profil

Julian Przybos - mistrz awangardy i oryginalnej metafory

poleca 85% 2265 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Julian Przybos - mistrz awangardy i oryginalnej metafory”



Julian Przybuś należał do jednego z ugrupowań poetyckich, zwali się „ Awangardą Krakowską” U jego boku zasiadali m.i. Adam Ważyk, Jan Brzękowski oraz Jalu Kurek. Tych poetów łączyła przede wszystkim tematyka ich poezji, którą była M3, czyli miasto, masa, maszyna. Przybyś zarówno jak jego pobratymcy z ugrupowania twierdził, że sens poezji tkwi w skrócie i sile metafory, ponieważ właśnie metafora najlepiej odpowieda ukształtowanym pod wpływem współczesnej cywilizacji sposobom odczuwania i umożliwia osiągnięcie maksymalnej ekonomiczności wypowiedzi.
We wczesnej poezji Przybos fascynował sie rozwoje cywilizacji ; przedmiotem wnikliwej obserwacji. J.Przyboś szczególnie podziwia miasta - rozwijajace sie metropolie , pnące sie w góre domy .W wiekszosci wierszy zjawisko budowy miasta nabiera ludzkie cechy (antropomorfizacja) - miasto rodzi sie , rozwija sie w bólu i trudzie tak jak i człowiek . W twórczości Przybosia rozwój aglomeracji miejskiej jest triumfem ludzkieego rozumu nad silami natury.

"Dachy"

Wiersz ten opowiada o narodzinach miasta , a swiat jest prezentowany z poziomu dachów budynkow , w tworzonym miescie , ktore kiedy bedzie ogromna aglomeracja miejska. Obserwator starannie oglada widok , cudy nowoczesnej techniki , odkrycia cywilizacji , zachwyca sie , wielkoscia , ksztaltem . Urzeka go widok fabryk , domów , ulic , ale także elementy natury której człowiek stanowi malutka czesc ale jakze istotna wkonczu bez niego nic by nie było .

Julian Przybyś był najwybitniejszym twórcą „Awangardy Krakowskiej”. W swoich pierwszych dwóch tomach która napisał, czyli „Śruby” oraz „Oburącz” zawarł on programową pochwałę nowoczesności, pokazywał bohaterów nowej cywilizacji technicznej i wprowadzał nowe motywy wyobraźni poetyckiej, jak koło, prąd czy rozruch. Natomiast w późniejszych zbiorach pojawiło się rozczarowanie cywilizacją wielkomiejską i rzeczywistością społeczną oraz zwrócenie się w strone przyrody, krajobrazu i erotyki. Pomimo tej ogromnej zmiany Przybyś do końca pozostał wierny zasadzie, którą niegdyś sam sformuował : „Najmniej słów – maksimum znaczeń”. W myśl tej reguły powstał chociażby „Z Tatr”, pochodzący ze zbiory „ Równanie serca” z 1938 roku i przedstawiający śmierć pewnej taterniczki, bliskiej sercu autora.
Pierwsze dwie strofy wiersza to spojrzenie poety na Tatry. Obraz tych pięknych gór różni się jednak znacznie od tych, jakie mogliśmy oglądać w poezji Kasprowicza czy choćby Tetmajera, których wiersze miały raczej charakter refleksyjno-opisowy oraz nastrojotwórczy. U Przybosia cały ten krajobraz został zdynamizowany i zintensyfikowany:
Słyszę:
„Kamieniuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał.
to – wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska i
Gromobicie ciszy.”

Poprzez takie oksymorony jak niewybuchły huk czy gromobicie ciszy Przyboś podkreśla niezwykłość sytuacji, ukrytą potęgę przyrody, którą człowiek zauważa dopiero, gdy staje na krawędzi życia i śmierci. Cisza jest tutaj grozą, kumulacją rozpaczy i bezsilności, które nękają poetę. Z kolei Wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska to uplastycznienie niezwykłości zjawiska przyrodniczego, jakim jest górski wodospad. Woda płynie bowiem w swoim łożysku – tu zaś została go pozbawiona, wyrwana z niego, a jej huk to wrzask, który przywodzi na myśl kogoś, kto niesamowicie cierpi – kogoś, kto spada w przepaść, by w końcu umrzeć. Metafory te ukazują natężenie uczuć podmiotu lirycznego, który tłumi w sobie ogrom emocji po utracie ukochanej osoby.
Julian Przyboś to poeta dynamiczny. Już od początku jego twórczości można było doszukać się w niej ogromnej energii, mocy, która porusza czytelnika. Ten – najpierw zewnętrzny – dynamizm poety, przekształcił się z czasem w dynamizm wewnętrzny. Dzięki tej przemianie dziś możemy przeczytać taki wiersz jak Z Tatr, które potrafi dogłębnie wstrząsnąć odbiorcą i przy tak niewielkiej ilości wykorzystanych słów ukazać zadziwiająco bogaty wachlarz przeżyć wewnętrznych podmiotu lirycznego. W utworze tym zaobserwować można wszystkie typowe cechy techniki poetyckiej Przybosia, która swój początek wzięła oczywiście z założeń Awangardy Krakowskiej. Są to: maksymalne zagęszczenie znaczeń, nagromadzenie wielu oryginalnych metafor czy też dążenie do skrótowości. Przyboś stosuje również środek poetycki zwany elipsą, który sprzyja ekonomicznej dyscyplinie wiersza.
Niegdyś poezja Przybosia w ogóle mnie nie poruszała. Dopiero teraz, po analizie jego utworu, mogę stwierdzić, iż stworzył on lirykę obnażającą ludzkie uczucia z wszelkich tajemnic, dzięki czemu jest ona dla czytelnika swego rodzaju wędrówką w głąb duszy, pozwalającą na poznanie samego siebie. W poezji Przybosia odkryłem część własnej osobowości, której wcześniej nie znałem…

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty