profil

Morski pejzaż

poleca 85% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

O niezmierzona głębino, burzo morskich odmętów, co ukryłaś przed światem? Jaką tajemnicę chowasz wewnątrz jakoby pod grubym, nieprzeniknionym płaszczem? Nam dane jest poznać tylko twą zewnętrzną powłokę.
Z lądu wyłania się cienki, prawie niewidoczny pas jasnego, brudnego wręcz – piasku. Jakieś dziecko siedzi nad akwenem i ze znudzeniem przesypuje przez palce drobniutkie ziarenka. Jeszcze wczoraj, w tym samym miejscu ulepił z nich razem z tatą piękny zamek, który zniszczył ten niebezpieczny żywioł jakim jest woda. A grudki piasku jak filigranowe osóbki - rzucane przez wiatr to tu, to tam – trwają. Dlatego, że w brew pozorom - są wręcz niezniszczalne.
Dalej beż piachu załamuje się, przechodząc w błękit wody. Tam zaczyna się rozległa pustynia. W bezwietrzne dni jest cicha i senna, a w inne -niepohamowany ogień. Gdy pogoda nie dopisuje – morze huczy i szaleje. Wielkie, przewalające się fale, biegną po wodzie - niczym śnieżne bałwany tworzone monstrualną ręką Boga, która - niezauważona, niknie w głębinach. Pędzą, aby rozbić się o czyhające przy brzegu skały albo rozpłynąć się jak we mgle.
Jednak najpiękniejszy widok napotkać można o wschodzie lub też o zachodzie słońca. Właśnie wtedy widoczna jest na horyzoncie tylko połowa tej wielkiej, świecącej kuli. Wokół niej tworzą się okręgi, a każdy ma jeden z kolorów tęczy. Dlatego jest tak kolorowo o tej porze dnia. To i tak niewiele, jeśli nie widzi się tego widoku nad morzem. Wówczas cały ten niebiański widok odbija się w lekko drgającej tafli wody. Skrzy się i mieni.
To wszystko widzimy na powierzchni. Zaś pod tą powłoką istnieje osoby świat. Gdzieś tam przepływa pospiesznie ławica zielonkawych rybek, a dalej następna i jeszcze inna. Zdarza się także sezon na meduzy, kiedy tych drobnych galaretek jest pełno, a dzieci boją się wejść do wody. Inaczej jest na dnie, gdzie własne życie toczą powolne raki i unieruchomione glony. Te zielone roślinki wyciągają się powoli i żmudnie w stronę światła. Jednak już w następnej chwili – opadną, za sprawą zdradliwej fali. I tak trwają. Powoli, niespiesznie drgają, szukają słońca – żyją.
W tej nieznanej dla nas krainie, życie rządzi się zupełnie innymi regułami. Nie ma czegoś takiego jak pogoń za dobrami doczesnymi. Chyba ich żywot jest lepszy, przynajmniej w tej kwestii. A Ty jak sądzisz?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy