profil

Recenzja – Aleksander Krawczuk: 'Wojna Trojańska'

poleca 85% 302 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze
wojna trojańska

Wojna trojańska już od niepamiętnych czasów była tematem licznych dyskusji. Interesujący jest z pewnością fakt, że sprawa rozchodziła się nie tyle o przebieg owej wojny bądź o prawdopodobieństwo jej zajścia, co przez długi czas także o istnienie samej Troi. Opisana została bowiem jedynie przez Homera w jego eposie – Iliada, co przez lata nie dawało wystarczających podstaw do uznania dzieła słynnego aojda za wierny przekaz historyczny. Odpowiednie wnioski można wyciągnąć było także z braku jakichkolwiek sprawdzonych informacji o samej osobie Homera. Nawet bowiem to co wiemy o nim w dniu dzisiejszym jest w pewnym stopniu jedynie przypuszczeniem. Pierwszych dowodów na istnienie Troi dostarczyło dopiero w 1870 roku odkrycie Henryka Schliemanna, który wierząc Homerowi odkrył ruiny miasta opisanego w Iliadzie – Troi.

Fascynująca, aczkolwiek nie zadziwiająca może być także geneza wojny trojańskiej. Jak to bowiem zwykle bywa - chodziło o kobietę. Wszystko rozpoczęło się, gdy książę trojański Parys porwał Helenę - żonę spartańskiego króla, Menelaosa. Władca Sparty oburzony niegodnym postępkiem trojańskiego księcia wezwał na pomoc swojego brata Agamemnona (króla Argos i Myken) i zorganizował ogromną liczącą prawie 1200 okrętów wyprawę, której celem było odbicie Heleny i pokonanie Troi. Po długotrwałej dziesięcioletniej wojnie Troja została doszczętnie zniszczona. Wojna wg współczesnych nam historyków miała rozegrać się około 1235-1225 p.n.e.

Książka Wojna trojańska – mit i historia Aleksandra Krawczuka jest w całości poświęcona tym właśnie wydarzeniom. Składa się ona z siedmiu ksiąg, z których każda różni się od innych tematyką. Np. pierwsza jest w całości poświęcona Achillesowi, druga Agamemnonowi, a trzecia Helenie. Jest to zarówno jej ogromną zaletą jak i wadą. Dla osoby, która ma do czynienia z historią wojny trojańskiej po raz pierwszy byłaby z pewnością to pozycja zupełnie niezrozumiała. Poszczególne księgi przedstawiają bowiem zlepek wielu informacji (w oparciu różne o źródła historyczne i dzieła literackie) na dany temat często w oderwaniu od pozostałych ksiąg. Książka ta należy więc jedynie do tych, po które sięgamy w celu odnalezienia poszczególnych informacji i uzupełnienia naszej wiedzy, a nie jest to pozycja do czytania w celu poznania od początku do końca dziejów wojny trojańskiej.

Niewątpliwie wielkim plusem dzieła jest to, że zestawia ono różnorodne wizje tych samych wydarzeń w celu ich skontrastowania i uzyskania tego najbardziej prawdopodobnego z punktu widzenia historii przebiegu danego zdarzenia. Równocześnie jednak należy zwrócić uwagę na fakt, iż autor bardzo często przechadza się między różnymi stylami pisania: zwykle rozpoczyna w sposób typowy dla literatury naukowej, w miarę pisania zaczynając nadużywać archaicznych wyrażeń i słów charakterystycznych dla literatury starożytnej. Co więcej momentami jego Wojna trojańska przypomina parafrazę dzieła Homera (z wyłączeniem tylko niektórych mniej istotnych bądź uznanych za niezbyt autentyczne elementów).

Ogólnie pozycja nie jest specjalnie wciągająca. Autor nieumiejętnie operuje faktami historycznymi sprawiając, że zamiast perłami stają się one kamieniami rzucanymi w stronę odbiorcy. Ponadto znaczna część tekstu jest uboga w opisy i środki stylistyczne, które ułatwiają i uprzyjemniają czytelnikowi pochłanianie dzieła. Momentami wydaje się, że dlatego, iż jest to książka historyczna autor uznał, że jest zwolniony z używania jakichkolwiek metafor, epitetów, porównań czy opisów. Niektóre fragmenty wydawać się mogą nieudolną próbą streszczenia myśli Homera i Parandowskiego (nie chodzi tutaj tyle o samą osobę Parandowskiego, co przekład mitologii w jego wydaniu) w jednym dziele.

Reasumując – pozycja napisana jest bardzo chaotycznie, tak, że zarówno jej forma jak i treść mogą budzić wątpliwości. Ponadto to co przecież najważniejsze (czyli fakty historyczne) zostało zniekształcone przez Krawczuka w taki sposób, że stało się niewątpliwie piętą achillesową książki. Dzieło nie wydaje się być interesujące dla odbiorcy zorientowanego w jego tematyce i jest niezrozumiałe dla osób, które z Troją zetknęły się po raz pierwszy. Tak więc autorska próba skupienia wszystkiego co dotyczy wojny trojańskiej w jednej książce jest wg mnie zupełną porażką. Dlatego też, uważam, że warto na początek zapoznać się z Iliadą Homera bądź Mitologią Parandowskiego i po prostu rozgraniczyć fikcję literacką od faktów historycznych, niż od razu sugerować się wyjaśnieniami pana Krawczuka. Pozycję Wojna trojańska natomiast polecam tym najbardziej dociekliwym, którzy pragną zgłębić całość wiedzy na temat zdarzenia jakim była wojna o Troję.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Podobne tematy