profil

Czy obojętni są niewinni?

poleca 85% 194 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Odpowiedź na tak postawione pytanie może być tylko jedna – są winni! Nic nie zwalnia nas z odpowiedzialności za popełnione w życiu błędy. Nieważne czy sami je popełniamy, czy też pozostajemy obojętni wobec sytuacji, w jakich zdarza się nam być.
Ileż to razy jesteśmy świadkami, gdy ktoś kogoś obraża, ubliża lub bije… Co wtedy robimy? Najczęściej udajemy, że nic złego się nie dzieje, usprawiedliwiamy swoje wyrzuty sumienia myśląc, że to tylko zabawa i żarty. A przecież za chwilę, za dzień, za godzinę – atak czyjejś agresji może dotknąć również nas. I wtedy ta znieczulica i obojętność wokół, strasznie zaboli. Będziemy szukać odpowiedzi: dlaczego mi nikt nie pomógł, czemu nikt się za mną nie wstawił? Dlaczego w takich chwilach jesteśmy pozbawieni czyjegokolwiek wsparcia? Nawet tych, którzy nazywają się naszymi kolegami i przyjaciółmi…?
Obojętność to paskudna cecha człowieka, wielokroć gorsza od nienawiści. Swoich wrogów można nauczyć się omijać i wystrzegać spotkania z nimi. Natomiast obojętność najczęściej ukrywa się przed nami, atakuje wtedy, gdy najmniej się jej spodziewamy…
Nasze społeczeństwo jest bezduszne, nieczułe, bierne – po prostu OBOJĘTNE. Tylko jednostki potrafią się przeciwstawić krzywdzie, biedzie, niesprawiedliwości…
Dlaczego tak niewielu z nas ma zaszczepioną w sobie chęć niesienia pomocy, dostrzegania niebezpieczeństwa i w porę na nie reagowania? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Gdyby tego typu ludzi było więcej, ileż zbrodni mniej by się dokonało? Ilu cierpieniom małych dzieci za ścianą sąsiadów, udałoby się zapobiec?
Jesteśmy obojętni…
Bez wyjątku… Gwarantuję, iż nie ma wśród nas osoby, która szczerze poczułaby się tą opinią dotknięta. Każdy z nas był, jest lub będzie obojętny na pewne wydarzenia. Cały świat był i jest obojętny. I będzie taki niestety zawsze… Wszyscy pamiętamy zachowanie Niemców po II Wojnie Światowej. Znamy ich tłumaczenia z dokonanych zbrodni: nie wiedzieliśmy…, tylko wykonywaliśmy rozkazy…, zmuszano nas… To nieprawda: wszyscy bez wyjątku byli obojętni, bo tak było im wygodniej żyć. Dlatego są równie winni jak ci, którzy strzelali, gwałcili, gnębili i mordowali.
Nie ma usprawiedliwienia dla obojętności naszych poczynań. Wcześniej czy później każdego z nas dosięgnie kara za niegodziwości naszych czynów…
A na razie niech nam pozostanie wstyd przed samym sobą za to, że mamy w sobie OBOJĘTNOŚĆ i nie potrafimy, lub może nie chcemy jej zwalczyć. Bo jest nam OBOJĘTNE, kogo nią dotkniemy… Jest nam OBOJĘTNE, że tą obojętność inni nam wytykają… Jest nam wszystko jedno, a więc OBOJĘTNIE…

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty