Czy współczesni mogą wierzyć, że Jezus to Syn Boży

Obraz Jezusa przedstawiony w „Mistrzu i Małgorzacie” Bułhakowa odbiega znacznie od wyobrażenia jakie stwarza Biblia.
Człowiek, który nie jest nikim więcej niż tylko cierpiącym skazańcem, a człowiek-Bóg, który miłością i odwagą idzie na śmierć za nasze zbawienie.
Kiedy dla Jeszui to ostatnie chwile życia, Jezus wydaje się pokrzepiony wizją ponownego spotkania się z Bogiem. Ponownego, bo jak czytamy w Ewangelii św. Jana, Chrystus mówi:” A teraz Ty mnie uwielbij Ojcze tą chwałą, którą miałem u Ciebie zanim świat powstał”(św. Jan 17,5).
Kolejną różnicę w ukazaniu Chrystusa znajdujemy w „ Ostatnim kuszeniu Chrystusa” Martina Scorsesee, filmu powstałego na podstawie książki greckiego pisarza Nikoza Kazantzakisa pod tym samym tytułem.
Jezus, który mówi o tym jak sam się biczuje, który schodzi z krzyża i słyszy, że nie jest Mesjaszem. To wszystko przeciwko biblijnemu Chrystusowi, który z godnością wysłuchuje obelg i nie daje się sprowokować.
Jego człowieczeństwo pokazują Andrew Lloyd Webber i Tim Rice w rockowej operze „Jesus Christ Superstar” oraz Dan Brown w „Kodzie Leonarda da Vinci”. Oni wszyscy insynuują romans Chrystusa z Marią Magdaleną.
Dzieła, których autorzy starają się pokazać boskość Jezusa często ukazują ogromne cierpienie Mesjasza, a także brutalność i sadyzm Jego oprawców.
Przykładami takich dzieł mogą być:
Film Mela Gibsona – Pasja, a także fragment powieści „ Jezus z Nazarethu” Romana Brandstettera pt.” Wykonało się...”.Obydwa obrazy przedstawiają bardzo realistycznie ostatnie godziny Chrystusa. Dokładnie opisują okoliczności, w których Syn Boży umiera i chociaż nieznacznie odbiegają od wersji biblijnej to nadal oponują za Jego boskością.
Również w Biblii możemy znaleźć fragmenty, w których Bóg i Jezus potwierdzają Jego tożsamość:” Ja jestem Alfa i Omega, początek i koniec”, „To jest mój Syn umiłowany, Jego sobie upodobałem”.
Moim zdaniem wyżej wymienione przykłady świadczą o tym, że każdy ma własny pogląd w tym temacie. Wszyscy, bez względu na argumenty osoby o przeciwnym zdaniu będą utrzymywać swoją tezę za właściwą. To czy człowiek powinien wierzyć, że Jezus to Syn Boży zależy w dużej mierze od nas samych. Zależy to również od warunków i atmosfery w jakiej się wychowaliśmy i w jakiej żyjemy. Uważam, że każdy ma prawo wierzyć w to co chce i trudno jest zmienić jego zdanie.