profil

Czy bohaterowie Henryka Sienkiewicza byli prawdziwymi Sarmatami.

poleca 85% 1728 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

Ja, Polak, jako orzeł bez pętlic na swej
przyrodzonej pod królewskim swym bujam
swobodzie.
Stanisław Orzechowski1

Czy bohaterów takich jak Jan Skrzetuski, Michał Wołodyjowski, Longin Podbipięta czy Onufry Zagłoba możemy nazwać prawdziwymi Sarmatami ? Myślę, że aby odpowiedzieć na to pytanie należy przybliżyć ich osoby.
Polska szlachta XVII wieku powoływała się na starożytne dziedzictwo Sarmatów (czyli ludów zamieszkujących niegdyś ziemie nad dolna Wołgą) co argumentowało uprzywilejowana pozycję szlachty w społeczeństwie, jej władzę nad chłopami i przewagę nad mieszczanami. Prowadziło także do zachwalania szlacheckiej społeczności, jej postaw i obyczajowości a zarazem ustroju Rzeczpospolitej szlacheckiej, jako doskonałych. Szlachta sarmacka uważała się za bractwo, zwano się wzajemnie braćmi, a tytułowano się skróconym tytułem, dawniej królewskim, wasz mość i waść. Pojęcie równości i wolności szlacheckiej nabrało niebywałego znaczenia w sposobie myślenia, co uzewnętrzniło się w znanym powiedzeniu, iż "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Ustaliły się też wśród szlachty wspólne i jednolite formy zachowania, postępowania oraz rozumowania i argumentacji, a charakterystyczną cechą postawy stał się tradycjonalizm. Stąd chwalenie swojszczyzny, a niechęć do cudzoziemców i cudzoziemszczyzny, jak również wyjazdów zagranicznych.

Na takim podłożu ukształtował się portret szlachcica - Sarmaty, stojącego na straży tradycji i rodzimej kultury, broniącego wolności szlacheckiej i ustroju Rzeczpospolitej, biorącego żywy udział w sejmikach, sejmach i rokoszach, by nie dopuszczać do żadnych zmian lub reform, bo to przyniosło by szkodę, tak jak "nowy przysmak w żołądku turbacyją w zdrowiu zaś szkodę czyni".

Obowiązywała zatem Sarmatę znajomość praw poręczających swobody szlacheckie oraz umiejętność przemawiania. Poza tym powinien odznaczać się rycerskością, odwagą, męstwem, jako dziedzic sarmackich obyczajów. Dlatego nawoływano często do odnowienia ducha rycerskiego, a za przykład stawiano sobie kresowego szlachcica - żołnierza i równie odważną i rycerską jego towarzyszkę życia - "wilczycę kresową". Taki surowy żywot szlachecki przeciwstawiano dworskiemu "pieszczonemu" stylowi życia, właściwemu pałacom magnackim.
W tej atmosferze rozwinęło się przekonanie o dziejowej roli i historycznym posłannictwie Polski, a przez to - szlachty. Uwierzono, iż Rzeczpospolita pozostaje pod szczególna opieką Bożą i Bożej Rodzicielki, którą wówczas uważano za Królową Polski.

Sarmata pozostawał nadal ziemianinem, łącząc sielskość z rycerskością oraz dewocyjną pobożnością. Wyrzekał się cudzoziemskich nowinek różnowierczych i manifestował wierność katolicyzmowi. Barok doskonale odpowiadał jego smakowi i zamiłowaniu do przepychu, wystawności i przesadnej ceremonialności. Ujawniało się to nie tylko w strojach czy ucztach, ale również w słowie, a szczególnie w wygłaszanych przy każdej okazji oracjach/ Sarmata nie doceniał zbytnio nauki, wystarczała mu wiedza wyniesiona z kolegium oraz znajomość łaciny, dlatego nie raziła go rubaszność. Zresztą poziom umysłowy braci szlacheckiej był nierówny i nie bywał rzadkością szlachcic "chory na rękę", czyli niepiśmienny. Ówcześni historycy przypisywali również Sarmatom wiele cennych przymiotów, jak waleczność, męstwo, wierność, toteż szlachta polska, hołdując humanistycznej modzie ustarożytnienia rodowodu, chętnie zaczęła się powoływać na swe rzekome sarmackie pochodzenie. Tak powstał sarmacki mit szlachecki, dzięki któremu rozwinęła się megalomania. Szlachcic bowiem polski uważał swe szlachectwo za godniejsze i zaszczytniejsze od innych. Z tych też względów przejawiał słabość do wszystkiego, co wywodziło się ze Wschodu, a dotyczyło to głównie ustroju, uzbrojenia oraz donośnego nazewnictwa.

Taki obraz Sarmaty ukazuje nam Henryk Sienkiewicz w swej Trylogii. Henryk Sienkiewicz, pisarz ogromnej klasy, poprzez swoje przygotowanie do napisania każdej kolejnej powieści bardzo dokładnie oddaje obraz ówczesnego, sarmackiego świata. Swoich bohaterów kreuje na doskonałych przedstawicieli szlachty XVII wieku. Głównym bohaterem powieści "Ogniem i mieczem" jest Jan Skrzetuski, młody, ale doświadczony już żołnierz, który powracając z Krymu, gdzie posłował w imieniu Jeremiego Wiśniowieckiego ratuje z opałów Helenę Kurcewiczówne wraz z kniaziową Kurcewiczową. Od pierwszego wejrzenia zakochuje się w młodej, pięknej dziewczynie. Wtedy też rozpoczyna się jego konflikt z Bohunem, młodym kozakiem, który również kocha się w Helenie. Kiedy kochankowie się rozstają za sprawą Bohuna, który postanawia ukryć pannę przed jej narzeczonym Skrzetuskim, cała akcja nabiera rozpędu. Pojawiają się nowi, równie ważni jak Skrzetuski bohaterzy. Są to Michał Wołodyjowski, Longin Podbipięta i chyba najzabawniejszy z głównych postaci tej powieści - Onufry Zagłoba. Przyjaciele Skrzetuskiego postanawiają pomóc mu w odszukaniu ukochanej kobiety, jednak poczucie obowiązku Skrzetuskiego wobec kraju jest na pierwszym miejscu. Opanowany, zrównoważony, rozsądny, obowiązkowy i gotowy poświęcić swoje dobro prywatne dla powszechnego i społecznego dobra. Te cechy, które odznaczają jednego z głównych bohaterów są cechami prawdziwego Sarmaty, które przedstawiłam wyżej. Podobnie jak i Skrzetuski zachowują się Wołodyjowski i Podbipięta, którzy również nie wahają poświęcić się swojego życia dla kraju, który stanął wobec groźnej wojny z Kozakami a także chanem tatarskim.
Zupełnym przeciwieństwem szlachciców polskich jest Kozak, Jur Bohun, rywal Skrzetuskiego o serce Heleny, który jest dzikim, gwałtownym indywidualista (choć potrafi on również nagiąć się do narzuconego z zewnątrz rygory). Kieruje się on przede wszystkim miłością i własnym interesem. Kiedy odkrywa, ze został oszukany przez Kurcewiczów, niszczy Rozłogi, Kurcewiczów zabija a sam przechodzi na stronę zbuntowanych Kozaków spad władzy królewskiej. Jak widać jego własne losy interesują go więcej niż dobro ogółu, które było jedną z głównych cech każdego szanującego siebie Sarmaty.
Henryk Sienkiewicz stara się złagodzić obraz okrucieństw i mordów przedstawionych w powieści poprzez wprowadzenie zabawnych postaci Rzędziana oraz Zagłoby. Obaj są szlachcicami, jednak według mnie żadnego z nich nie można nazwą prawdziwym Sarmatą, oceniają według wymienionego wyżej systemu wartości Sarmatów. Rzędzian to człowiek chciwy, który pragnie bogactw i własnych korzyści materialnych. Jego zachłanność sięga granic możliwości. Rzędzian to człowiek, który idealnie przypomina Jana Chryzostoma Paska3, który tak jak i bohater powieści zapatruje się wyłącznie w korzyści materialne jakie można z danej sytuacji wynieść. Jan Chryzostom Pasek pisząc swoje "Pamiętniki" przytacza obraz bitwy, w której aż roi się od zdobyczy, po które wystarczy wyciągnąć rękę. Natomiast Onufry Zagłoba, który częściowo wzorowany na homeryckim Odyseuszu i szekspirowskim Falstaffie jest człowiekiem przebiegłym i raczej tchórzliwym, jednak sprawia wrażenie jak najprzykładniejszego Sarmaty. Jego szczęście bardzo mu z tym pomaga. Przykładem może być tu "zdobyta" chorągiew podczas obrony Zbaraża. Jednak w potrzebie potrafi się wykazać męstwem. Jest człowiekiem pełnym humoru i nieokiełznanej fantazji. Sienkiewicz właśnie dzięki wprowadzeniu tych dwóch komicznym postaci, sprawia, że "Ogniem i mieczem" nie kojarzy się czytelnikowi wyłącznie z nieustanną rzezią.
Kolejnymi głównymi bohaterami powieści sienkiewiczowskiej są Longin Podbipięta oraz
Michał Wołodyjowski. Kreując tych bohaterów Sienkiewicz pozwolił sobie na kolejne
nawiązanie do eposów homeryckich przedstawiając ogromną siłę Podbipięty i niezrównane mistrzostwo Wołodyjowskiego we władaniu szablą. Tych dwóch szlachciców również przedstawia autor jako wzór Sarmaty. Obdarowuje ich cechami, które w porównaniu do charakterów Bohuna, Zagłoby czy Rzędziana od razu ukazują różnice miedzy prawdziwym poświęceniem dla ojczyzny, męstwem, honorem a samolubnością, tchórzostwem i nienasyceniem.
Myśl, że równie ważną cechą Sarmaty jest pomoc jaką niesie on przyjacielowi. Tych dwóch wyżej wymienieni bohaterów, jak i również Zagłobę i Rzędziana można także nazwać prawdziwymi przyjaciółmi, ponieważ ich poświęcenie dla Skrzetuskiego nie może wynikać tylko ze zwykłego "kodeksu moralności Sarmaty", ale także z niewątpliwych więzi łączących tych ludzi. Uważam, że Sarmata oprócz tych cech jakie były przedstawione wyżej musi posiadać serce i mieć wiernych przyjaciół, dla których może się poświęcać, a właśnie poświęcenie jest jedną z ważniejszych cech prawdziwego Sarmaty.
Powieść o charakterze "dzieła ku pokrzepieniu serc" ukazuje możliwość otrząśnięcia się Polaków, a także pełną mobilizację i zjednoczenie wobec rozruchów na Ukrainie. To właśnie sarmacka dusza szlachty polskiej pozwala pokonać buntujących się Kozaków, to właśnie dzięki tej ideologii Polacy odnoszą końcowy sukces pod Beresteczkiem jak to przedstawił Sienkiewicz.

Henryk Sienkiewicz zaczerpując wiedzę potrzebną do napisania swojej Trylogii bardzo dokładnie przestudiował charakterystykę szlachty sarmackiej, co doskonale przedstawił ją nam - czytelnikom. Jego postacie są żywe i wręcz można samemu zrozumieć ideologię sarmacką, nie studiując wcześniej grubych ksiąg pełnych teorii i pozbawionych czytelnych obrazów ówczesnego świata, które zapewnia Sienkiewicz.
Uważam, że dzięki zgłębieniu swojej wiedzy przed napisaniem "Ogniem i mieczem", większość bohaterów tej można nazwać prawdziwymi Sarmatami. Dlaczego większość, a nie wszystkich ? Ponieważ sam autor kreuje swoje postacie tak, aby nie każda z nich mogła posłużyć za idealny portret XVII wiecznego szlachcica Sarmaty. Myślę, że autor pragnie zwrócić naszą uwagę na to czym się różni typ doskonałego barokowego szlachcica od innych, którzy nie wiedli żywota Sarmaty, ale tylko udawali, choć tak naprawdę byli zwykłymi tchórzami, którzy jednak niewątpliwie potrzebni są światu, choćby po to bo od czasu do czasu rozjaśnić obraz szarej i ponurej rzeczywistości.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut

Teksty kultury