profil

Ksenofanes z Kolofonu

Ostatnia aktualizacja: 2022-06-19
poleca 86% 103 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ksenofanes z Kolofonu

Ksenofanes z Kolofonu (ok. 570- ok.470 p.n.e.) -starożytny grecki filozof i wędrowny rapsod. Uznaje się go często za bezpośredniego poprzednika eleatów, których głównymi reprezentantami byli: Parmenides, Zenon z Elei i Melissos z Samos. Uznaje się go za ucznia Anaksymandra. Urodził się w jońskim Kolofonie, został jednak zmuszony do opuszczenia swojej rodzinnej miejscowości w wieku ok. 25 lat. Ojcem Ksenofanesa był prawdopodobnie Dexius, choć według Apollodorusa był nim Orthomenes. Ksenofanes nie był filozofem wielkiego formatu, ale raczej rapsodem wyrażającym pewne treści filozoficzne. Zawarł je zwłaszcza w poemacie "Szyderstwa", z którego zachowały się tylko fragmenty przekazane przez innych autorów.

Ksenofanes uważany był za pogodnego gawędziarza, który radził, by "Przy ogniu w porze zimowej leżąc na miękkim posłaniu, z pełnym żołądkiem, popijając słodkie wino i chrupiąc groch, takie prowadzić rozmowy: kim jesteś i skąd pochodzisz, ile lat masz, cny gościu" W jakim byłeś wieku, kiedy Med się pojawił" "Gdy Empedokles powiedział mu, że trudno jest znaleźć mędrca, odparł: 'Bo kto chce rozpoznać mędrca, sam musi być mądry"

Niewiele wiadomo o życiu Ksenofanesa. Po opuszczeniu Kolofonu udał się wraz z rodziną na emigrację do Italii i na Sycylię. Wędrując po Italii i Sycylii śpiewał własne utwory poetyckie. Osiadł ostatecznie w Elei, gdzie zetknął się z Parmenidesem. Umarł w bardzo podeszłym wieku. Napisał wiele utworów, z których największe znaczenie miały poematy satyryczne Sylloi i Elegie.

Myśl filozoficzną zawierał prawdopodobnie poemat filozoficzny O naturze - przypuszcza się, że to z tego poematu pochodzą dochowane do dziś fragmenty pism Ksenofanesa. "Ksenofanes pierwszy powiedział, że wszystko, co się staje, jest przemijające...".

Ksenofanes uważany jest za założyciela szkoły eleatów. Jednak wątpliwości budzi odmienność myśli: Ksenofanes podejmuje tematykę teologiczną, eleaci zaś ontologiczną. Dialektyka Ksenofanesa ma inny charakter niż dialektyka eleatów, gdyż dialektyka eleatów opierała się na ściśle określonej zasadzie (niezmienności Bytu), podczas gdy dialektyka Ksenofanesa nie ma jakiejś głównej, wiążącej zasady. Także same kontakty Ksenofanesa z eleatami są mało prawdopodobne - w tradycji nie ma dokładnych przekazów o jego trwałych związkach z Eleą. W jednym z zachowanych fragmentów Ksenofanes pisze, że w wieku 92 lat jest włóczęgą - a jest mało prawdopodobne, by założył szkołę w Elei w wieku późniejszym. Wreszcie dawne przekonanie, że Ksenofanes był założycielem szkoły w Elei czerpie źródło z niejasnego przekazu zawartego w Sofiście (242 c-d) Platona - we fragmencie tym Platon pisze: "A nasza grupa, Eleatów, od czasów Ksenofanesa i jeszcze dawniej mówi, że jednym jest to, tak zwane wszystko, co istnieje" .

Żywot filozofa odbiega od sposobów bycia wcześniejszych filozofów. Był wędrownym poetą, który recytował utwory własnego autorstwa. Jednak nie tylko forma odróżnia go od pierwszych filozofów. Głównym tematem podejmowanym przez Ksenofanesa była teologia. Konkretnie zaś- jej krytyka. Ksenofanes krytykował antropomorfizm religii Greków - twierdził, że nie znając prawdziwej natury bóstwa, ludzie zwykli wyobrażać je sobie na swój własny kształt, tak np. Etiopowie przedstawiają ich sobie jako czarnych i mających płaskie nosy, a Trakowie
jako rudych i błękitnookich. Szydził nawet, że zwierzęta, gdyby umiały, też przedstawiałyby sobie bogów na własny kształt.
Ksenofanes szczególnie potępiał w antropomorficznych przedstawieniach bóstw to, że przypisuje się w nich bóstwom ludzkie występki etyczne. "Mieszkańcy Etiopii wierzą, że ich bogowie mają płaskie nosy i są czarni, a znowu mieszkańcy Tracji, że mają błękitne oczy i są rudzi... Gdyby woły i konie lub lwy posiadały ręce i mogły nimi malować (...) to by konie malowały wizerunki bogów podobne do koni, a woły do wołów..." Myśliciel nie potrafi także przyjąć greckich teogonii, gdyż zakładają one narodziny bogów, a zgodnie z logiką, każde życie musi się kiedyś zakończyć. Śmierci bogów Ksenofanes przeciwstawia się zcałą mocą, podobnie zresztą jak ukazywaniu ich w złym świetle.

W swych Silles (tekstach prześmiewczych) z pasją występuje przeciw mitycznym teologiom Hezjoda i Homera, według których istnieje wielu bogów, co zostali spłodzeni, przypominają ludzi i oddają się rozpuście.

Ksenofanes głosi, że nie mitologia, lecz wyłącznie nauka dostarcza wartości, które umacniają państwo. "Homer i Hezjod przypisali bogom to wszystko, co u ludzi jest uważane za najbardziej nikczemne i haniebne: kradzież, cudzołóstwo i wzajemne oszustwa"

W swoim traktacie O przyrodzie Ksenofanes krytykuje Materializm filozofów z Miletu i utrzymuje, że bezwzględne pierwszeństwo przysługuje Jedni, będącej bogiem wiecznym, wszechpotężnym, wszędzie obecnym, zawsze podobnym do siebie, pozostającym w całości rozumem i świadomością, który nie jest ani ruchomy, ani nieruchomy, ani skończony, ani nieskończony, ani zrodzony z czegoś, ani niezrodzony.

Ksenofanes zapoczątkowuje więc koncepcję rozwiniętą następnie przez Parmenidesa. "Jedność i to jedność nieodmienna, że jest ona zarazem bóstwem, które nigdy się nie zrodziło i trwa wiecznie, a ma postać kulistą"

Wielu współczesnych badaczy skłonnych jest stwierdzić, że Ksenofanes oprócz krytyki antropomorfizmu bogów, odrzucał politeizm, stojąc na stanowisku monoteistycznym. Taka interpretacja filozofii Ksenofanesa jest jednak sporna, z uwagi na fakt, że kategorie mono- i politeizmu, zdaniem niektórych naukowców, nie są do końca adekwatne, przy opisywaniu niektórych filozofii grecy nie dostrzegali bowiem sprzeczności między tezami o istnieniu wielu bądź jednego boga, uważając, że "Do tego, co boskie, z samej jego natury, odnoszą się wielorakie stwierdzenia i przejawia się ono na różne sposoby"

Sam Ksenofanes używa zmiennie słów bóg w liczbie pojedynczej i bogowie w liczbie mnogiej. Jeden Bóg Ksenofanesa jest bogiem-kosmosem - natomiast natura przyjmowanych przez niego innych bytów boskich nie jest jasna ze względu na niedostatek źródeł, można je rozumieć jako części kosmosu albo siły w nim panujące.
Właściwy wkład Ksenofanesa do filozofii polega na dostrzeżeniu faktu, że bóstwo nie musi być antropomorficzne. Ukształtowana przez Homera i Hezjoda wizja bogów podobnych do ludzi - którzy mają ludzką postać, chodzą, jedzą, piją - została poddana ostrej krytyce.

Ksenofanes twierdzi, że bóstwo jest nieruchome i niezmienne, "całe widzi, całe myśli, całe słyszy". Jak pisze, nie godzi się także przypisywać bogom jakichkolwiek występków. "Jeden jest tylko pośród wszystkich bogów i ludzi największy/ Ani z postaci śmiertelnym, ni z myśli swych niepodobny"

Ksenofanes domaga się zachowania właściwych proporcji w ocenach tego, co istotnie wartościowe dla ładu społecznego, zachowania umiaru w podtrzymywaniu mitów religijnych i ostrożności przed gminną opinią. Stąd też doradza, by poszukiwać wiedzy innej niż ta, którą dają zmysły, wiedzy nie o tym, co zmienne i zmysłowo przemijające, lecz mądrości i poznania prawdy niezmiennej i stałej. Nie znaczy to, że tę prawdę ludzie otrzymują od bogów, przeciwnie muszą ją z trudem zdobywać, bo "prawem" ludzkiego poznania jest nigdy nie dające absolutnego poznania mniemanie, ale to mniemanie wymaga ustawicznego wzbogacenia, poszerzania i pogłębiania przez myśl. Bowiem "Co się tyczy prawdy- mówi Ksenofanes - to nie było i nie będzie nikogo, kto by ją znał o bogach i o wszystkich rzeczach, przeze mnie wspomnianych, gdyż choćby przypadkiem powiedział najdoskonalej, sam o tym nie wie, tylko mniemanie jest wszystkim udziałem"

Faktem dla Ksenofanesa była zewnętrzna zmienność rzeczy ostrzegana zmysłami, ale to postrzeganie zmysłowe nie dawało według niego poznania "prawdy" rzeczy, niedostępnej dla zmysłów, a tkwiącej we wnętrzu rzeczy i możliwej do wykrycia tylko za pośrednictwem wyrozumowania. To jednak dla niego też nie jest w pełni osiągalne, ponieważ człowiek może wnioskować wyłącznie ze znaków, i na ich podstawie pośrednio tylko mniemać o rzeczach, a nie znać tego, co się kryje w ich wnętrzu, ponieważ to pozostaje bezpośrednio własnością owej "Jedni-pierwo-bytu" będącej "całym rozumem" i "całą myślą".

Ksenofanes, walcząc z mitycznymi wierzeniami religijnymi, stwierdza, że oparte na nich sądy są fałszywe, co nie znaczy, że inne sądy są prawdziwe, bo nawet "Jeśli zdarzy się komuś powiedzieć coś prawdziwego, to on sam o tym nie wie, gdyż mniemanie i tylko mniemanie jest wszystkich ludzi udziałem".

Ksenofanes za arch uznawał ziemię (a w części fragmentów także wodę), ale samo pojęcie arch rozumiał inaczej niż jońscy filozofowie przyrody. Pisał: "Z ziemi bowiem powstaje wszystko i wszystko w końcu obraca się w ziemię" "Ziemią i wodą są bowiem wszystkie rzeczy, które rodzą się i rosną" "Wszyscy zrodziliśmy się z ziemi i wody" Ziemia stanowi pratworzywo stawania się w całości wszystkim rządzącego i niezmiennego "bytu". Z wilgoci i suchości ziemi wszystko, co zmienne, się wywodzi i do ziemi powraca pod wpływem drobnych cząstek "ognia", które tworzą okrąg całości zewnętrznej, kryjącej w swym wnętrzu "jedno-pierwo-byt" i nim przenikanej. Wydaje się więc, że Ksenofanes nie rozumiał przez arch naczelnej zasady kosmosu i całej rzeczywistości, ale jedynie byty ziemskie - to właśnie odróżnia jego koncepcję od koncepcji filozofów jońskich. Zarazem jednak koncepcja ta wydaje się być różna od poglądów eleatów, gdyż trudno ją - mimo wysiłków uczonych - powiązać z jego koncepcją niezmiennego Boga oraz mimo tego, że Ksenofanes zaprzeczał zmienności i ruchowi całego kosmosu, wyraźnie nie zaprzeczał zmienności i ruchowi poszczególnych rzeczy w kosmosie, co jest skrajnie odmienne od fizyki eleackiej.

Ksenofanes próbował przekonać Eleatczyków, że nie siła i sprawność fizyczna zawodników oraz koni na igrzyskach, nie pięściarz lub zawodnik w pięcioboju zapewni miastu ład, praworządność i dobrobyt, a mądrość i sprawiedliwość, dlatego ganił przesadne obdarowywanie zawodników. "Choćby bowiem się znalazł ktoś biegły w walce na pięści, Lub w pentatlonu zmaganiach, albo zapaśnik wyborny Albo ktoś w biegach wspaniały (a to dziś się ceni najwyżej) - Nic, co od siły cielesnej mężów w agonie zależy, Praworządności bynajmniej w państwie ojczystym nie wzmocni: To dla państwa niewielkim staje się źródłem radości, Jeśli nad Pizu brzegami zwycięży ktoś walcząc w zawodach, Jako że spichrze państwowe tym się wypełnić nie dadzą"

Ksenofanes nie stworzył systematycznej etyki, ale pozostawił po sobie wiele istotnych idei moralnych. Widać to już w jego krytyce cech przypisywanych bogom przez ludzi. W szczególności głosił przewagę zalet duchowych (jak cnota czy mądrość) nad cechami czysto witalnymi, w czym przeciwstawiał się ideom panującym w świecie greckim jego czasów. Nie uzasadniał jednak tych idei filozoficznie, a jedynie głosił je w postaci pouczeń moralnych, podobnie jak wcześniejsi mędrcy greccy. W rozwoju zalet duchowych widział możliwość poprawy ustroju i rozwoju dobrobytu państwa uznając, że cenienie siły bardziej niż mądrości jest nierozważne. Ksenofanes miał dożyć bardzo sędziwego wieku, z pewnością przeżył 92.

Źródła
  1. Jan Legowicz "Historia filozofii starożytnej Grecji i Rzymu", PWN,1986
  2. Diogenes Laertios "Żywoty i poglądy słynnych filozofów", PWN,1984
  3. Diogenes Laertios: Antologia pod red. J. Legowicza
  4. Platon "Sofista. Polityk", Antyk,2002
  5. Reale, Historia filozofii starożytnej, t1, KUL, Lublin, 2005
  6. Antologia pod. Red. J. Legowicza
  7. Ibidem
  8. KSENOFANES, Liryka starożytnej Grecji W, tł. W. Appel.
  9. Ksenofanes z Kolofonu, [w:] Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. 6: Kr-Mc, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2005
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 9 minut

Typ pracy