profil

Anoreksja

poleca 86% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Anoreksja, aby dowiedzieć się coś na jej temat z punkt widzenia medycznego sięgam do książki ?Psychiatria Kliniczna? Tadeusz Bilikiewicz. Informacje o tej chorobie znajduja w dziale pt.?Zaburzenia popędu do odżywiania? i określana jest jako osłabienie lub zanik popędu do odżywiania o podłożu psychicznym. Z materiału chorych Kliniki Chorób Psychicznych w Gdańsku wynika, że anoreksja jest symptokompleksem różnorakiej etiologii. Wyrożniamy takie podłoża choroby jak schizofrenia prosta ( która jest przyczyną ok. 30 % zachorowań. ), histeria, depresja, psychoza oraz różnego rodzaju problemy z którymi trudno nam sobie poradzić. W ? Encyklopedycznym słowniku psychiatrii? anoreksja inaczej nazywana jest nerwicą monosymptomatyczną u dzieci lub psychopatologią wieku pokwitania. To właśnie osoby w wieku nastoletnim czyli od około 13 do 19 roku życia są najbardziej podatne na wpdnięcie w sidła tej choroby.
W zeszłym roku na koloni poznałam anorektyczkę o imieniu Luiza miała wtedy 16 lat i była w trakcie leczenia. Reakcja otoczenia na jej problem była zdecydowanie negatywna, wszystkim było jej żal, co chwile słyszałam komentarze: ?Popatrz jak widać jej kości, to takie obrzydliwe.? Ze zwykłej ludzkiej ciekawości wraz z moją przyjaciółka postanowiłyśmy porozmawiać z Luzią, nie myślałyśmy, że tak chętnie nam opowie o 2 latach choroby. Twierdziła, że teraz gdy już prawie pokonała anoreksje będzie ostrzegać inne dziewczyny i dzielić się przeżyciami, bo wcześniej robiła to bardzo niechętnie. Jej opowieść zaczęła się dość normalnie, jak początek odchudzania u większości moich koleżanek. Luiza usłyszała stwierdzenie : ?Jesteś za gruba, dziękujemy? gdy poszła na przesłuchanie do wymarzonej grupy tanecznej, nawet nie pokazała co potrafi na samym wstępie została odrzucona. Przegrana spowodowała załamanie psychiczne, ale też niesamowitą wole do ulepszenia samej siebie i osiągnięcia marzeń. Zaczęło się odchudzanie, perfekcyjne planowanie posiłków i treningów. Potem jedynym pożywieniem była kromka pieczywa Wasa light i jabłko, głód zabijała dużymi ilościami wody, a znaczną utratę wagi maskowała grubymi ubraniami. Wszystko perfekcyjne, tak aby nikt niczego nie zauważył, nie stawał na drodze do jej marzeń. Luiza mówi o anoreksji jak o najlepszej przyjaciółce, bedącej z nią 24 godziny na dobę, dającej jej ogromną siłe. W chwilach załamania
znalazła pomoc na blogach pro-ana (ideologia, w której dążenie do chudości jest postrzegane jako droga do ideału. Jest to styl życia, który traktuje anoreksję i inne zaburzenia odżywiania nie jako chorobę, lecz jako alternatywny sposób odchudzania będący po części świadomym wyborem.) tam dziewczyny takie jak ona wspierają się nawzajem, motywują sie do dalszego odchudzania. Stosują takie środki jak zdjęcia chudych modelek, aby mieć swój ideał, wierzą że im też może się udać. Drugim sposobem jest obrzydzanie sobie ciała, poprzez pokazywanie skrajnie otyłych osób lub nawet wstawianie na blogi zdjęcia ludzkiej tkanki tłuszczowej. Wszystko to ma prowadzić do szczęścia tłumaczy nam Luzia, mówi też, że była bardzo związana z innymi motylkami, rozumiały ją jak nikt inny. Śmieje się gdy pytamy się o jakie motylki jej chodzi, ale szybko wyjaśnia, że tak nazywają się dziewczyny prowadzące blogi pro-ana. Czemu właśnie tak? Bo każda z nich chce być lekka jak motyl, jak piórko. Jednak w końcu osoby z jej otoczenia zaczęły zauważać, że coś jest nie tak. Koleżanki mówi, że jest za chuda, że wystają jej żebra, ale Luiza była wtedy z siebie dumna, że ona dała rade a inni mogą tylko jej pozazdrościć. Pewnego dnia Luiza straciła przytomność w łazience, rodzice przerazili się i od razu zabrali ją do szpitala. Na pogotowie trafiła ważąc 32 kg przy wzroście 173 cm, od razu usłyszała stwierdzenia anorektyczka, bulimiczka itp. Dostawała kroplówki, które zastąpiły posiłki, jednak nie zmieniało to faktu, że miała jadło-wstręt. Rozmowy z psychologiem nic nie dawały. Rodzice postanowili o oddać ją pod opiekę do Ośrodka leczenia zaburzeń jedzenia, tam Luzia odzyskała wiarę w siebie i pokonała chorobę. Mówi, że nie osiągnęła by tego sama, że Kasia ( bulimiczka ) poznana w ośrodku to najlepsze lekarstwo. Przyjaźń bardzo pomogła, obecności drugiej osoby nie zastąpi najlepszy psycholog.
Po rozmowie z Luzią i przeczytaniu kilku artykułów o anoreksji wiem, że to jedna z najstraszniejszych chorób czy też nałogów naszych czasów. Ponad 10% osób chorych na anoreksje umiera, większości jednak udaje się wygrać z anoreksją, dzięki ciężkiej pracy otoczenia i własnej oczywiście. Każdy wie, że wygląd w czasach gdy świat opanowały media jest ważny, ale każdy powinien pamiętać o zdrowym rozsądku i o tym, aby zadbać o zdrowie bliskich. Lepiej nie ignorować objawów tej strasznej choroby, aby potem nie okazało się, że jest już za późno na pomoc. Anoreksja to przyjaciółka, która potrafi zabić.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty

Podobne tematy