profil

Charakterystyka Konrada Wallenroda

poleca 84% 2329 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Konrad był zdecydowanie postacią romantyczną, był osobnikiem pełnym pychy, którego nękały buntownicze nie dające mu snu ani spokoju, a nawet bardzo buntownicze myśli. Dokładnie nazywał się on Walter Alf vel. Konrad Wallenrod, który był Litwinem a zatem łatwo się domyślić, że działał na rzecz Polski. Czytając powieść Adama Mickiewicza widzimy, że autor nie podał dokładnej charakterystyki bohatera więc wiele musimy się sami domyślać. Można dojść do wniosku, iż Konrad był impotentem, zwrócił uwagę na to cytat: „Bo choć jeszcze młody, już włos miał siwy i zwiędłe jagody”. Wiemy więc o jego problemach z młodzieńczą prostatą.
Wallenrod zazdrościł zdrowia ludziom więc nimi gardził, a zarazem był ich obrońcą, gdyż chciał by działo się im dobrze. Więc stwierdzenie, że był bohaterem dwulicowym nadaje się trafnie do opisu jego nie stroniącej do zabaw i słuchania biesiady osoby. Ponoć był odważnym wojownikiem, gdyż za młodu walczył gdzieś w Hiszpanii tak jakby w Polsce był spokój (Polaków zawsze ciągnęło na zachód). Przebiegły był a sprytny. Chciał zniszczyć Zakon Krzyżacki na Litwie, więc powinno paść w tym miejscu stwierdzenie iż działał przeciwko dziedzictwu narodowemu na Litwie. Człowiek miał jednym słowem problem, gdzie nie postawił nogę to było źle: rozwalał Zakon – źle, walczył dla Zakonu – źle. I te bardziej douczone dzieci dostrzegają w tym momencie tragizm jego postaci. Bał się żony i nie mógł prosić jej o radę gdyż była osobą nieobiektywną - wolała zakon bo Krzyżacy też gwałcili.
Poznając bliżej osobowość Konrada Wallenroda można postawić stwierdzenie, iż w najbliższych wyborach parlamentarnych miałby spore szanse dostać się do Sejmu a nawet do rządu, gdyż nie był on „Warchołem” i nie miał żadnej możliwości być ojcem dziecka Anety K. Nawiązując do wyborów Konradowi było najbliżej do partii zwanej „Samoobroną RP” gdyż unosił się pychą i „dziwnym honorem” zupełnie jak jej najważniejszy członek – organ Andrzej L. Wallenrod bez problemu mógłby być prezydentem kraju z Europy Środkowej zwanego przez Polaków Polską a przez Amerykanów mylonego z Holandią. O jego doskonałym przypasowaniu do pozycji prezydenta świadczą jego wyobrażenia o własnej potędze, bądź nawet boskości (jednakowoż nie posiadał Maybacha 62) pasują to tej roli. Przez to, że jego duszę opętał diabeł Konrad Wallenrod nie miałby teraz szans być Ojcem Dyrektorem „Radyjka Marysia” co już zdecydowanie przekreśliło jego szanse na Maybacha 62 .

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury