profil

Proces przeciwko Jurandowi

poleca 85% 751 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zbyszko z Bogdańca:

Przedstawienie postaci:

Zbyszko(po wejściu do sądu i po prośbie sądu) mówi:
Jam jest Zbyszko z Bogdańca z rodu Gradów Bogdanieckich, syn Jaśka z Bogdańca i Jagienki z Mocarzewa, który na świat przyszedł 1381 roku w Bogdańcu. W 1383 roku w bitwie Grzymalitów z Nałęczami spalono Mój Bogdaniec i zabito rodziców moich. Wychowaniem moim rycerskim zajmował się poważany w Królestwie Maćko z Bogdańca, stryj Mój. Najpierw byłem paziem, by później zostać giermkiem, aż w końcu przez czcigodnego Księcia Janusza Mazowieckiego zostałem pasowany na rycerza. Poślubiłem Danusie Jurandówną, córke wielkiego Juranda ze Spychowa, która później mi zmarła. Żoną Moją została później Jagienka z Zgorzelic, córka Zycha ze Zgorzelic. Jako odważny i prawowity rycerz wyruszyłem wraz ze swym pocztem na bitwe z Krzyżakami.

Czy Jurand był dobrym człowiekiem?

Zbyszko: Na początku mojej znajomości z Jurandem wydawał on mi się zawziętym i upartym człowiekiem, pragnącym jedynie zemsty na Krzyżakach, za żonę. Jednak po porwaniu jego córki okazał się człowiekiem troskliwym i zapatrzonym w swoją córę za którą był w stanie oddać życie. Bez wahania oddał się w ręce zdradliwych Krzyżaków, którzy obcięli mu język i prawice oraz oko mu wydłubali. On nie opierał się tym straszliwym czynom, był łagodny i miał nadzieje zobaczyć jeszcze Danuśke. Gdy go zobaczyłem bez prawicy i języka oraz oka poczułem taką nienawiść do Krzyżaków, że byłem gotów zaraz z jego oprawcami się potykać. Jednak on kazał mi zaprzestać czynów i zostać w Spychowie u jego boku.

Czy to prawda, że Jurand miał zamiar ukarać Cię za tajemniczy ślub z twoją córką?

Zbyszko: Na początku owszem. Jednak później zrozumiał mój czyn i przebaczył mi, a nawet udzielił błogosławieństwa. Jego powód, że nie chciał się zgodzić był prosty. Chciał by Danuśka została mniszką, a ja tą przysięgę daną Panu Bogu naruszyłem.

Jak zachowywał się Jurand po powrocie ze Szczytna?

Zbyszko: Przywiozłem mu zmarłą córkę, miał żal do Krzyżaków, ale nie chciał na nich pomsty. Myślał tylko o swojej niedawno zmarłej córce. Nie miał sił na rozporządzanie atakami na Krzyżaków. Chociaż jego wierny sługa i przyjaciel Tolima, przysiągł mu pomstę on jednak kazał mu zaniechać tych czynów. Uwolnił on więzionych Krzyżaków w lochach Spychowskich, nawet nie zabrał za nich okupu. Był to czyn który pokazuje jakim wielkim człowiekiem był Jurand ze Spychowa.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty