swego kontynentu na sprzedaż europejskim kupcom cenny i poszukiwany, intensywnie od wieków kruszce w postaci złota i srebra, rubinów, pereł, turkusów. Jako towar cenny w Europie zabierał także na statek z Syrii siarkę , z gór Libanu rude żelaza. Z Kufy kupiec arabski zabierał na sprzedaż jedwabne i półjedwabne chustki ( zwane kufijami). Z południowo zachodniej Persji hafty ,brokaty, z Buchary ,dywany używane do modlitwy. I etap dalekiej podróży kupca arabskiego odbywał się wówczas drogą morską, jedna z trzech ówczesnych tras. Kupiec arabski wyruszał na Morze Śródziemne i płynął w kierunku Morza Egejskiego, gdzie z kilku wysp ładował na statek cenne i poszukiwane w Europie kamienie. Ponadto ich transport droga lądowa, byłby całkowicie niemożliwy ze względu na ogromny ciężar. Z wyspy Paros zabierał czysty biały marmur, z wyspy Melos ? obsydian, z wyspy Kythnas ( kyfnos ) ? miedz.. Wyżej wymienione towary sprzedawał w Wenecji, która w XV wieku wiodła prym, zaopatrując Europę w towary wschodnie. W tym zakresie wywalczyła sobie monopol. Zakres tego handlu wzrastał stale. Genua obok Wenecji, były wówczas skupiskami uzdolnionych rzeźbiarzy, malarzy. Zapotrzebowanie na marmur, miedz i w kruszce w Wenecji i Genui było ogromne. Kupiec arabski sprzedając te towary w ówczesnych Włoszech zdobywał pieniądze, za które mógł zakupić inne rzeczy.
Ówczesna Wenecja to także skupisko drobnych rzemieślników, wyrabiających luksusowe tkaniny, wyroby z kruszców szlachetnych. Ponadto w wyżej wymienionych miastach Włoch sprzedawano towary luksusowe w Europie, jak na owe czasy. Pochodziły one z krajów Dalekiego Wschodu, głównie z Chin i innych krajów azjatyckich. Były to barwniki do produkcji drogocennych tkanin, wonności, które Włosi sami wykorzystywali do tych samych celów w swych zakładach rzemieślniczych. Podobnie było wówczas z przyprawami ( pieprz, imbir, muszkat ,cynamon, goździki) które, stawały się artykułami coraz powszechniejszej konsumpcji i pojawiającymi się na bogatych stołach. Ówczesne ostre, pieprzne jedzenie uchodziło za wytworne. Towary wschodnie ( przyprawy, tkaniny, kamienie, kruszce ) doskonale nadawały się do handlu w ówczesnych warunkach, gdzie nie znano chłodnictwa. Ponadto ostre przyprawy zabijały przykry smak i zapach nieświeżych mięs. Nie zagrażała im nigdzie miejscowa konkurencja ani lokalne monopole handlowe; łatwy transport tych towarów znacznie obniżał koszt przewozu za jednostkę wagi. Europejczycy drogo płacili Arabom za towary orientalne sami natomiast nie wiele mieli do zaoferowania na wymianę. Można by powiedzieć że Europa jako całość miała ujemny bilans handlowy ze wschodem Kupiec arabski sprzedawał część tych samych produktów we Francji, w Marsylii i Lyonie

Wypłyniecie z Wenecji no wody Morza Adriatyckiego, a następnie Morze Jońskie do Morza Śródziemnego do portu Francji w Marsylii.

Marsylia ? miasto portowe we Francji, wzbogaciło się dzięki temu, iż Francja w XV wieku zdobyła pierwszeństwo handlu na afrykańskich wybrzeżach Morza Śródziemnego. Innym miastem, które także na tym zyskało, położone na drodze lądowej był Lyon
Kupcy z Marsylii, podobnie jak inni europejscy kupcy zmuszeni byli korzystać z pośrednictwa arabsko ?tureckiego. Kupiec arabski po dotarciu do Marsylii drogą morską sprzedawał część swoich artykułów, w tym najbardziej kłopotliwych w transporcie (marmurów, obsydionu, miedzi itp.) Było to konieczne ze względu na zmianę środka transportu. W Marsylii Arab kończył swą podróż kupiecką flotyllą, rozpoczynał zaś dalszy etap podróży do Lyonu drogą lądową. W miarę możliwości kupiec arabski sprzedawał inne towary w miarę zapotrzebowania miejscowych rynków i obowiązujących cen towarów.
W przypadku wartości poszczególnych towarów Arab zwracał uwagę na ich aktualną wartość rynkową. Nie należy zapominać, że Francja to kraj europejski. Rywalizacją dla kupca z Afryki była wówczas Wenecja, która zaopatrywała Europę w towary wschodnie. Ponadto schyłek średniowiecza czyli XV wiek, to czas rozwoju miast, ekspansja ludności ze wsi do miast w poszukiwaniu pracy i pieniędzy. W wyniku togo w miastach rozwinęło się pospólstwo, czyli warstwa społeczna skupiająca drobnych rzemieślników i kupców. Przeludnienie w miastach prowadziło do gwałtownych wzrostów cen. Istotne było także to, iż w XV w. Miasta Europy zamieniły się w place budowy. Powstawały ratusze, kościoły, katedry. Kruszce szlachetne w postaci złota, srebra napływały coraz śmielej na rynki Europy z różnych stron. Coraz liczniejsze miasta to także duże zapotrzebowanie na ilość monet w obiegu. Jakość tych monet pozostawiała coraz więcej do życzenia. Dlatego też kupiec arabski sam decydował o sprzedaży swoich towarów w zależności od obowiązujących cen.
Z Marsylii do Lyon Tu rozpoczyna się podróż kupca arabskiego drogą lądową. Handel na europejskim szlaku lądowym odbywa się już raczej tak samo, w zależności od cen towarów i zapotrzebowania .
Z Lyon do Luksemburga
Z Luksemburba do Kolonii.

Zakończenie
W handlu średniowiecznym kupiec sam woził i sprzedawał swe towary, osobista praca odgrywała nie mniejszą rolę niż nakłady kapitału. Nie było jeszcze wśród kupców specjalizacji według branży; przeciętny kupiec handlował wszystkimi towarami, krążącymi w geograficznym zasięgu jego działalności. Specjalizacja odnosiła się raczej do wędrówek po określonych stałych szlakach handlowych i obsługiwania stale tych samych miast, co zapewniało lepszą znajomość miejscowych stosunków i zapotrzebowania na rynku. Nie było również wyraźnego podziału na handel hurtowy i detaliczny. Uciążliwym utrudnieniem w handlu ówczesnym był przymus drożny, stosowany przez miasta i poszczególnych feudałów celem sięgnięcia ceł i myt, , jak zresztą w ogóle obfitość rozmaitych , dość dowolnie nakładanych ceł . Przeszkodą było również prawo składu w wielu miastach , krępujące swobodę obcych kupców. Ogromnych kłopotów przysparzała kupcom różnorodność miar, wag i monet, którymi posługiwano się w różnych okolicach. W każdej prowincji i w każdym niemal mieście używano nieco innej miary dla tych samych towarów; łatwiej było jeszcze porównywać ze sobą miary wywodzące się od wymiarów ludzkiego ciała ( stopa, garść, łokieć), gorzej gdy miało się do czynienia z większymi jednostkami jak np. bela ( sukna), beczka ( oleju), wiaro ( wosku), lub korzec ( ziarna). Mimo ustanawiania w niektórych miastach wzorców miar jedna bela była nierówna innej beli, beczka beczce, a nawet stopy i łokcie różniły się znacznie między sobą. Przede wszystkim jednak handel połączony był z wielkim niebezpieczeństwem i ryzykiem. Na morzach piractwo, a na lądzie rozbój uprawiany zwłaszcza przez rycerzy narażały nieustannie kupców na utratę mienia i życia. Przy niedoskonałych środkach transportu kupcom zagrażały także żywioły przyrody: burze, ulewy, roztopy. Uciążliwość handlu powiększał brak dróg i mostów, a na morzu zależność od pomyślnych wiatrów. Dodajmy jeszcze do tego niepewność rynku w obliczu częstych zaburzeń politycznych i klęsk elementarnych ( głody, pomory, pożary ), o których trudno było zdobyć zawczasu informacje przed długotrwałą podróżą. Koszty handlowe i marża handlowa były więc bardzo wysokie, zarówno ze względu na duże nakłady pracy przy transporcie, jak i cenę ryzyka. Zawód kupiecki wymagał wielkiej odwagi, poświęcenia i znajomości świata, ale za to przy szczęśliwych okolicznościach przynosił ogromne zyski. W ówczesnych warunkach stanowił on pewnego rodzaju grę, w której można było wiele zyskać albo wszystko stracić.

Źródła

Ruśińki Władysław; ? Zarys historii gospodarczej powszechnej. Czasy nowożytne i najnowsze ( 1500-1949) ? Warszawa: Książka i Wiedza, 1973.
Kaczyńska Elżbieta, Piesowicz Kazimierz ?Wykłady z powszechnej historii gospodarczej ( od schyłku średniowiecza do I wojny światowej) ? Warszawa: PWN, 1977
Manteuffel Tadeusz ? Historia powszechna. Średniowiecze? Warszawa: PWN,1990
Zientara Benedykt ? Historia powszechna średniowieczna? Warszawa: Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych, 1968

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut