profil

Czy lubisz literaturę fantasy?

poleca 85% 807 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

CZY LUBISZ LITERATURĘ FANTASY?


Kiedyś, spoglądając na półkę w księgarni z napisem „FANTASY”, myślałam: „Jak można to lubić?” i „To nie dla mnie”. Jednak, po przeczytaniu kilku książek tego gatunku, moje podejście do tego rodzaju literatury zmieniło się całkowicie…
Otwieramy „Hobbita” Tolkiena na pierwszej stronie i już można zobaczyć pierwsze oznaki „dziwności” literatury fantasy. Jacyś czarodzieje, dziwne stworki, zwane hobbitami- ani to ludzie, ani krasnoludy… O co tutaj w ogóle chodzi?! Lecz po wczytaniu się, zauważamy uroki tego dziwacznego świata, o którym opowiada ta książka.
Weźmy inny przykład: „Wiedźmin” Andrzeja Sapkowskiego. Kto to jest? Do krasnoludów i czarodziejów jestem już przyzwyczajona, ale wiedźmin? Pewnie znowu jakiś „wynalazek” ludzkiej wyobraźni! Czy nie można pisać o czymś prawdziwym albo jeśli już wymyślać, to coś pożytecznego? Po co ludzie marnują czas na tworzenie takich bezużytecznych, niepotrzebnych nikomu postaci? Ale może jednak się przekonam do tego? Czemu nie przeczytać? Może się spodoba…
W końcu się przekonałam do fantasy. Już nie drażnią mnie „fantastyczne krainy, dziwaczne mapki i nieistniejący mieszkańcy”.
Literatura fantasy rozwija ludzką wyobraźnię. Są to takie bajki dla dorosłych. Toczy się tam odwieczna walka dobra ze złem. Książki te pozwalają nam zachować świeżość dziecka. Odrywamy się od szarej rzeczywistości, zapominamy o pogoni za pieniądzem, odrywamy się od wyścigu szczurów. Literatura fantasy przenosi nas w swe nieosiągalne krainy i zapoznaje z beztroskimi stworkami, które nie mają żadnych zmartwień. Stawia nas również przed trudnymi wyborami, które decydują o losach świata, zmierzamy się oko w oko ze strasznymi potworami. Czegoś takiego nie można przeżyć ta, gdzie rozum mówi, że to prawda. Trzeba się jednak trochę wysilić i przezwyciężyć swoją niechęć do fantasy.
Tak było i ze mną. Nigdy nie przepadałam za tego typu książkami. Jednak postarałam się i jednym tchem „pochłonęłam” Sapkowskiego, Tolkiena czy Grzędowicza, a moje nastawienie do literatury fantasy całkowicie się zmieniło.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta