profil

Charakterystyka doktora Bernarda Rieux.

poleca 85% 1170 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Charakterystyka Bernarda Rieux

Doktor Bernard Rieux jest jednym z głównych bohaterów „Dżumy” Alberta Camus. Akcja utworu rozgrywa się w latach 40. XX wieku, gdzie mężczyzna pracuje, jako lekarz w algierskim mieście Oran, które, choć na pozór wydaje się być przeciętnym, nudnym miastem portowym, wkrótce zostaje zaatakowane przez bakcyla dżumy, a losy jego mieszkańców zostają poddane próbie na śmierć i życie.
Autor, zauważalnie, przypisał tej postaci najważniejszą rolę, gdyż większość swej uwagi poświęcił właśnie jej. Ponadto, kolejnym istotnym faktem, jest nadanie Rieux właściwości narracyjnych, tak, iż ten staje się współnarratorem książki. Czytając, możemy wielokrotnie spostrzec subiektywizm sytuacji, widzianej oczyma doktora, mimo, iż właściwie jest on obiektywny. Z tego powodu, chciałabym przybliżyć go w mojej pracy i skoncentrować się na charakterystyce jego osoby.
Bernard Rieux, to człowiek w wieku około 35 lat, a więc dojrzały i doświadczony, aczkolwiek nie stary. Wygląda na osobę przeciętną, nie wybija się z otoczenia, ponieważ jest średniego wzrostu. Fizycznie, jest dobrze zbudowany, o mocnych ramionach. Kwadratową twarz osoby na pozór prostej i zdecydowanej, zdobią ciemne, lojalne i mądre oczy. Wystające szczęki świadczą o zawziętości i uporze, a duży, regularny nos o toporności i twardości jego właściciela. Fryzura doktora jest praktyczna i estetyczna – obcięte krótko, czarne włosy mówią nam, iż nie poświęca on sobie szczególnie dużo uwagi, a tak nieistotny element niewiele go obchodzi.
Pełne, zacięte usta, to kolejna cecha, świadcząca o zaciętości Rieux, natomiast śniada, opalona skóra jest oznaką prostoty i przypuszczalnie niskiej pozycji społecznej.
Doktor, mimo tego, ubiera się w ciemne lub czarne barwy, świadczące o jego elegancji i klasie. Chodzi zazwyczaj szybko, jest zatem gwałtowny i gotowy do działania w każdej chwili, a także zdecydowanie dąży do celu. Przy kierownicy auta, staje się roztargniony, zamyślony. Widać, iż często i łatwo nachodzą go głębokie refleksje, jest więc myślicielem i człowiekiem rozsądku.

W gruncie rzeczy, wiele z powyższych cech, jakie przypisuje się doktorowi, na podstawie jego wyglądu zewnętrznego, jest mylnych. Bernard Rieux jest człowiekiem uczciwym, o dużym poczuciu sprawiedliwości i moralności. Gdy w rozmowie z Raymondem Rambertem, dziennikarzem, miał opowiedzieć o rzeczywistych warunkach życia Arabów, dowiedziawszy się, że cała prawda nie może być opisana, zdecydował się nie udzielać wywiadu. Jak zatem widać, ludzi, niezależnie od rasy, darzył sympatią i zasłużonym szacunkiem.
Dzięki zdrowemu rozsądkowi, doktor sprawnie i trafnie oceniał sytuacje, umiał, w trudnych chwilach opanować emocje. Był realistą i nazywał rzeczy po imieniu – jako jeden z pierwszych stwierdził zagrożenie epidemią dżumy. Mimo tego, czuł się rozdarty między niepokojem o rozprzestrzenianie się choroby a ufnością, zgodną z poglądami ogółu. Miał nadzieję, że dżuma nie nadeszła, gdyż byłoby to niemalże niemożliwe, aby dotknęła ona właśnie jego miasto.
Ponadto, był on osobą uporządkowaną, u której każda myśl miała swoje miejsce w głowie. Jego pracowitość, zaś, sprawiała, że był w stanie pracować nawet 20 godzin na dobę. Świadczyło to o tym, że kochał ludzi, był czuły i opiekuńczy. Wspierał chorych i starał się nie okazywać im słabości. Wkrótce zmęczenie sprawiło, że stał się realistą pozbawionym sentymentu i obojętnym. Jednak, wbrew pozorom, miał wielkie serce i potrzebę ciepła oraz zrozumienia ze strony drugiej osoby. Najbardziej zatroskany był o bliskich mu ludzi i, choć miotały nim emocje, umiał oprzytomnieć, po to tylko, aby móc pracować dalej. Pojawiały się momenty, choć rzadkie, gdzie bezwzględność dżumy napawała go obrzydzeniem i odrazą, gdzie w chwilach odosobnienia uczucia brały górę nad rozsądkiem.
Rieux łagodził konflikty, gdyż sam był osobą opanowaną. Przytoczyć tu można sytuację napięcia pomiędzy poirytowanym komisarzem, a Cottardem po próbie samobójczej. Doktor był ateistą, z chorobą walczył sam. Stawiał wartości człowieka ponad wszystko, włączając w to religię. Jak sam powiedział: „Czuję się bardziej solidarny ze zwyciężonymi niż ze świętymi”. W dużym stopniu pomagał mu w tym trzeźwy umysł i sprawna ocena faktów. Był niezwykle zdeterminowany – choć zdawał sobie sprawę, że jest tylko człowiekiem, nie zamierzał się poddać. Wiedział, że sam nie zawsze może wiele zdziałać, lecz zdawał sobie także sprawę, że los wielu ludzi spoczywa w jego rękach. Wyznawał zasadę egzystencjalizmu, mówiącą o tym, że człowiek jest tym, kogo sam stworzył i jest za siebie odpowiedzialny.
Doktor Rieux był osobą inteligentną, pełną refleksji, w związku z czym również wrażliwą. Każdą śmierć bardzo przeżywał, w szczególności śmierć niewinnego, z którym starał się jednoczyć w cierpieniu. Gdy umierało dziecko, trzymał mocno poręcz łóżka i zaciskał zęby. Był przytłoczony sytuacją w mieście, jaką wywołała dżuma. Jego obojętność wynikała nie tylko ze zmęczenia, ale też z faktu, że widział na własne oczy umierających ludzi i był wobec nich bezsilny.
Mężczyzna starał się być obiektywny w stosunku do odczuć innych. Choć z początku uważał postępowanie Ramberta za niesłuszne, rozumiał zachowanie zarówno jego, jak i pozostałych bohaterów. Gdy dżuma zaczęła ustępować, widoczna była jego radość, ulga i potrzeba relaksu, gdy razem z Tarrou kąpał się w morzu.
Doktor przyjął postawę altruisty, walczył o ludzi i, w przeciwieństwie do Ramberta, nie myślał o sobie. Jednakże dżuma sprawiła mu taki ból i dała taką nauczkę, iż śmierć własnej żony przyjął bez zaskoczenia.

Reasumując powyższe dywagacje, dotyczące osoby doktora Bernarda Rieux, uważam, że, choć nie jestem w pełni zwolenniczką tej filozofii, jego egzystencjalne poglądy, opisane w książce, są poglądami słusznymi. Bohater nie poddawał się woli boskiej, lecz walczył o życie człowieka, nie pozostając przy tym pozbawionym jakichkolwiek wartości moralnych, refleksji oraz przemyśleń. Tym samym, moja opinia staje się paralelną do opinii samego autora, który, zadając pytanie: „ Jak żyć w świecie, w którym zło i absurd są wszechobecne i niezniszczalne?”, odpowiada sobie heroiczną postawą Rieux i konkluzją, iż „zwycięstwa będą zawsze tymczasowe”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Teksty kultury