Owadzi krwiopijca

Owadzi krwiopijca
Co roku zabijają miliony ludzi
Atakują na otwartych terenach, a nawet w mieszkaniach w dużych miastach. Czyhają w naszych własnych domach. Przyczajone w kącie, swój popis zaczynają dopiero, gdy zgaśnie światło...

Wykończyły już kilka imperiów
Malaria przenoszona przez komary dziesiątkowała ludność starożytnych Aten i Cesarstwa Rzymskiego. Wokół miast tolerowano istnienie bagien, które były, jak się później okazało, siedliskiem roznoszących zarazę insektów. Obecnie na malarię wywołaną ukąszeniami komarów umiera co roku na świecie 3 miliony ludzi, czyli 2 razy tyle ile mieszka w Warszawie...

Kto nas kłuje
Krwiopijcze są jedynie komarzyce. Samce są zupełnie nieszkodliwe - ich największym przysmakiem jest... nektar kwiatowy. Samice potrzebują białka do rozmnażania - aby złożyć jaja, muszą spożyć krwisty posiłek.

Zdobywanie posiłku ułatwia im trąbka z ssawką, wyposażona dodatkowo w małe ząbki. Dzięki temu komarzyca może pić krew jak z otwartego kurka. Po nakłuciu skóry komar wbija się w ofiarę i wstrzykuje do rany kropelkę śliny, która zapobiega krzepnięciu krwi. Już po chwili czujemy diabelskie swędzenie...

Ach, ten pot
Samice komarów uwielbiają zapach swych ofiar. Woń człowieka potrafią wyczuć z odległości 64 km. Dlatego najlepszym sposobem na komary są niektóre aromaty. Jak ktoś obliczył, od II wojny światowej naukowcy całego świata przetestowali ponad 20 tys. substancji, które mogły być przydatne w odpędzaniu komarów.

W plecaku każdego turysty powinien znaleźć się kremy i żele odstraszające owady, wieczorem przydadzą się kadzidełka. Ważna jest też odpowiednia odzież - długie spodnie i koszula z długimi rękawami to absolutne minimum. Najlepszym jednak środkiem na owadziego krwiopijcę jest...

...przyjaźń z nietoperzem
Nie, to nie żart. Komary panicznie boją się nietoperzy. Gdy usłyszą dźwięk nadawany przez tego nocnego łowcę, natychmiast lądują na ziemi z nadzieją, że ich nie zauważy.

Tylko czy nietoperz będzie chciał się z nami zaprzyjaźnić...?