profil

Streszczenie "Zapałki na zakręcie" Krystyny Siesickiej.

poleca 77% 4845 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

KRYSTYNA SIESICKA–ZAPAŁKA NA ZAKRECIE-Dwie dziewczynki z mamą przyjechały do osady na wakacje,do domku, który stał na niewielkim wzniesieniu. Przez okienko można było zobaczyć dachy położonych niżej budynków i oświetloną ulicę Kościelną, jedynym problemem były uciążliwe komary. W swym mieszkanku mają gosposię. Siostry wypytują się czy przyjechały już ich koleżanki, a może ktoś nowy. Dziewczyna poszła spotkać się z przyjaciółmi pod parasole. Spotkała tam tylko Tomasza, zaczął ją przepraszać za to, że nie pisał listów tłumacząc się, że robi straszne błędy ortograficzne. Pół godziny później przyszła reszta paczki. Rozmawiali i gawędzili. Przyjaciółki postanowiły wybrać się na spacer same bez chłopców i poplotkować. Zobaczyły one pewnego chłopaka, Ewa trochę o nim wiedziała i zaczęła opowiadać o nim. Miał na imię Marcin. Był on tam za karę, miał jechać z ojcem za granicę, lecz nie dopuścili go do matury, bo coś nabroił i został zawieszony. Mada poszła z mamą do bistro. Dosiadła się do nich matka Marcina, po kilkunastu minutach zjawił się on sam. Zapoznali się. Dziewczyna celowo zostawiła tam swój pierścionek. Rano przyszedł Marcin pytając się czy to nie jej, lecz ona skłamała mówiąc, że to nie jest jej. Wybrali się na przystań. Następnego dnia zobaczyła go w kolejce do kiosku, wpuścił ją za siebie. Zabrakło dla niej magazynu. Usiedli na ławce, najpierw Mada potem Marcin oglądali gazetę nie mówiąc ani słowa. Odprowadził ją do kortów. Wybrali się razem na ryby, obserwować wodę i żyjące w niej organizmy żywe. W pewien deszczowy dzień przyszedł do niej Marcin skarżąc się na pogodę. Zapalił papierosa, z dymu robił kółka zrobione niczym cyrklem. Chłopak zobaczył pająka na głowie dziewczyny, zdjął go i wyrzucił przez okno. Wybrali się razem do lasu. Rozmawiali o urodzinach Tomasz, Marcin miał iść na pewno. Tego wieczoru Mada nie miała zamiaru iść na imprezę, lecz przyszedł po nią Tomek i ją namówił. Zobaczyła Marcina pijącego alkohol. Tańczyli przytulańca. Kłócili się o szklankę pomarańczowego płynu. O ósmej wyszli razem. Chłopak odprowadził ją. Pewnego wieczoru wybrali się łódką na połów ryb na jeziorze. Dziewczynie zrobiło się zimno. Chłopak zdjął sweter i dał go Madzie. Spotkali się dzień później. Chłopak oznajmił jej, że wyjeżdża. Posprzeczali się. Spotkali się wczesną jesienią , porozmawiali trochę. Mada mieszkała na ulicy Kwiatowej. Dochodziła właśnie do tego miejsca w którym Kwiatowa przebiegała łukiem gdy nagle ktoś krzyknął „Uważaj! Zapałka na zakręcie!”, a potem „Przepraszam, przepraszam cię najmocniej. Nie przypuszczałem.. nie sądziłem, że to ty.” Dziewczyna zobaczyła Marcina i pobiegła w stronę domu. Marcin dogonił ją i zaczął się tłumaczyć, że on celowo na nią czekał. Marcin przypominał sobie momenty spędzone z Madą i z matką, zarówno te dobre jak i złe. W pewną październikową niedziele matka zabrała dziewczynki do swojej przyjaciółki. Poznały sympatycznego chłopca który miał na imię Olo. Zobaczyły szczeniaki jego psa – Ledy. Ole i Mada wprost powiedzieli sobie o swoich miłościach. Razem zjedli pomidorówkę i schab. Mada i Marcin kochali się, chodzili ze sobą i wyznawali sobie swoje uczucia. Razem kupili karpie. Potem spotkali przyjaciela Marcina Wojtka Ligotę i wypili razem kawę. Dziewczyna weszła do domu zobaczyła piękną, zieloną, gęstą choinkę i zaczęła przytulać się do matki. Marcin wspominał Rozmowę z Madą. Musiał w każdy drugi poniedziałek miesiąca zjawiać się u swojego kuratora. W styczniowy poniedziałek jak zwykle stawił się. Komendant poradził mu nagrać prawdę na kasecie. „Prawda”: Miał on kiedyś przyjaciela Romana. Marcin uczył się nieźle, a Roman od niego ściągał. Nie był taki zły lecz należał do takich co szumią. Roman wciągnął go do swojego towarzystwa. Przylepiły się do niego ich powiedzonka, odruchy a nawet tryb życia. ora rzadziej bywał w domu, bardzo często wracał wstawiony. Bardzo dobrze pamiętał to co przeżywała jego matka i pijane dziewczyny co tłumaczyło jego zachowanie na urodzinach Tomasza. Paczka losowała sobie dziewczyny, którą chłopak wylosował była jego. Marcin wylosował tak pewną Mariolę. Poszli razem do Lajkonika , usiedli w oknie. Mariola wpadła na pomysł aby uciec nie płacąc lecz on się nie zgodził. Potem wymyśliła aby przestawić motocykl. Zrobili to. Złapała ich policja. Dziewczynie uszło z płazem, a jego zawiesili na dwa lata. Nagle weszła matka Marcina i uznała, że Mada nie powinna tego usłyszeć lecz on wiedział, że tym razem musi sprzeciw stawić matce. Musiał on w każdy drugi poniedziałek miesiąca stawiać się na policji. Mada poszła do Alki do szpitala zobaczyła jej bliznę, powiedziała jej, że ją kocha, przeprosiła za to co było i za to co będzie. Mada ma pojechać na święta do babci spotkać się z ojcem a matka z Alką wyjeżdżają do Wisły. Dziewczyna chcąc mieć pieniądze na własne potrzeby nie jadła obiadów w szkole, a pieniądze za posiłki miała dla siebie. Marcin wiedząc o wszystkim wkładał jej swoje drugie śniadanie do plecaka. Kiedyś nawet w kinie dał jej kotleta. Mada pierwszy raz zaprosiła Marcina do siebiedo domu.Zjedli kolację i pogadali.Marcin przyniósł goździka dla matki dziewczyny. Mada i mama poszły kupić sukienkę kupiły granatową dlatego bo Marcin tak chciał.Podczas nieobecności rodziny Mada i Marcin jedzą kolację. Mada przymierzyła suknię. Marcinowi się podobało, zaczęli się przytulać. Dziewczyna zaczęła się pakować. Zobaczyła w walizce: kosmetyczkę, kredkę do ust i pomadkę.Naperon odprowadził ja Marcin. Babcia przyszła po nią na dworzec. Pogadały sobie trochę. Poszły z rana po ojca. Mada pobiegła do jakiegoś pana i zaczęła się przytulać, lecz okazało się, że był to pan doktor. Dowiedziała się, że Marcin ma grypę.Mada poszła po Marcina lecz zobaczyła go z inną. Ole przyszedł odrobić jej matmę i przyniósł zdjęcie tej Marioli i powiedział prawdę o Marcinie. Hieronim powiedział prawdę o Marcinie klasie. Przed szkołą czekali na niego jego sprzymierzeńcy, zprosił ich do siebie na herbatę, porozmawiali trochę.
Mada dostała wezwanie do pokoju 315 do kuratora Marcina i odpowiadała na pytania dotyczące Marcina. Dowiedziała się że Marcin wczoraj popołudniu wyszedł i nie wrócił

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 5 minut