Udowodnij, że „świat bez Antygon to świat, w którym triumfują światłocienie” - rozprawka.

?Świat bez Antygon to świat, w którym triumfują światłocienie?.
Całkowicie zgadzam się z tą tezą. Gdyby w dzisiejszych czasach zabrakło takich ?Antygon? Heraklesa życie stałoby się strasznie jednostajne. Wszystko, co byłoby dyktowane przez ludzi, którzy mają wyższe stanowiska niż my byłoby akceptowane. Żaden rozkaz czy nawet opinia nie spotkałyby się z jakimkolwiek sprzeciwieniem. Świat stawałby się powoli jednostajny i monotonny. Ludzie w końcu zaakceptowaliby to, że nie mają żadnego wpływu na decyzje tych, z wyższych stanowisk. A wracając do tematu książki...
Antygona, kierując się miłosierdziem, litością i szacunkiem do praw boskich, sprzeciwiła się zakazowi Kreona. Pochowała zwłoki brata, chociaż wiedziała, co ją za to spotka. Wiedziała, że zginie, jednak odwieczne prawa boskie ? prawo każdego zmarłego do bycia pochowany, bez względu na winy, poczucie obowiązku wobec rodziny oraz własne sumienie popchnęły kobietę do tego zgubnego dla niej czynu. Kreon bez wahania skazuje kobietę na śmierć ? jego decyzje nie mogą zostać lekceważone, prawo nie może być łamane, a zdrada musi być należycie ukarana.
Takim dzisiejszym Kreonem mógłby być jakiś poseł w rządzie. Co w sytuacji, gdyby wydał on jakieś rozporządzenie, które nie byłoby korzystne dla większości obywateli? Zapewne doszłoby do nie zaakceptowania takiego pomysłu czy też woli. Moglibyśmy wtedy ujrzeć także manifestacje i różnego rodzaju bunty. W dzisiejszym świecie nie ma miejsca na terror, wdrażanie własnych opinii i poglądów oraz narzucanie swojej woli. Każdy człowiek jest równy i każdy ma tak samo równe prawo do wygłaszania swoich teorii, które nie muszą spotkać się z akceptacją ze strony innych ludzi. Kolejnym powodem na słuszność postawionej tezy może być też fakt, iż w obecnych czasach rzadko kto, nie wie, jakie ma prawa i obowiązki, co może, a co nie. Wszyscy dobrze wiemy, że nikt nie może ukarać nas za coś, czego tak naprawdę nie zrobiliśmy. W społeczeństwie panuje równość, zgoda i poszanowanie zdania drugiego człowieka. Te wszystkie wartości sprawiają, że ludziom żyje się pewnie i lepiej. Nie boją się o swój los. Nie boją się także sprzeciwić złej władzy. Owszem, jeżeli dziś złamiemy prawo, to możemy liczyć się - tak jak Antygona z konsekwencjami takiego czynu. Jest jednak zasadnicza różnica - nikt nie zabroni nam działać zgodnie z prawem, które łamie ówczesna władza. Wtedy też mamy możliwość walki o dobro swoje i swych bliskich, bez jakichkolwiek konsekwencji ze strony rządzących.
Uważam też, że, gdyby to wszystko działo się tak, jak w czasach omawianej przez nas książki życie nie miałoby sensu, gdyż władza narzucałaby nam swoje zdanie. Powtarzam, każdy ma prawo do wygłaszania swoich opinii - jest to prawo, dane nam odgórnie. Myślę, że dzięki takim współczesnym ?Antygonom? świat staje się o wiele ciekawszy i lepszy. Możemy cieszyć się życiem i nie bać się represji ze strony dzisiejszej władzy o to, że walczymy o swoje. Każdy ma prawo kochać i być kochanym. Nie jest to powód do skazywania na śmierć i innych podobnych tragedii, tak jak to było w ?Antygonie?. To wszystko kręci się wokół miłości... Siostra kochała Polinejkesa i nie pozwoliła na to, aby jego ciało haniebnie zostało rozgrzebywane przez drapieżne zwierzęta i wystawione na pastwę losu. Sprzeciwiła się. Czy było to słuszne? Myślę, że tak. Nie można akceptować rozkazów, które są nielogiczne, jednostronne i dążące do wywyższenia ich wygłaszających. My też jesteśmy takimi ?współczesnymi Antygonami?, gdyż co dzień zmagamy się z trudami życia, akceptacją przedziwnych poleceń naszych przełożonych oraz walką o byt, walką w tym pięknym, ale też trudnym świecie.
Podane wyżej powody jednoznacznie stwierdzają słuszność postawionej na początku tezy. Jednoznaczne jest to, że gdyby w naszym świecie zabrakło takich ?Antygon? mógłby zostać on zdominowany przez rządzę władzy oraz wywyższenia się osób, myślących tylko i wyłącznie o sobie...