Moim zdaniem Skawińskiego z nowelki H. Sienkiewicza można porównać do "liścia rzuconego na wiatr", a dlaczego? To wlaśnie spróbuję udowodnić kilkoma argumentami.
Po pierwsze losy skawińskiego były bardzo poplątane i haotyczne, beż wcześniej ustalonej drogi, tak jak ruchy liści na wietrze, które pod nagłym podmuchem wiatru zaczynają bezwiednie krążyć i szaleć.
Po drugie bohater noweli H. Sienkiewicza ciągle zniemiał miejsca swego położenia, kiedy ledwie przysiadł w jakimś miejscu to zaraz został z niego "wydmuchany naglym podmuchem wiatru".
Ostatnim argumentem jest to, że nasz bohater został "zerwany" ze swojego domu przez powstańczą zawieruchę i został żucony w bezmierne odchłanie życia na obczyźnie.
Myślę, że te argumenty wystarczą, aby potwierdzić słuszność mojej tezy.