profil

Balladyna w krzywym zwierciadle

poleca 85% 291 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

JAK GROM Z JASNEGO NIEBA - THRILLER

Dawno, dawno, dawno temu, za siedmioma górami, czternastoma rzekami i kilkoma pagórkami, na okazałej polanie znajdowało się jezioro Gopło, nad którym to leżała wioska. W owej wiosce mieszkał pewien starzec. Był on wszem i wobec znany i szanowany, bowiem uważał się za jasnowidza. Twierdził, że spotkał niegdyś nimfę wodną Goplanę, która obdarzyła go niewiarygodnymi zdolnościami przewidywania historii, które rzekomo miały się zdarzyć w przyszłości. Starzec nigdy nie zdradził za co i w jakich okolicznościach otrzymał tak fantastyczne wyróżnienie. Żył sobie spokojnie, opowiadając liczne historie (które oczywiście miały się spełnić). Niestety wierzył w to chyba tylko on jeden… Ale jak wszystkim wiadomo, wszystko mija, tak też minęły czasy naszego staruszka. Pozostało po nim jedynie wspomnienie i .. pewna historia, którą do dziś opowiadają sobie mieszkańcy nadgoplańskiej krainy. Posłuchajcie jej i wy…
Szanujący się prezes międzynarodowego koncernu samochodowego, zwany Kirkorem, udaje się na giełdę samochodową, gdzie przypadkiem (wierzcie mi na słowo, całkiem przypadkiem) i do tego nieświadomie naraża się mafii narkotykowej. Wybucha awantura. Całe szczęście udaje mu się zbiec z miejsca przykrego incydentu. Mafia jedna nie rezygnuje tak łatwo i udaje się za nim w pościg. Aby zmylić napastników, Kirkor zbacza z głównej trasy i postanawia ukryć się w chacie ubogiej wdowy, która wychowuje dwie córki – obie bardzo ambitne, niefortunnie jednak, obecnie znajdujące się na zasiłku dla bezrobotnych. Kirkor poznaje bliżej obie dziewczęta – Alinę i Balladynę. Siostry robią na biznesmanie piorunujące wrażenie i Kirkor już za chwile zakochuje się w obu panienkach. Sam niestety nie potrafi zdecydować, która z nich zostanie panią Kirkorową. W końcu swoje „trzy grosze” wtrąca wdowa, która proponuje Kirkorowi, aby wybrał tę, która osiągnie lepsze wyniki przy pracach interwencyjnych (ma to być czyszczenie rowów melioracyjnych). Jednak nasz Kirkor – biznesman z ambicjami - nie daje się wpuścić w maliny. Postanawia więc wystąpić z obiema dziewczynami w telewizyjnym Reality Show (które jak się okazało podbiło serca widzów) i w całości zdając się na decyzję widzów, wybrać odpowiednią dla siebie partnerkę. W wyniku głosowania sms, plebiscyt wygrywa Alina – jako klasyczna blondynka, która oczarowała nie tylko swojego przyszłego męża, ale jak się okazuje również szanownych widzów. Tymczasem przebiegła Balladyna, aby udaremnić małżeństwo zakochanych, nawiązuje tajną współpracę z Międzynarodową Organizacją Terrorystyczną, która zgadza się porwać Alinę, w zamian za wykradnięcie przez Balladynę tajnych danych z koncernu samochodowego Kirkora. Dziewczyna bez namysłu zgadza się na taki układ i grupa terrorystyczna natychmiast porywa Alinę. Tymczasem wdowa, zaniepokojona dziwnym zachowaniem Balladyny, w sekrecie odczytuje smsy z jej komórki oraz maile nadsyłane przez terrorystów, z którymi czynnie współpracuje Balladyna. Wdowa domyśla się o spisku i natychmiast informuje o tym odpowiednie organy ścigania. Rozpoczyna się pościg za terrorystami. Tymczasem porywacze niefortunnie natrafiają na swej drodze na blokadę Samoobrony, jak na złość w tym też miejscu dopada ich pościg nasłany przez wdowę. Teraz wydarzenia dzieją się bardzo szybko. W wyniku starcia Samoobrony z siłami porządkowymi, Alina trafia w ręce przewodniczącego Samoobrony (niejakiego Grabca Lepka) jako zakładniczka. Wdowa natomiast zakłada partie Emerytów i Rencistów (tym samym rozpoczynając nowy rozdział w swoim życiu) i z odsieczą przybywa na miejsce wypadku. Jest już jednak za późno, bowiem Grabiec namieszał w głowie Alinie, która bez zastanowienia postanawia wstąpić do Samoobrony i kandydować do Sejmu z ramienia tejże partii. Zdaje się, że nic nie jest w stanie odwieźć jej od tej decyzji, dowodem na to jest fakt, iż dziewczyna zapuszcza włosy i zaplata długi warkocz. Międzyczasie Balladyna nieświadoma tamtych wydarzeń zostaje żoną Kirkora. Na ich uroczystości ślubnej pojawia się zamaskowany terrorysta, z żądaniem spełnienia obietnicy danej mu jeszcze przed porwaniem Aliny. Balladyna zgadza się i snuje spisek. Chce wykraść mężowi klucze do sejfu z tajnymi dokumentami koncernu. Tymczasem Alinie wiedzie się całkiem nieźle. Zostaje posłanką na Sejm i członkiem komisji rolniczej. Całkowicie rzuca się w wir pracy i doszczętnie poświęca się karierze. W tym samym czasie Balladyna postanawia dosypać Kirkorowi do kawy środek nasenny i wykraść mu klucze do sejfu, w którym znajdują się dokumenty, które dziewczyna obiecała oddać terrorystom. Młody mąż zasypia w gabinecie. Wdowa, dowiedziawszy się o wszystkim, po raz kolejny powiadamia organy ścigania. W międzyczasie w gabinecie Kirkora zjawia się Alina z korupcyjną propozycją korzystnych zmian w ustawie o inwestycjach zagranicznych w Polsce, oczywiście w zamian za korzyść materialną. Dziwnym zbiegiem okoliczności obie siostry spotykają się w gabinecie. Balladyna, chcąc pozbyć się rywalki, rzuca w nią pękiem kluczy. Wdowa, która w porę pojawia się w gabinecie, usiłuje zainterweniować i w ostatniej chwili potrąca rękę Balladyny, dzięki czemu klucze uderzają w sejf. Natychmiast uruchamia się system alarmowy. Do akcji wkracza Polska Jednostka Antyterrorystyczna GROM, który spada na Balladynę z jasnego nieba!
Cóż, dosyć niewiarygodne opowiadanie jak na czasy wróżek i owego starca. Chodzą słuchy, że była to jednak prawdziwa historia. Niektórzy nawet twierdzą, że w oparciu o nią, Słowacki napisał swoją „Balladynę” – ale kto wie… kto wie…?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty