Sprawozdanie z wycieczki do Biskupina w formie listu

Drogi Pawle!

Dawno się nie widzieliśmy! To głównie dlatego, że byłam na szkolnej wycieczce w Biskupinie. Wróciłam dwa dni temu, a byłam tam trzy dni. Nie odzywałam się, bo wciąż jestem zmęczona i niewyspana. W mojej głowie nadal są te wszystkie chwile tam przeżyte.

Przepraszam, ale naprawdę nie miałam głowy, żeby się do Ciebie odezwać

Już Ci opisuję te trzy dni, tak pełne wrażeń! W pierwszy dzień naszej wycieczki, po zakwaterowaniu się, pojechaliśmy zwiedzić "Muzeum Kolejki Wąskotorowej" i gotycki zamek. Było to dla nas ogromną atrakcją! Niemal każdy z nas robił z zapałem zdjęcia, by mieć jakąś pamiątkę z tego niezwykłego miejsca. Nasz przewodnik wprowadził nas w historię kolejki i tego pięknego zamku. Po powrocie czekała na nas dyskoteka, na której każdy się świetnie bawił. Nawet ja, choć grano muzykę, której nie lubię. Mówię Ci, dałyśmy z Patrycją czadu! Nie poznał byś mnie?

Drugiego dnia pojechaliśmy do tej sławnej osady. Każdy z nas był zachwycony słuchając opowieści przewodnika o życiu w niej. Wszyscy z ciekawością, oglądaliśmy poszczególne atrakcje. Poznaliśmy zawody i rzeczy wyrabiane niegdyś w Biskupinie. Wszyscy łapczywie chłonęliśmy słowa naszego przewodnika. Widzieliśmy nawet miejsce, w którym kręcono fragment filmu "Stara Baśń" i płynęliśmy łódką!

Wieczorem poszliśmy na ognisko, które było koło zamku, tego który dzień wcześniej zwiedzaliśmy. Zbudował on niezwykłą atmosferę! Niektórzy z nas śpiewali, inni po prostu rozmawiali. Niestety ten dzień, jak każdy, dobiegł końca.

Trzeci dzień był dniem powrotu. Wracając do Żar zatrzymaliśmy się w Gnieźnie.
Nie wiedziałam, że to takie piękne miasto! Przewodnik oprowadzał nas wokół jego ważniejszych zabytków. Zwiedziliśmy też katedrę. Niestety, wielu z nas było zbyt zmęczonych by tak uważnie, jak w poprzednich dniach, słuchać przewodnika. Na szczęście w autobusie mogliśmy się wyspać.

Ta wycieczka była niezwykła! Naprawdę, polecam Ci zwiedzić Biskupin i jego okolice.

Pozdrawiam
Piotr