profil

Ewolucja rozumienia metody naukowej od Bacon'a do Popper'a

poleca 85% 120 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Nauka ? różnie rozumiana ? jest nieodzowną częścią historii, życia i rozwoju człowieka. Jest częścią kultury, w której obraca się każdy z nas; wpływa na nasze życie, a my wpływamy na nią samą. Za pomocą przeróżnych metod naukowych możemy naukę wciąż rozbudowywać, poszerzać jej zasięg, wprowadzać coraz to nowsze rozwiązania a także ? stawiać kolejne pytania. Zagadnienie nauki od strony teoretycznej jest już rozpatrywane od dawna; za twórcę nowożytnej koncepcji nauki uchodzi angielski filozof żyjący na przełomie XVI i XVII wieku ? Francis Bacon. Ze współczesnych myślicieli problemem tym zajmował się m.in. Karl Popper.
Za kwestie sporną uznaje się samo pojęcie nauki i teorii naukowej, co można, a czego nie powinno się im przypisywać. Badania naukowe i nowe koncepcje zawsze nasuwają pytanie o prawdziwość tychże stwierdzeń, ich sprawdzalność (falsyfikalność). Wraz z pojawianiem się nowych filozofów ? pojawiały się inne propozycje rozwiązania tego problemu. Jednak dopiero Bacon przedstawił problem w dość ? jak na ówczesne czasy ? rewolucyjny sposób, zapoczątkowując tym samym nową erę w problematyce naukowości i dając, przynajmniej tymczasowe, wystarczające rozwiązanie oraz pole do rozważań dla kolejnych uczonych, którzy nadeszli po nim.
Bacon za zasadniczą uznaje naukę o przyrodzie. Jest ona we wszystkich rzeczach, które nas otaczają, a naszym celem jest dotarcie do jej sedna, do istoty rzeczy. Jednak nasze rozważania są z reguły zafałszowane przez różne przyzwyczajenia czy nawyki. Co zatem proponuje? ?Musimy oczyścić nasze umysły z wszelkich przesądów, z wszelkich z góry powziętych idei, z wszelkich teorii, z wszelkich zabobonów, czyli >>idoli<<, które mogła nam narzucić religia, filozofia, wychowanie czy tradycja.? Tylko w ten sposób będziemy w stanie dotrzeć do czystej natury rzeczy, odkryć prawdziwe, niezafałszowane prawa nimi rządzące i stworzyć prawdziwą, rzetelną naukę. Wyłącznie sama obserwacja jest w stanie dostarczyć nam pewnych wniosków, wniosków wszelka spekulacja ? jako nad wyraz niebezpieczna ? zniekształca nam obraz przyrody. Ta ?metoda antycypacji umysłu? , niecierpliwe, natychmiastowe wręcz przechodzenie wprost od pierwszych obserwacji do wniosków, prowadzi wyłącznie do przesądów i nie daje żadnych pewnych stwierdzeń. Należy unikać zabobonów, wyzbyć się wszelkich zbędnych teorii i starannie obserwować, a wtedy ?zostanie przed nami odsłonięta natura czy istota rzeczy.?
W ten sposób można określić wspomnianą już rewolucję Bacon?a. Jego obserwacjonizm, krytyka spekulacji, którą uznawał za źródło wszelkich błędów w teoriach wywarły głęboki wpływ na teorie i praktykę nauki. Jednak nie wszyscy wielcy tamtych czasów przyjmowali jego koncepcje, nie wszyscy i nawet nie większość. Najlepszym przykładem będzie Kopernik ze swoją hipotezą ?systemu świata? i stanowisko Galileusza w stosunku do tej teorii. Bacon stał w jawnej opozycji wobec tego typu rozwiązań, uważając, że samo teoretyzowanie jest niewystarczające do uznania jakiegoś stwierdzenia za bezapelacyjnie prawdziwe. Natomiast Galileo doceniał tych, którzy tworzyli takie rozwiązania, nie oparte na żadnych ? wtedy ? doświadczalnie sprawdzalnych dowodach, wręcz przeczących temu, co człowiek mógł dostrzec. ?W ten sposób Galileusz daje świadectwo sposobu, w jaki śmiałe i czysto spekulatywne teorie naukowe mogą nas wyzwalać z naszych przesądów.? To, co dostrzegały zmysły, zostało wyparte przez bystry rozum, jako niepokrywające się z prawdą. Bacon oczywiście odpiera te argumenty, uważając, że spekulacje mogą prowadzić tylko do innych spekulacji i nie są niczym innym jak przesądami czy zabobonami.
W owych przesądach i zabobonach Bacon widział jeden zasadniczy problem ? przysłaniają one nam dostęp do natury rzeczy, blokując tym samym rozwój nauki, który osiągany jest właśnie poprzez obserwacje i doświadczenie. Jedynym wyjściem, jakie wskazał Bacon było właśnie ?oczyszczenie? umysłu z wszystkich teorii, zabobonów, i operowanie na czystych obserwacjach.
Kolejny filozof, który zajął się tą problematyką, Karl Popper, postawił ostrą krytykę stanowisku Bacona. Uważał jego metodę badawczą za naiwną i niewłaściwą i to już u samych podstaw. Oczyszczony umysł to według niego pusty umysł; nie uświadamiamy sobie, że uznawane przez nas hipotezy to przesądy, dopóki rozwój nauki nie doprowadzi do ich obalenia; teoriami posługujemy się zawsze i wszędzie i niekoniecznie musimy być tego świadomi. Ponadto, Popper uważa, że nie ma czegoś takiego jak czysta obserwacja. ?Wszelka obserwacja, a szczególnie wszelka obserwacja w ramach eksperymentu, jest interpretacją faktów w świetle jakiejś teorii.?
Teoria opisująca pewien aspekt rzeczywistości, zjawisko czy zdarzenie historyczne, aby móc być uznaną za naukową, musi spełniać określone kryteria. Musi zostać ogłoszona publicznie, szerokiej publiczności; musi czynić pewne przewidywania, przypuszczenia, co do których nie możemy być pewni, jakie skutki przyniosą, czy dana teoria nie zostanie zastąpiona lepszą. Jednocześnie, przewidywania te muszą być zgodne z aktualnie obowiązującymi teoriami. Jednak zasadniczym punktem, które pozwala nam określić jej charakter, jest tzw. kryterium falsyfikalności lub obalalności. Popper poleca każdemu uczonemu, który twierdzi, że jakaś jego konkretna teoria jest z pewnością naukowa, by zadał sobie jedno zasadnicze pytanie: ?Czy mogę opisać jakieś możliwe wyniki obserwacji czy eksperymentu, które obalałyby, jeśli zostałyby rzeczywiście osiągnięte, moją teorię?? Kryterium to zakłada, że teoria, aby była naukowa, musi dopuszczać efektywnie falsyfikowalność - to znaczy musi w ramach tej teorii istnieć przewidywany wynik eksperymentu, wyjaśnienie zjawiska lub konsekwencji zdarzenia, który umożliwia stwierdzenie, że teoria jest błędna.
Wracając jeszcze w swoich rozważaniach do Bacona, Popper stara się rozstrzygnąć problem, jaki postawiły przed nim wnioski poprzednika. Kwestia związku pomiędzy doświadczeniem ? obserwacją ? a naukowością teorii stara się rozstrzygnąć właśnie za pomocą kryterium sprawdzalności. Nigdzie w wyżej opisanych kryteriach nie ma mowy o zgodności teorii z doświadczeniem. Jest to wymóg, by uznać daną teorię za prawdziwą, nie jest zaś konieczny do uznania jej za naukową. Także teorie niezgodne z doświadczeniem lub niemożliwe obecnie do sprawdzenia doświadczalnego bywają przez niektórych nazywane teoriami naukowymi, badanymi i rozwijanymi. Ta zgodność ma znaczenie dopiero wtedy, gdy jesteśmy w stanie stwierdzić ją na drodze wielokrotnego sprawdzania tej zależności. ?Obserwacje czy eksperymenty można uznać za potwierdzenia teorii [..] tylko wtedy, gdy stanowią surowe sprawdziany teorii lub, innymi słowy, tylko wtedy, gdy pojawiają się w wyniku poważnych prób obalenia teorii, a w szczególności prób znalezienia usterek tam, gdzie można spodziewać się ich w świetle całej naszej wiedzy[?].?
Wniosek, jaki się nasuwa po tych rozważaniach, można uznać za dość kontrowersyjny. Wiedza naukowa, która ? potocznie rzecz ujmując ? winna być niezbicie pewna, w gruncie rzeczy jest wyłącznie przypuszczalna. Przypomnijmy, że właśnie taki charakter mają wszelkie teorie naukowe ? musi istnieć przynajmniej hipotetyczna ewentualność jakiegoś zdarzenia czy sytuacji, w której dana teoria nie obowiązywałaby ? inaczej nie mogłaby być nazwana teorią naukową. Żadna teoria naukowa nigdy nie może być uznana za 100% pewną - każda pozostaje tylko bardziej lub mniej prawdopodobną hipotezą.
Według Bacona, to obserwacja zapoczątkowuje naukę. Obserwacja jest tym, co możemy nazwać metodą naukową; dzięki niej możliwy jest postęp w nauce, wysnuwanie nowych teorii itd. Popper jedna, poprzez zakwestionowanie słuszności przypisywania obserwacji takiej wagi, sugeruje coś zupełnie innego. Według niego nauka zawsze wychodzi od problemów, od teorii, które budzą w nas pewne oczekiwania, przypuszczenia. I nawet, jeśli w jakiś sposób rozwiążemy ów problem ? na jego miejscu pojawia się kolejny. ?Możemy więc powiedzieć, że nasza wiedza przyrasta, w miarę jak przechodzimy od starych problemów do nowych, posługując się przypuszczeniami i obaleniami ? obalając nasze teorie lub, ogólniej, nasze oczekiwania.? Co więcej, Popper uważa, ze te problemy i oczekiwania nie wywodzą się z naszych obserwacji i doświadczeń ? według niego mamy jakąś wrodzoną wiedzę, która stanowi dla nas swego rodzaju punkt wyjścia.
W jaki sposób możemy dotrzeć do rozwiązania trudności związanych z napotykanymi przez nas problemami? Popper przywołuje tu znaną wszystkim metodę, choć zapewne nigdy nie powiązywana z tego typu kwestiami. Mianowicie, jak pisze: ?[?] istnieje tylko jeden sposób, by nauczyć się rozumienia poważnego problemu, niezależnie od tego, czy jest to czysto teoretyczny problem czy praktyczny problem eksperymentalny. Sposób ten polega na tym, że próbujemy rozwiązać problem i spotyka nas niepowodzenie. Wtedy dopiero [?] zaczynamy go rozumieć.? Człowiek uczy się na własnych błędach ? jak zawsze wszystkim powtarzano. To proste przysłowie ma swoje przełożenie $na grunt teorii Poppera i z powodzeniem tłumaczy jego sposób rozwiązywania trudności.
Właśnie w taki sposób Popper wyjaśnia, czym jest rozumienie teorii naukowej. To według niego ta próba rozwiązania danego problemu, jego rozstrzygnięcia. ?Bez rozumienia sytuacji problemowej, która doprowadziła do powstania teorii, teoria jest pozbawiona sensu, a więc nie można jej rozumieć.?
Biorąc za przykład poglądy tych dwóch filozofów w jasny sposób można przedstawić, jak bardzo zmieniło się rozumienie metody naukowej i samej nauki. Począwszy od ?standardowego? rozumienia Bacona, tzn. uznawania obserwacji za podstawę wszelkiego rozumienia i nauki, za udowodnienie prawdziwości teorii, aż do dalekiego od takiego ujęcia Karla Poppera, z jego kryterium sprawdzalności teorii, twierdzeniem, że źródłem każdej wiedzy jest nie obserwacja, lecz problem i trudność. Dla niego nauka to ?rozwijający się system problemów? , a nie system przekonań, uznanych i uzasadnionych na podstawie doświadczenia i obserwacji. Różnica pomiędzy poglądami obydwóch uczonych jest dość znaczna, a przejście od jednego do drugiego ? nie do końca zrozumiałe, a mimo to do tej pory nie straciło wiele na znaczeniu. Ewolucja poglądów odnoszących się do tych zagadnień wciąż trwa, po teorii paradygmatów teraz należy czekać na kolejne rozwiązania.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 8 minut

Typ pracy