profil

Podróże są bogatym źródłem wiedzy i dostarczają wielu przeżyć

poleca 85% 408 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Homer

Człowiek podróżował już od czasów najdawniejszych; na początku były to migracje całych plemion, związane ze zdobywaniem pożywienia, polowaniami lub polepszeniem warunków życia całej społeczności. Następnym etapem stało się odkrywanie nowych szlaków, lądów i krajów. Po epoce „Kolumbów” nastała pora na podróże mające na celu poznanie kultury innych narodów bądź będące odpoczynkiem od codziennej rutyny. Specyficznym rodzajem wędrówki jest wędrówka przez życie i poznawanie samego siebie.
Uważam, że każda podróż niesie ze sobą możliwość zgłębiania tajemnic, jest przesycona emocjami i sama w sobie ma jakiś cel. Obojętnie, czy jest to wyprawa na inny kontynent czy podróż po zakamarkach własnej duszy, każda jest jednakowo ważna.
Pierwszym przykładem kształcących podróży jest tułaczka Odyseusza. Przebywając z dala od rodzinnej Itaki Odys miał dużo czasu na przemyślenia. W jeszcze większym stopniu docenił wartości rodzinne, miłość; dowiedział się, czym naprawdę jest tęsknota za ukochaną osobą. Tułaczka Ulissesa jest alegorią ludzkiego losu, życia pełnego niepowodzeń, mającego jednak jaśniejsze momenty i kończącego się powrotem do „domu”.
Ponadto podróże kształtują charakter. Przykładem tego jest Bilbo Baggins, bohater „Hobbita” J.R.R. Tolkiena. Bilbo jest nieśmiałym i nielubiącym przygód Hobbitem, jednak podczas podróży staje przed wieloma wyzwaniami, wymagającymi od niego nie tylko odwagi, ale też poświęcenia, trzeźwości umysłu i niepospolitego zmysłu organizacyjnego. Niejednokrotnie z narażeniem życia decyduje się na pomoc przyjaciołom. Tytuł „Tam i z powrotem” sugeruje, że bez przerwy zajmujemy się przygodami jednego bohatera, tyle że Bilbo wracający do Hobbitonu to już nie ten sam Niziołek, którego poznaliśmy na początku książki, czytelnik jest świadkiem jego wewnętrznej przemiany.
Ostatnim przykładem jest „Pielgrzym” Paulo Coelho. Książka, oparta na osobistych przeżyciach autora, ukazuje nam drogę Santiago de Compostela. Autor przedstawia w niej pielgrzymkę legendarna Drogą Mleczną. Nie jest ona jednak jedynie wędrówką: pod okiem nauczyciela – Petrusa – bohater poddawany jest przeróżnym próbom i ćwiczeniom. Przeżywa spotkania z aniołami i demonami, osiąga kolejne etapy wtajemniczenia. Uczy się uwalniać od cierpień miłosnych, przekonuje się, że w praktyce „strome podejścia są łatwiejsze niż by się wydawało”. Po zakończeniu podróży bohater wraca odmieniony, posiada większą wiedzę o sobie samym i przekonuje się, że to, co jest niezwykłe, znajduje się na „drodze zwykłych ludzi”.
Podsumowując: powyższe argumenty pozwalają na stwierdzenie, że podróż to najlepszy sposób, żeby poznać siebie samego. Wymaga to poświęceń i skupienia, ale jest tego warte. Ponadto wyprawy pomagają kształtować osobowość, zmuszają do refleksji. Są źródłem niezapomnianych przeżyć, pomagają w poznaniu otaczającego świata. Są najlepszym ze znanych sposobów odkrycia niezwykłości naszego życia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty