profil

Recenzja filmu "Shrek 2"

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-23
poleca 85% 1465 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W zasiedmio górogrodzie…

W 2001 r. na ekrany kin zarówno w Polsce jak i na świecie wszedł „Shrek”. Osobiście oglądałam tylko polską wersję językową „Shreka” i „Shreka 2” Część pierwsza bardzo mi przypadła do gustu. Duża dawka humoru, wspaniałe były, dubbing i animacja komputerowa. Z niecierpliwością czekałam na kolejną część.

Wreszcie w 2004 roku pojawił się „Shrek 2”. Byłam bardzo ciekawa, co będzie się działo ze względu na happy end w pierwszej części. Jednak reżyserzy Andrew Adamsom, Kelly Asburg i Conrad Veron poradzili sobie doskonale. Nowożeńcy po uroczej podróży poślubnej dostają zaproszenie od rodziców Fiony do Zasiedmiogórogrodu, co skutkuje niezwykłymi zawrotami akcji oraz ciekawymi przygodami.

Nie zawiodłam się również na tłumaczeniu tekstów przez Bartosza Wierzbięta i doskonałym dubbingu. Jerzy Stuhr (osioł) i Zbigniew Zamachowski (Shrek) pokazali klasę i dorównali swoim dubbingom w „Shreku”.

Niestety w tej części było za mało osiołka. Film miał pokazywać bardziej śmieszność sytuacji niż dialogów, co źle nie wypadło, aczkolwiek brakowało mi stałego towarzysza Shreka. Rolę osła po części miał zastąpić wspaniale wykonany graficznie Puszek-okruszek, „kot w butach” ucharakteryzowany na Zorro. Jednakże ma on zupełnie inny styl mniej żartobliwy.

Według mnie doskonałe były efekty specjalne ściągnięte, z „Matrixa”, „Władcy pierścieni” i „Mission: Impossible”. Zachwyca również brawurowe wykonanie polskiej wersji piosenki, śpiewanej przez wróżkę chrzestną i doskonale dobrane do sytuacji w filmie piosenki.

Moim zdaniem film ten jest wart obejrzenia. Jest to wspaniała rozrywka dla ludzi w każdym wieku.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta