Miłość od zawsze była i jest jedną z najważniejszych wartości w życiu człowieka, bez niej wszystko traci sens. Zwykle utwory o tematyce miłosnej, gdzie podmiotem lirycznym jest osoba zakochana, są bardzo optymistyczne, radosne, pełne czułych wyznań. Jednak co jeśli ktoś jest nieszczęsliwie zakochany? Jeśli jego uczucie jest niespelnione lub nie może być z wybranką jego serca? Jednostka ludzka nie jest przystosowana do życia bez miłości, woli z jej powodu cierpieć, niż nic nie czuć. O takim właśnie uczuciu pełnym bólu, cierpienia, żalu, ale i wątpliwości mówią "Sonet 132" Francesco Petrarki oraz "Cuda miłości" Jana Andrzeja Morsztyna. I chociaż tworzyli oni w dwóch różnych epokach widać w ich dziełach pewną spójność. Przede wszystkim poruszają ten sam ważny dla nich temat. Oba są napisane tym samym gatunkiem literackim, jakim jest sonet, a co za tym idzie podmiotem lirycznym z całą pewnością jest osoba zakochana. Po przeczytaniu tych sonetów czujemy wspólczucie, ponieważ autorzy nie opisują żadnego pozytywnego uczucia, prezentują jedynie swoje cierpienie, pomijają to co w miłości najważniejsze. Bohater wiersza zastanawia się nad swoim stanem, pragnie zrozumieć potegę miłości, jest zagubiony, nie myśli do końca racjonalnie. Analizuje własne uczucia za pomocą monologu. Zadaje pytania retoryczne, które w znacznym stopniu odzwierciedlają jego niepewność. Zadziwiający jest fakt, że obaj autorzy w cierpieniu z powodu swojego uczucia znajdują poniekąd radość i szczęście, podczas gdy inni zakochani zwykle starają sie zapomnieć lub chociaż nie myśleć o czymś co sprawia im ból. Miłość ukazana w obu sonetach ma wielką moc, powoduje zakłócenia w normalnym funkcjonowaniu rozumu, człowiek zakochany przestaje myśleć rozsądnie, nie potrafi do końca nad soba panować. Uczucie to jest zupełnie niezależne od rozumu, rodzi się nawet jeżli jest niepowołane, niechciane lub niewłaściwe. Kiedy ktoś kocha czuje wewnętrzne rozterki, sprzeczne uczucia. Poprzez liczne pytania retoryczne Petrarka przedstawia niepewność podmiotu lirycznego, który tak naprawdę sam już nie wie czy to co czuje to napewno właśnie miłość. Liczne nagromadzenie antytez obrazuje jego rozterki oraz fakt, że nie potrafi on jednoznacznie stwierdzić co czuje i w jakim jest stanie. Anafora w tym utworze, czyli powtarzanie słowa "jeśli" ma za zadanie zwrócić uwagę na wątpilwości podmiotu lirycznego odnośnie własnych uczuć.
"Sonet 132" renesansowego twórcy jest charakterystyczny dla epoki, w której powstał. Jest klasycznym sonetem włoskim. Składa się z czternastu wersów, gdzie dwie pierwsze maja charakter opisowy. Dotyczą one jego rozważań i opisują to, co właśnie czuje. Podmiot liryczny ma świadomośc, że miłość rządzi nim, zmienia jego życie. Przeżywa konflikt wewnętrzny, zastanawia się jaką drogę wybrać. Nie wie czy zrobi lepiej jeśli będzie robił to co chce, czego pragnie czy też to co podpowiada mu rozum. Dwie ostatnie strofy tego wiersza mają natomiast charakter refleksyjny. Zwrotki te są krótsze i stanowią one podsumowanie losu podmiotu lirycznego. Nie zawiera już treści o istocie miłości, a raczej o losie bohatera wiersza. Mamy tu porównanie zakochanego do zagubionego na wzburzonym morzu żeglarza, który nie mając możliwości kierowania własnym życiem, jest prowadzony swoim uczuciem. Jan Andrzej Morsztyn jako twórca barokowy zrywa z klasycznym wzorcem sonetu. Czytając "Cuda miłości" zauważamy nieco inny podział wiersza. W pierwszych trzech strofach podmiot liryczny zastanawia się, rozmyśla, rozpatruje swój stan. Natomiat dopiero w ostatniej zwrotce mamy wyjaśnienie co jest powodem jego rozterek. Odpowiedź nie jest zaskakująca, łatwo się domyślić, że chodzi tu o miłość. Morsztyn prezentuje utwór bogaty w liczne środki stylistyczne, pełny symboli i metafor (np. "w siodło rozumem swym wskoczy"), obrazujących i dynamizujących całość wiersza. W celu urozmaicenia składni oraz zwiększenia dramatyzmu w jego sonecie występują dwie przerzutnie:?Ponieważ wszystkie w oczach u dziewczyny / Pociechy...?, ?Czemu wysuszyć ogniem nie próbuję / Płaczu??. Wiersz zaczyna się od wykrzyknienia, będącego jednocześnie hiperbolą "Przebóg!" co potęguje wyznania podmiotu lirycznego oraz nadaje mu rozpaczliwego charakteru. Tekst Morsztyna pełen jest paradoksów, jak np. życie bez serca, płacz i ogień jednocześnie.
Morsztyn i Petrarka w różny sposób ujęli temat. Ma to związek z epoką w której powstawały ich sonety. Morsztyn, przedstawiciel baroku chce wstrząsnąć uczuciami odbiorcy, chce jak najdoskonalej, najrealistyczniej oddać emocje jakie targają zakochanym. Twórca renesansowy opisując te same uczucia dąży do harmonii.
Różne spojrzenia na ten sam temat tych dwóch poetów niewątpiliwe wynikają z ich różnych swiatopoglądów. Morsztyn, przedstawiciel marinizmu, zwracał ogromną uwagę nie tylko na treść, ale także na formę, jego utwór powinien zaskakiwać i zadziwiać, stąd w jego dziele tak wiele środków stylistycznych. Na twórczość włoskiego humanisty prawdopodobnie wpływ miała platoniczna miłość do Laury.
Jan Andrzej Morsztyn i Francessco Petrarka tworzyli w dwóch różnych epokach. Ich sonety poruszają ten sam problem: cierpienie z powodu miłości oraz rozterki jakie przeżywa zakochany. Bohaterowie analizowanych utworów różnią sie między sobą. W "cudach miłosci" podmiot liryczny odnajduje odpowiedź na zadawane pytania. Pointą jego utworu jest fakt, że źródłem cierpienia jest miłość. Jest ona jednak stałą wartością, obecną w naszym życiu. Ona nigdy nie przemija, nawet jeśli bardzo tego chcemy, zwykle nie potrafimy przestać kochać, mimo że z tego powodu cierpimy. Jesteśmy wobec niej bezsilni. Może powinniśmy, śladem bohaterów analizowanych sonetów nauczyć się czerpaś chociaż odrobinę radości z cierpienia z niespełnionej miłości.