profil

Recenzja "Chłopów" Jana Rybkowskiego

poleca 85% 163 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W roku 1973 powstała kinowa wersja serialu telewizyjnego, opartego na epopei z życia wsi polskiej końca XIX wieku w reżyserii Jana Rybkowskiego. Premiera odbyła się w grudniu tegoż roku
W dużym skrócie treść filmu przedstawia się następująco: pięćdziesięciosześcioletni bogaty gospodarz Maciej Boryna żeni się z młodą, piękną Jagną. Kocha ją jego syn Antek, zaniedbujący żonę Hankę i dzieci. Antek spotyka się z Jagną potajemnie, a kiedy łapie ich ojciec i podpala stóg, ledwie uchodzą z życiem . . . Dziedzic sprzedaje las użytkowany przez chłopów. Dochodzi do starcia między chłopami i dworskimi. Antek broniąc ojca zabija człowieka. Wraz z innymi zostaje uwięziony. Boryna umiera, przekazując Hance pieniądze na uwolnienie Antka. Hanka bierze w swe ręce gospodarstwo. Żyje pod jednym dachem z Jagną, która w tym czasie ma romans z żonatym wójtem. Hance udaje się doprowadzić do zwolnienia z więzienia Antka. Nie jest jednak w stanie obronić Jagny przed nienawiścią mieszkańców wsi.
Reżyser podjął trudną próbę pokazania całej historii przedstawionej w długiej książce Reymonta w mocno ograniczonym, bo do 166 minut czasie. Film trochę na tym ucierpiał, ponieważ historia przedstawiona jest fragmentarycznie i nie uniknięto pewnych odstępstw od treści. Szczególnie razi fragmentaryczność i przeskakiwanie ze sceny do sceny. Przykładem jest pokazanie ślubu Boryny i Jagny, gdzie dość długi okres czasu jest pokazany w trzech krótkich scenach: wyjście Boryny z domu, następnie młoda para przy ołtarzu, wreszcie wesele (które na szczęście zostało pokazane już dużo dokładniej). Często też w ważnych momentach filmu kamera odchodzi od aktorów, a skupia się na detalach wnętrz, na przykład w czasie bójki Boryny i Antka oglądamy obraz Matki Boskiej. Jest to moim zdaniem poważny błąd.
Gra aktorów jest na ogół dobra, choć widoczna jest pewna statyczność ich ruchów, co nadaje scenom mniejszy realizm. Najlepiej przedstawia się Władysław Hańcza jako Boryna i Emilia Krakowska jako Jagna. Świetną według mnie jest również rola Kuby odegrana przez Tadeusza Fijewskiego. Udało mu się odegrać rolę ubogiego, naiwnego, ale też dobrotliwego człowieczka w sposób nie budzący zastrzeżeń. Inne postaci mogły być lepiej dopracowane, gdyż ich ruchy bądź kwestie są dość sztuczne.
Lepsze mogło być też oświetlenie wnętrz. Przy całym bogactwie scenografii, przy detalach strojów i chat, które należą do plusów dzieła, niestety w scenach kręconych we wnętrzach na ogół dobrze są oświetlone tylko główne dla danej sceny postaci, a i tak czasem widzimy tylko połowę ich twarzy. Inni ludzie, a także tak ważne szczegóły jak elementy stroju, czy wystroju chat, które mogłyby nadać filmowi kolorytu nie są wystarczająco dobrze wyeksponowane. Ciekawe są plenery gdzie kręcony był film jak i chaty z Lipiec Reymontowskich i Pszczonowa. W tym miejscu należy również pochwalić Irminę Romanis i Tadeusza Schosslera odpowiedzialnych za charakteryzację, gdyż świetnie potrafili nadać wyraz twarzom aktorów. Jeśli postać miała być zmęczona, brudna, to taką była.
Ważną rolę w filmie pełni muzyka, oraz przyśpiewki ludowe. Mamy tu okazję poznać wiele z nich, co nadaje to filmowi charakter i klimat, oraz pewną niepowtarzalność. Element ten został w „Chłopach” dobrze dopracowany. Oprawa dźwiękowa jest więc mocną stroną filmu.
Film jest warty obejrzenia, szczególnie dla młodych ludzi, nie tylko dlatego, że streszcza obowiązkową lekturę, ale też dlatego, że sporo mówi o nie tak bardzo odległej czasowo kulturze naszych przodków, trochę o ich rozrywkach, o kulturze, o ich mentalności i moralności. Ale i starsze osoby powinny znaleźć tu coś, co je zainteresuje. Dziś sposób jego wykonania może się wydawać nieco archaiczny, stąd też wymienione wcześniej niedociągnięcia, warto jednak wiedzieć, że był on kręcony według wszelkich prawideł z lat 70-tych i to kolejny powód aby go obejrzeć. W skali od 1 do 10 daję mu ocenę 7 i zachęcam do podróży w czasie do wsi polskiej z książki Reymonta.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty