Dom bez książki jest jak ciało bez ducha

Wkroczyliśmy w XXI wiek. Postęp technologiczny rozwija się coraz bardziej, dlatego tez rozrywkę czerpiemy najczęściej z telewizji oraz komputera. W wiele współczesnych rodzin nie wyobraża sobie życia bez Internetu, w którym można znaleźć dosłownie wszystko… Telewizja kablowa stanowi idealny sposób, aby mile spędzić wolny czas… Z tego powodu nasuwa się pytanie, „Co się stało z książkami”?? Ich rola w zapewnieniu rozrywki znacznie słabnie z dnia na dzień… Jednakże uważam, że sowa wypowiedziane niegdyś prze Cycerona: „Dom bez książki jest jak ciało bez ducha” są słuszne, ponieważ żadne z dotychczasowych osiągnięć techniki nie zastąpi dobrej lektury.
Pierwszym argumentem potwierdzającym moją tezę jest to, iż autor pisząc swoje dzieło przelewa na papier jakiś fragment swojej duszy, a tym samym część kultury społeczeństwa, z którego się wywodzi. Zatem czytając to nieświadomie poznajemy inne cywilizacje, podróżujemy w naszej wyobraźni przemierzając nieznane nam horyzonty... Aby przeżyć to wszystko nie musimy nawet wychodzić z domu.
Kolejnym argumentem, który chciałabym przytoczyć, aby potwierdzić słuszność mojej tezy jest fakt, iż czytając książkę rozwijamy nasza wyobraźnie, kształtujemy osobowość, zmienia się nasz sposób patrzenia na świat. Zasób znanych nam słów znacznie się powiększa, co doprowadza do tego, że nasze wypowiedzi staja się bardziej spójne oraz sensowniejsze. Dlatego czytanie książek jest sposobem na rozrywkę, która bawi, ciszy a zarazem uczy. Daje radość osobom młodym, ale także starszym, bardziej doświadczonym.
Na koniec mojej argumentacji chciałabym zadać pytanie: „Jak wyglądałby nasz świat bez książek?” Wiele osób w moim wieku o to zapytane stwierdziło jednoznacznie: „Brak lektur w szkole”. Ja jednak uważam to za błędne, ponieważ gdy od dzieciństwa nie mielibyśmy żadnej styczności z literaturą, nasze życie było by puste. Od samego początku musielibyśmy stawiać czoło szarej rzeczywistości. Bez książek nie ma dziecięcej wyobraźni, świata fantastycznego. Takie dzieciństwo nie potrwałoby długo, bo było by puste, a dziura powstała z braku książek zastałaby zapełniona grami komputerowymi. Nie mielibyśmy możliwości mieć wyimaginowanego przyjaciela, który zawsze był by z nami. Zamiast tego nasza wyobraźnia i tak już pusta, naszpikowana by była przemocą wynikającą z świata wirtualnego, który nic nie znaczy. Odbija się to później na naszym dalszym życiu. Dorosły człowiek w świecie bez książek nie ma marzeń, planów. Myśli sucho i logicznie, bo tak został wychowany. Nie miał odwołania do innego życia, do innego sposobu myślenia.
Według mnie książka ma bardzo duży wpływ na naszą osobowość, na nasze życie. Wiele ważnych spraw poznajemy właśnie podczas czytania lektury. W chwili obecnej nie wyobrażam sobie, że mogłoby by zabraknąć książki w moim codziennym życiu oraz nie ma takiej rzeczy, która była by w stanie mi ją godnie zastąpić. Na zakończenie pragnę dodać, że w świetle przytoczonych argumentów udało mi się dobrze wszystkich przekonać, co do słuszności postawionej przeze mnie tezy.