Przemówienie na zakończenie gimnzajum

Kochani koledzy i koleżanki,szanowne grono pedagogiczne

Nadszedł dziś jakże czekany,a z drugiej strony,jakże niechciany dzień,dzień w którym mieszają się dwa uczucia radości i żalu,szczęścia i goryczy - dzień zakończenia gimnazjum. Te trzy wspólne lata minęły tak szybko,że nawet nie zauważyliśmy kiedy. Każdy z nas pamięta dobrze,jak po raz pierwszy wstępowaliśmy w mury tej szkoły,gdy wszystko było takie nowe i nieznane. Gdy poznawaliśmy nowych znajomych,jak pojawiały się pierwsze miłoście... To tutaj przeżywaliśmy swoje pierwsze wzloty i upadki,pierwsze młodzieńcze bunty i rozterki,swoje zwycięstwa i porażki. A także małe starcia z nauczucielami. I to właśnie dzięki nim zostaniemy dzisiaj absolwentami tej szkoły,za co chcielibyśmy im bardzo serdecznie podziękować. Dziękujemy Wam drodzy nauczyciele za trud jaki włożyliście w to,abyśmy mogli wyjść na ludzi. Wiemy,że nie było to dla Was łatwe zadanie i utrudnialiśmy je Wam jak mogliśmy za co chcieliśmy Was dzisiaj serdecznie przeprosić. Również za nasze wybryki,przez które ucierpiało imię szkoły. Wstydzimy się dziś za nie,jednak mamy nadzieję,że zostaną nam one wybaczone i puszczone w niepamięć.
Wreszcie apelujemy do naszych młodszych kolegów i koleżanek,aby nie chowali do nas urazy za tych kilka kłotni,czy głupich bójek. Sami wiecie najlepiej,jak to jest być nastolatkiem i że młodość rządzi się swoimi prawami. Za rok lub dwa może i wy sami będziecie tacy cwani jak my teraz,niemniej jednak chcielibyśmy was za nasze cwaniactwo przeprosić.
Na koniec chcielibyśmy poprosić wszystkich Was tu zgromadzonych abyście w Waszych sercach zachowali pamięć o nas. My napewno o was nie zapomnimy i o tej szkole,bo pomimo tylu narzekań na nią,czas tu spędzony był najlepszym okresem w naszym życiu,który już nigdy się nie powtórzy. W naszych sercach na zawsze pozostaną wspomnienia chwil wspólnie spędzonych w murach tego gimnazjum i wspólnych przygód... Chciałabym jeszcze pożegnać się z Wami drodzy przyjaciele,bo dziś rozejdziemy się w różne strony i już nie będziemy się widywać codziennie,tak jak przez te trzy wspólne lata. Jednak mam nadzieję,że nie zapomnicie o mnie tak jak i ja o was i że nić naszej przyjazni mimo wszystko się nie zerwie. Więc jak mówią słowa pewnej piosenki:"Zegnajcie przyjaciele! Wspólonych spraw mieliśmy wiele,dzis ta nitka się urywa,coś się kończy i nie powraca"... Żegnajcie