profil

Problem śmierci w literaturze średniowiecza

poleca 85% 121 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Średniowieczny rycerz Średniowieczny rycerz Średniowieczny rycerz

Problem śmierci w literaturze średniowiecza

Śmierć. Czym jest śmierć? Pytanie to zadawali już starożytni filozofowie. Przez wieki ludzie próbowali wyobrazić sobie śmierć. Powstały w ten sposób różne jej wizerunki: od kobiety o skrzydłach nietoperza przez rozkładające się ciało ludzkie po kościotrupa z kosą. Zawsze jednak był to wizerunek zbliżony do fizjonomii człowieka. Tak, więc śmierci nadawano cechy ludzkie (antropomorfizm). W epoce średniowiecza śmierć nabrała szczególnego znaczenia. Wieki średnie były okresem, w którym życie ludzkie było bardzo kruche. Ludność (nawet całe miasta) dziesiątkowały różne choroby i zarazy jak na przykład epidemia dżumy. Ludzie cały czas żyli ze świadomością nieubłaganej śmierci, ale nikt nie potrafił powiedzieć, czym jest owa tajemnicza siła, która przerywa ziemskie istnienie. Nikt nie wiedział, co dzieje się po śmierci. Zadawano sobie pytania typu: Czy istnieje życie po śmierci?

W czasach średniowiecza istniało przekonanie, że śmierć człowieka uzależniona jest od tego jak żył. Wynika z tego, że ludzie prawi i uczciwi powinni umierać lekko, zaś ludzie źli i podstępni powinni umierać w cierpieniach. Wierzono także, że śmierć przychodzi szybciej po bogatych, później dopiero nawiedza ludzi, którzy żyją w ubóstwie i życie poświęcają modlitwie.

Zagadnienie śmierci i problem odpowiedzialności za niegodziwe życie wiąże się z ideą ascezy. \"Legenda o świętym Aleksym\" jest przykładem drogi do zbawienia osiąganej przez ubóstwo i modlitwę. Aleksy urodził się w zamożnej rodzinie, która wykazywała wielką troskę o sieroty, pielgrzymów czy wdowy. Wiódł dostanie życie, ale pewnego dnia stwierdził, że w ten sposób nie osiągnie wiecznego szczęścia. W noc poślubną uciekł z domu by oddać się życiu w ubóstwie i modlitwie. Tułał się po świecie żyjąc tylko z jałmużny, a wolny czas poświęcał modlitwie. Jego asceza była dobrowolnym wyborem, nie wymuszonym jego sytuacją materialną. Dlatego wyróżnia go to od innym ascetów, którzy byli nimi praktycznie od urodzenia, ponieważ pochodzili z nizin społecznych. Święty Aleksy powrócił jednak na dwór swojego ojca, ale nikt go nie poznał, ponieważ był mizerny i chodził w łachmanach. Stał się obiektem pogardy własnego ojca i jego dworu. Życie wiódł pod schodami. Asceta znał datę swojej śmierci, dlatego całe swoje życie spisał na pergaminie. W momencie jego śmierci towarzyszyły różne dziwne zjawiska jak na przykład bicie dzwonów w całym Rzymie, niewinne, oświecone przez Boga dziecko prowadzi procesję z papieżem i kardynałem do domu ojca Aleksego. Widząc nieżyjącego ascetę uświadamiają sobie, że był to właśnie Aleksy. W dłoni trzymał pergamin, który wyciągnąć mogła tylko jego żona. Później w miejscu jego zgonu ludzie doznawali cudownych uzdrowień.

Aleksy dobrowolnie wyrzekł się dobra materialnego i swojego pochodzenia tylko po to, aby chwalić Boga. Pokora, śmierć i asceza Aleksego są ukryte przed oczami innych. Zgon jest dla niego wybawieniem, przejściem w wyższy stan egzystencji. Jego śmierć jest idealnym przykładem ars moriendi - sztuki dobrego hhkjumierania, przywołującym na myśl śmierć Jezusa Chrystusa, który umarł na krzyżu za grzechy ludzi z całego świata.

Zgoła odmienny wizerunek śmierci umieszczony został w utworze \"Pieśń o Rolandzie\" nieznanego autorstwa. Roland był rycerzem, chrześcijaninem, który wiernie służył swojemu panu. W czasie krwawej bitwy z Saracenami sam zostaje ranny. Modli się za króla i duszę poległych współtowarzyszy, a na koniec oddaje pod opiekę anioła Gabriela swoją dusze. Umiera na polu walki pełen chwały. Moment jego śmierci nie został pokazany jako krótka chwila, lecz jako skomplikowany rytuał wypełniony wieloma gestami i różnymi zachowaniami bohatera. Roland w ostatniej chwili życia pnie się na wzgórze, aby po raz ostatni spojrzeć na podbity kraj. Kładzie się na murawie na znak godnego i świadomego zakończenia życia. Przykrywa miecz i róg własnym ciałem, a następnie odwraca głowę w stronę podbitej Hiszpanii na znak zwycięstwa i godnego zakończenia życia. Po duszę rycerza zstępują aniołowie. Jest to nagroda za pobożne życie i wierną służbę królowi. Śmierć Rolanda to kolejny przykład sztuki dobrego umierania, czyli ars moriendi.

Zarówno postawa ascety jak i pobożnego rycerza stały się ideałami dla ludzi średniowiecza. Każdy marzył o takiej wspaniałej śmierci, będącej jedynie początkiem nowego, lepszego i wiecznego życia w rajskim ogrodzie.

Obok motywu sztuki dobrego umierania (ars moriendi) innym popularnym motywem był \"danse macabre\", czyli taniec śmierci. Jest to wyobrażenie korowodu ludzi różnych stanów prowadzonego przez śmierć, w myśl zasadzie: „Śmierć wszystkim jednaka”. Najbardziej wyrazisty obraz tego motywu pokazany został w utworze \"Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią\". Mistrz Polikarp wiódł pobożne życie. Był naukowcem, studiował różne księgi. Lecz powoli nudziło mu się to, więc zaczął rozmyślać o śmierci. Jednak nie był w stanie jej sobie wyobrazić. Pragnął poznać śmierć jeszcze za życia. Pragnął tego tak bardzo, że zaczął prosić Boga, aby Ten pokazał mu jak wygląda śmierć. Miał do niej wiele skomplikowanych pytań. Bóg się zgodził i posłał do niego śmierć w \"odwiedziny\". Śmierć w utworze ma odrażającą powierzchowność. Jest to kobieta o rozkładającym się ciele, czaszce pokrytej żółtą skórą, z oczu jej płynie krew i odpada jej nos. Fizjonomia ta ma na celu podkreślenie niedoskonałości ludzkiego ciała, i jego znikomości wobec życia wiecznego. W tym utworze śmierć pokazana jest dwuznacznie: jako groźna władczyni i mistrz, gdy omawia Polikarpowi różne kwestie teologiczne i egzystencjalne oraz jako kat, gdy wymyśla różnego rodzaju tortury i inne, specjalne rodzaje śmierci dla ludzi podstępnych. Śmierć najchętniej zabiera życie grzesznikom, wśród których wyróżnieni są mordercy, kobiety lekkich obyczajów, przekupni i niesprawiedliwi sędziowie, ludzie łamiący śluby i żyjący w pijaństwie.

Śmierć tłumaczy, że dostała zadanie od Boga i musi wykonywać zadaną jej \"pracę\". Tłumaczy także, że niezależnie od pochodzenia, każdy człowiek prędzej czy później stanie się jej partnerem w nieprzerwanym tańcu śmierci, w którym ona prowadzi. Śmierć przyznaje się, że tylko jednej osobie udało się ją pokonać, a był nim Jezus Chrystus, ponieważ posiadał wielką moc a jej udało się Go utrzymać przy sobie tylko trzy dni. Sam Polikarp w momencie pojawienia się śmierci jakby głupieje, zadając jej bardzo prozaiczne pytania. Śmierć jest postacią o zmiennym temperamencie, raz wymachuje groźnie kosą, krzyczy, złości się, a raz chwali się swoimi \"osiągnięciami\" w werbowaniu nowych mieszkańców piekła, co zresztą podoba jej się najbardziej w jej pracy. Obraz ten staje się trochę komiczny, neutralizując po trosze jej groźne cechy. W ten sposób staje się ona mniej przerażająca, jakby bliższa człowiekowi. Jest w końcu czymś bardzo naturalnym i jako jedyna rzecz jest nieunikniona. Nie można od niej uciec, wszędzie znajdzie swoje ofiary. Człowiek zaś nie jest w stanie przewidzieć dokładnego momentu swej śmierci. Zawsze przychodzi ona w najmniej spodziewanej chwili odbierając nam wszystko, całe doczesne życie, wszystkie materialne dobra.

Średniowieczni pisarze często opisywali w swych utworach marność egzystencji ludzkiej. Tylko przypadek decydował czy ktoś urodził biedakiem bądź bogaczem. Śmierć jednak była dla wszystkich jednakowa, wyrównywała wszystkie różnice. Utwór \"Wielki Testament\" Franciszka Villona ukazuje śmierć właśnie w taki naturalistyczny i makabryczny sposób. Jednym z motywów jest świadomość człowieka o przemijalności życia. W utworze zawarte są refleksje autora o marności i nietrwałości życia ludzkiego. Człowiek w tamtych czasach targany był wewnętrznymi sporami ducha, pełen był wewnętrznego niepokoju. Szpetny obraz swojego ciała ludzie widywali cały czas, piękna była tylko sztuka. Utwór przemieszany dobrem i złem, grzechem i odkupieniem win. Nastroje społeczne były bardzo pesymistyczne, a nastrój ten pogłębiał jeszcze Kościół chrześcijański, głosząc hasło tamtej epoki \"memento mori\", pamiętaj o śmierci. Kościół w sposób (dość brutalny) ukazywał niepewność, jaka towarzyszyła wszystkim ludziom. Mówił: Pamiętaj człowieku o modlitwie i pobożnym życiu, bo nie znasz dnia ani godziny swojej śmierci.

W późniejszym okresie średniowiecza coraz więcej ludzi zaczęło dostrzegać ów problem kruchości życia doczesnego. Częstokroć śmierć była jedynym wybawieniem od trosk doczesnych dla bardzo biednych, bogaci zaś woleli żyć w dostatku na ziemi, gdyż nie wiedzieli, co czeka ich w tym drugim świecie.

Utwór Villona pełen jest rozkładających się ciał. W utworze tym pokazany jest także motyw \"danse macabre\", tańca ze śmiercią. Potęga śmierci jest niewyobrażalna, nikt nie ma na nią wpływu, jest bezlitosna, nie ma sumienia, nie posiada uczuć, nie obchodzi jej kim jesteś, jak żyjesz, kogo zostawiasz na ziemskim padole. Ale jest przy tym sprawiedliwa, nie można jej przekupić, nie można od niej uciec, traktuje wszystkich jednakowo. Zabiera ludziom wszystko, co mają. Śmierć także dotyczy ludzi jeszcze żyjących, to znaczy ludzi, którym umarł ktoś bliski. Jakże często widzimy obraz człowieka załamanego po stracie np. żony, rodzica, itp. Jakże często taki człowiek nie umie się pozbierać, sam pragnie śmierci, aby móc przebywać z ukochaną osobą.

Motyw takiej właśnie śmierci z rozpaczy do ukochanej osoby występuje w utworze \"Dzieje Tristana i Izoldy\". Jest to motyw pięknej śmierci. Tristan umiera nie w skutek poniesionych ran, lecz z tęsknoty za ukochaną. Izolda zaś umiera widząc swojego ukochanego martwym. Śmierć jest tu wyidealizowana, pełna uniesienia. Po raz pierwszy śmierć nie rozdziela, ale łączy. Po śmierci, bowiem kochankowie mogą żyć razem w spokoju.

Całe życie ludzi średniowiecza podporządkowane było momentowi śmierci. Zamożni rzucali swe majątki, by oddać się służbie Boga. Powoli wizja marności zaczęła jednak ludzi przygnębiać. Chwalebna \"ars moriendi\" zmieniła się w obsesję śmierci i umierania. Bojaźliwy stosunek ludzi średniowiecza do śmierci i Boga wynikał głównie z powodu bezradności wobec chorób i różnych zaraz. Człowiek dużo częściej niż dziś stykał się ze śmiercią. Widział jak umierają jego bliscy nie mogąc im pomóc. Pragnął więc lepszego życia w Niebie. Śmierć jest bardzo trudna w opisaniu, ponieważ jest czymś niepojętym, bardzo trudnym do określenia.

Podsumowując, śmierć jest nieodłącznym pierwiastkiem życia istniejącego na ziemi. Dotyczy bowiem wszystkiego, co nas otacza. Nie tylko ludzie umierają, giną także zwierzęta, rośliny. Jest także doskonałym tematem w literaturze oraz malarstwie. Za każdym razem przedstawiana jest nieco inaczej, gdyż każdy pisarz, czy malarz ma zupełnie inne spojrzenie na to zagadkowe i tajemnicze zjawisko. Często jej wizerunek budowany był w oparciu o wyznawaną religię czy filozofię życia. Sposób jej widzenia odzwierciedlały także wydarzenia historyczne. Jej średniowieczne wyobrażenie to kobieta z kosą. Ludzie nie tylko się jej bali, byli tacy, którzy jej pragnęli, jako wybawienia od nędznej egzystencji. Jest jednak czymś na tyle pociągającym, że pisano o niej, tworzono sztuki teatralne, pieśni, malowidła i rzeźby. Śmierć jest przeciwieństwem tego, co tak ukochaliśmy sobie, czyli życia. Każdy człowiek przeżywa ją na swój sposób i inaczej ją opisuje, dlatego też nie spotkamy dwóch podobnych ujęć tego tematu, podobnych doświadczeń i wniosków. Każdy utwór, oprócz wartości ogólnych, niesie ze sobą osobiste przesłanie autora. Stanowi ono jeden z wielu elementów budujących pewien ogólny literacki wizerunek.

Uważam, że filozofia chrześcijańska przyczyniła się po trosze do negatywnego widzenia świata. Ciągłe przypominanie o śmierci nie nastawiało ludzi pozytywnie do życia. Niepotrzebnie porzucono wynalazki starożytności, jak kanalizacja. To właśnie życie w brudzie doprowadzało do wielu groźnych chorób. Myślę, że gdyby nie ten fakt, średnia życia byłaby na pewno większa niż czterdzieści lat. Z drugiej jednak strony nie mielibyśmy tylu fantastycznych opisów i takiego wyobrażenia o śmierci.

Chrześcijaństwo przyniosło ze sobą nowe spojrzenie na śmierć. Oprócz negatywnego działania mogła dać ludziom iskierkę nadziei, ponieważ wierzono, że nie była ona końcem, lecz jedynie początkiem nowego istnienia...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut

Teksty kultury