Czy kicz zagraża kulturze wysokiej?

Kicz jest to utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom. Jest określeniem "pejoratywnym" i często kontrowersyjnym. To co dla innych jest kiczem, przez innych Mozę być uznane za wartościową sztukę. Ale czy Mozę nam zagrażać? Czy jest on niewidzialny w dzisiejszych czasach? i czy jest robiony specjalnie? Dzięki moim argumentom postaram się rozważyć stwierdzenie "czy kicz zagraża kulturze wysokiej".

Moim, pierwszym argumentem jest kicz tworzony świadomie. Jest on tworzony w celach komercyjnych, gdyż twórczość schlebiająca popularnym gustom łatwiej się Np. sprzedają niż dzieła nowatorskie. Z drugiej strony kiczem bywają niesłusznie nazwane wartością dzieła, być może nie zbyt nowatorskie i odpowiadając na potrzeby publiczności, które są tak nazwane z zazdrości, przez środowisko artystów, którym nie udało się nic osiągnąć.

Moim drugim argumentem jest odbieranie dzieła przez różne pokolenia. Za kicz są też często uważane dzieła pretendujące do nowatorstwa. Czasem jednak po latach kicz Mozę okazać się wartościową twórczością. Typowym przykładem są tu opery komediowe Mozarta, które w czasach ich powstania były uważane przez krytyków za artystycznie bezwartościowe.

Moim ostatnim argumentem jest gust każdego z nas. Każdy ma inne zdanie o danym dziele i nie patrząc na słowa krytyków Mozę powiedzieć, czy mu się ono podoba czy nie.

Podsumowując moje rozważania nie widać dokładnie mojego stanowiska tym stwierdzeniu. Moim zdaniem kicz zawsze będzie nam towarzyszył bez względu na oceny krytyków jak i normalnych obserwatorów.