profil

Antygona Sofoklesa tragedią o ludzkich losach i postawach

poleca 85% 585 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

„Antygona” Sofoklesa tragedią o ludzkich losach i postawach.



Akcja dramatu „Antygona” rozgrywa się w Tebach, tuż po śmierci synów Edypa – Polinejkesa i Eteoklesa, którzy giną w bratobójczej walce o władzę. W wyniku śmierci braci, królestwo w Tebach obejmuje najbliższy z żyjących krewnych Edypa – Kreon. I to Kreon właśnie wydaje rozkaz, zarządzający pochowanie Eteoklesa, obrońcy Teb z godnymi wojownika honorami i jednocześnie zakazujący grzebania ciała Polinejkesa, uznanego za zdrajcę.
Splot tych wydarzeń staje się bezpośrednią przyczyną konfliktu dramatycznego i tłem dla zobrazowania losów, zachowań, charakterów i postaw bohaterów tego dramatu.
W „Antygonie” uwidocznione jest na pierwszym planie starcie dwóch osobowości – tytułowej Antygony i Kreona. Obydwoje mają swoje racje. Niestety prawo dla jednego bohatera jest bezprawiem dla drugiego. Bohaterami tragicznymi w dramacie Sofoklesa jest wiele postaci. Można mówić o tragizmie Ismeny, Hejmona czy Eurydyki. Ale ich tragiczne losy są konsekwencją zachowań i postaw reprezentowanych przez Antygonę i Kreona.
Kreon uważał, że obrońcy miasta – Eteoklesowi należy się godny pogrzeb, z honorami, a zdrajcę jakim okazał się Polinejkes trzeba ukarać nawet po śmierci zabraniając grzebania jego zwłok. Zakazowi władcy sprzeciwiła się Antygona. Postanowiła pochować swojego brata – zdrajcę, ponieważ wierzyła, że odmawiając pochówku bratu, skazuje jego ciało na pohańbienie, a duszę na wieczną tułaczkę. Przekonana, że człowiek powinien w życiu kierować się miłością, a nie nienawiścią, nauczona szacunku dla zmarłych, bezapelacyjnie uznaje wyższość praw boskich nad tymi ustanowionymi przez człowieka. Tragizm Antygony to tragizm wyboru, który bez względu na opcję skazany jest na klęskę – albo gniew i kara Kreona, albo wyrzuty sumienia i wieczne cierpienie duchowe. Antygona w imię miłości do brata świadomie pogwałca prawo ziemskie, skazując się tym samym na pewną śmierć. Nie lęka się tej śmierci, choć z żalem żegna się z życiem, z tym co zostało niespełnione. Choć Antygona pogwałciła prawo ziemskie, jej czyn nie był zamierzonym występkiem przeciwko państwu, nie pragnęła ona szkody ogółu. Jednakże Antygona nie zastanawia się nad konsekwencjami swego wyboru, nie przewidziała, że jej działanie rozpocznie pewną reakcję łańcuchową, w którą zostaną wplątani jej najbliżsi.
Kreon to władca bezwzględny. Jest przekonany o swoich racjach. Uważa, że to on jako władca Teb i przez niego ustanowione prawo jest najważniejsze. Wydaje się, że nie posiada żadnych ludzkich uczuć, działa bez skrupułów. Nieczuły na konwenanse ani więzy rodzinne nie bierze nawet pod uwagę faktu, iż Antygona należy do rodziny królewskiej, ani tego że jest narzeczoną jego syna Hajmona. Kreon jest bezwzględny, gwałtowny, nie godzi się na kompromisy. Nie znosi sprzeciwu, tym bardziej sprzeciwu kobiety. Skazuje więc nieposłuszną Antygonę na karę śmierci. Ironią jest to, że im bardziej Kreon stara się być władczy, „królewski”, tym szybciej się pogrąża i w rezultacie ponosi moralną klęskę. Skutki jego działań są zupełnie sprzeczne z jego zamiarami. Pojawia się w tej historii odwieczny dylemat sprawowania władzy, jej moralne i etyczne granice. Kreon te granice przekroczył, stawiając własne prawa ponad odwieczne, naturalne, boskie nakazy. Władza to ogromna siła. Nie każdy jednak potrafi z niej korzystać.
Kreon podobnie jak Antygona nie zastanawia się nad skutkami swoich czynów, zadufany w sobie, w zaślepieniu brnie dalej nie zważając na nic. Dba o swój wizerunek, o swój królewski autorytet odrzucając wszelkie rodzinne uczucia i chwile słabości. Sprawy publiczne stawia ponad sprawami prywatnymi. Traci jednak jako władca, traci również jako jednostka. Ginie śmiercią samobójczą jego syn Hajmon, ginie również jego żona Eurydyka, która nie mogła przeboleć utraty syna. Kiedy dociera do Kreona do czego doprowadził swoim uporem, próbuje wszystko naprawić. Jest jednak już za późno.
Zarówno Antygona jak i Kreon mieli swoje racje, ale jak widać dążenie każdego z nich do swojego celu skończyło się źle nie tylko dla nich, ale dla wielu innych osób.
Kreon poprzez wydanie wyroku na Antygonę chciał udowodnić, że jest władcą stanowczym i winowajca zostanie w jego państwie ukarany, nawet jeśli jest członkiem królewskiego rodu. Sam zakaz pogrzebania Polinejkesa miał na celu uświadomienie, że zdradzieckie działania przeciwko własnemu krajowi nikomu nie mogą ujść bezkarnie. Antygona postanowiła złamać zakaz królewski i mimo niebezpieczeństwa jakie jej za to groziło, pogrzebać brata. W swoim postępowaniu kierowała się miłością, poszanowaniem tradycji a przede wszystkim obowiązkiem religijnym. Wybrała wierność wobec prawa boskiego. Dokonała wyboru podyktowanego jej przez sumienie. Pomimo ceny jaką zapłaciła za swoje postępowanie, odniosła moralne zwycięstwo nad Kreonem. Antygona okazała wytrwałość, odwagę, przeciwstawienie się despotyzmowi i przemocy, wierność swoim poglądom, niezależność, miłość do brata, poczucie więzi z tradycją i religią. Działała ze szlachetnych pobudek. Jednakże samobójstwem swoim naruszyła jedno z praw boskich, prawo do życia.
Hejmon stanowił w tej tragedii ogniwo łączące oboje bohaterów. Rozdarcie Hejmona pomiędzy uczuciami, lojalnością i powinnościami wobec ojca, a uczciwością, uczuciami i powinnościami narzeczonego doprowadziła do kolejnej tragedii. Kiedy Antygona uprzedzając wykonanie na niej wyroku popełnia samobójstwo, w ślady narzeczonej poszedł Hejmon. Z kolei jego samobójcza śmierć pociągnęła za sobą śmierć Eurydyki. Kreon stracił najbliższych niemal w jednej chwili.
Postać Ismeny, siostry Antygony również cechuje tragizm. Ismena, taka ludzka w swych czynach, bliska większości ludzi, przekonana była że nie ma sensu podejmować się czynów, które z góry skazują człowieka na niepowodzenie i prowadzą do katastrofy. Odmawia siostrze pomocy w pochówku brata licząc się z nakazami Kreona. Kiedy jednak nadeszła godzina próby, bohatersko stanęła w szeregu z Antygoną przyznając się do współudziału w pogrzebie. Chce wraz z Antygoną ponieść wszelkie konsekwencje.
Tragiczne są również losy Eteoklesa i Polinejkesa. Eteokles nie zachował uczciwości wobec swojego brata, nie oddał mu władzy, która wcześniej wolą Edypa została równo podzielona pomiędzy ich obu. W konsekwencji tego czynu, Polinejkes ściągnął na miasto obce wojska i siłą próbował wyegzekwować swoją własność. Dla obu braci skończyło się to tragicznie, z tym, że choć Eteokles postąpił nieuczciwie, dostąpił królestwa zmarłych i został okrzyknięty bohaterem. Polinejkes walczący o swoje prawa - uznany za zdrajcę. Konsekwencje tego mylnego i niejednoznacznego osądu już znamy.
Ośrodkiem i motorem akcji „Antygony” jest konflikt wartości i konieczności, bowiem bohaterowie bronią przeciwnych racji. Rozum zostaje przeciwstawiony miłości, prawo ludzkie – prawu boskiemu, interes zbiorowości (państwo) – obronie jednostki. Konflikt pomiędzy dążeniami jednostek a siłami wyższymi takimi jak los, prawa boskie, tradycja, norma moralna, prawa ustawowe nieubłagalnie prowadzi do klęski jednostek. Bohaterowie niezależnie od siły charakteru i szlachetności intencji z góry są skazani na przegraną, każde ich posunięcie prowadzi do klęski bohaterów.
„Antygona” Sofoklesa jest dziełem ponadczasowym. Mimo upływu wieków jest utworem wciąż aktualnym. Ukazuje ludzkie konflikty i motywy postępowania ludzi, które na przełomach wieków nie zmieniły się. Wciąż żywy był przez lata i jest do dnia dzisiejszego konflikt między dobrem społecznym, a dobrem jednostki; wciąż przez karty historii przeplata się walka o władzę. Aktualne są również motywy zdrady i dochodzenia swoich praw. Nadal naczelną wartością jest sprawiedliwość. Czyż nie pragniemy równych praw dla wszystkich? Trwałe są również uczucia siostrzane, szacunek jaki okazuje się zmarłym.
Przez wieki rozwinęły się cywilizacje i technologie. Zmieniło się wszystko. Wszystko oprócz zachowań i postaw człowieka. Tak więc i w XXI wieku spotykamy na co dzień despotycznych Kreonów, charyzmatyczne i dumne Antygony, bierne w swej rozwadze Ismeny, żądnych władzy, nieuczciwych Eteoklesów czy walczących nieczysto o swoje prawa Polinejkesów. Trudno więc nie uznać „Antygony” Sofoklesa jednym z największych dzieł w dziejach literatury, które wciąż prowokuje do refleksji nad tym, co w życiu najważniejsze.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 7 minut

Teksty kultury