profil

Jak młody człowiek może zmieniać świat na lepszy.

poleca 85% 1509 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

?A wśród tego także: młodzi ludzi, którzy we wczesnych latch mają na sumieniu wiele niewinnych istnień, gdyż wpojono im przekonanie, że tylko na tej drodze ? programowego terroryzmu ? można zmienić świat na lepszy?
/Jan Paweł II/

W dzisiejszym świecie coraz więcej ludzi podporządkowuje się aktualnym trendom, panującej modzie. Podczas poszukiwania własnego ?ja?, planowania swej przyszłości, podejmowania pierwszych świadomych i istotnych decyzji dotyczących własnego życia, młodzi ludzie często poddają się albo ulegają różnego rodzaju pokusom. Brak im odpowiedzialności. Bojąc się jej, zamykają się w sobie, uciekają w alkohol i narkotyki, stają się coraz bardziej agresywni: biją, gwałcą, a nawet mordują?Tworzą tym samym świat pozbawiony miłości, pokoju i jakiejkolwiek radości z życia; świat zła i nienawiści.
Jak w dobie tak szybkigo tempa rowoju technologicznego młdy człowiek może przywrócić ten piękn, niezdematerializowany, nie rządny krwawych ofiar ani pieniędzy świat? Jak zmienić go, na lepszy?

I. (?) wyrzuć najpierw belkę ze swojego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata?
Aby móc zmieniać otaczający nas świat, musimy zacząc od samych siebie. Każdy, bowiem młody człowiek może zmieniać świat. Od niego samego zależy, jaki będzie tego skutek. Młodzieniec, opisany w Ewangelii według św. Piotra pyta Jezusa: ?co, mam uczynić, aby otrzymać życie wieczne??. Analizując ten fragment Pisma Świętego, Jan Paweł II w Liście do Młodych, pisze, że pytanie to ma nie tylko dosłowne znaczenie. Młody człowiek, pyta równocześnie o to, ?co ma uczynić, aby życie jego pisiadało pełną wartość i pełny sens??. Chrystus w odpowiedzi wymienia przykazania Dekalogu. Oznacza to, że przemiany siebie. ?wewnętrznego siebie? można dokonać tylko i wyłącznie przez przestrzeganie przykazań Bożych.
Po ponowieniu pytania prez młodzieńca, Pan nakazuje mu pozostawienie swego dobytku i pójście za Nim. Ten zaś ?(?) spochmurniał na te słowa i odszedł??. Dla tego młodego człowieka bardzo ważny był jego dobytek. Nie potrafił zostawić wszystkiego, porzucić wszystkich swoich ziemskich dóbr dla Jezusa.
Obecnie, sytuacja wygląda dość podobnie. Aby móc poprawić ten zniszczony przez grzech świat, należy być przygotowanym na poświęcenia. Polski papież zwraca szczególną uwagę na to, iż majątek, jaki posiadał ów młodzieniec, można odczytać także, jako jego ?szczególne bogactwo?, którego był właścicielem ? młodość.
Inną istotną rzeczą, którą musi dokonać w sobie człowiek dążący do załatania podziurawionego przez wszechogarniające go: egoizm, agresję, seks czy pieniądze świata, jest ustalenie własnej hierarchii wartości. Listę naistotniejszych w życiu młodego chrześcijanina osób bądź rzeczy powinien otwierać Jezus Chrystus. Jeśli bowiem w pełni zaufamy i pozwolimy Mu ?zasiąść na tronie naszego życia?, wszystkie pozostałe dziedziny ziemskiego bytowania z pewnością ułożą się zgodnie z Bożym planem. Człowiek, którego życie toczy się według tego zamierzenia, bez wątpienia, buduje rzeczywistość przepełnioną dobrocią.
Trud niewątpliwie związany z każdą pracą jest jeszcze większy, gdy praca dotyczny, jak w tym przypadku, przemiany wewnętrznej siebie samego. Św. Paweł kieruje do nas słowa: ?Weź udział w trudach i przeciwnościach?, a Jan Paweł II zapewnia, że człowieka, który wykonuje wysiłek ? doznaje radości. Wynika z tego, iż już podczas stawiania pierwszych kroków na drodze ulepszania świata, odczujemy zmiany, poczujemy szczęście.
II. ?Szczęście jest jedyną rzeczą, która się mnoży, gdy się ją dzieli.?
Te słowa wypowiedział niegdyś Albert Schweitzer. Nie trzeba długo się zastanawiać, aby dojść do wniosku, że dając szczęście innym, równocześnie zachowujemy je. Czasem, żeby podarować otaczającym nas ludziom szczęście wystarczy jeden (nie)zwykły gest: uśmiech, miłe słowo, podanie ręki, czy po prostu obecność udekorowana milczeniem. Te łatwe, a zarazem jakże trudne do wykonania oznaki człowieczeństwa mogą być dla innych pomocą, o której zresztą nie wolno zapomnieć podczas akcji naprawiania szkodliwych elementów dzisiejszego świata.
Okazywanie pomocy przez chrześcijanina powinno być dla niego źródłem radości i energii do dalszego czynienia dobra, poszukiwania kolejnych poztywnych cech ziemskiego bytowania. Nie chodzi tu jednak o postrzeganie świata lepszym niż jest, lecz o patrzenie na niego przez ?pryzmat serca? i mierzenie ?miarą sumienia?, o której mówił Jan Paweł II podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny. Jeśli więc prawdą jest stwierdzenie: ?sumienie człowieka jest myśleniem?, które wypowiedział Victor Marie Hugo, to winniśmy oceniać i oglądać świat tak, jak robi to sam Pan Bóg, który zawsze dostrzega w nas cząstkę dobra.
Każdy, nie tylko młody, chrześcijanin powinien w takim razie starać się szukać w innych miłości, którą jest Bóg, zasiał w sercu każdego człowieka ? swojego dziecka. Jeśli więc wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, tymbardziej powinniśmy się wzajemnie kochać i szanować.
O tym właśnie mówi nam Chrystus: ?Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego?. Te słowa Jezusa świadczą o tym, iż nie powinniśmy w żaden sposób krzywdzić innych ani być powodem czyjegoś smutku bądź cierpienia, jak również o tym, że mamy obowiązek ?świadczyć całe to dobro, które samemu chcielibyśmy otrzymać? ? wyjaśnia nam Jan Paweł II. Syn Boży ustanowił, zatem jednocześnie: najważniejsze przykazanie i najlepszy sposób na zmienienie świata, zmienienie go na lepszy.

?Tak, więc uczmy się ludzi, aby pełniej być człowiekiem poprzez umiejętnosć ?dawania siebie?: bycia człowiekiem ?dla drugich?
/Jan Paweł II

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut