profil

Charakterystyka Świętoszka.

poleca 83% 2831 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Tartuffe jest tytułowym bohaterem komedii „Świętoszek” napisanej przez francuskiego pisarza Moliera i właśnie na nim skupia się główna uwaga odbiorców książki. Jednak sama postać pojawia się dopiero w III akcie, a my poznajemy najpierw Świętoszka z wypowiedzi różnych osób występujących w komedii.
Jak sam autor napisał „Rzecz dzieje się w Paryżu, w domu Orgona”. Sam pan domu Orgon poznał natomiast Świętoszka w czasie modlitwy w kościele. „Każdego dnia biedaczek ten (...)opodal mnie klękał przy ołtarzy, a zapał, z jakim wznosił do nieba swe modły, oczy wszystkich obecnych wciąż ku niemu wiodły: to wzdychał, to się krzyżem rozkładał na ziemi(...), a gdym wychodził, za mną pospieszał w zawody, aby w drzwiach jeszcze podać mi święconej wody. Że zaś mnie sługa jego objaśnił czym prędzej, kto on zacz, i wyjawił, że w srogiej nędzy”. Orgonowi tak było żal Świętoszka, że „Niebo w wiodło w domu mego w progi”. Tartiffe od tamtego czasu był dla Orgona ważniejszy niż którykolwiek z domowników, więc gdy córka opowiadała mu, co się działo w domu podczas jego nieobecności, co chwile jej przerywał pytaniem: „A Tartiffe?”.
W książce nie podano wyglądu Świętoszka, więc można go opisać tylko za pomocą cech charakteru opisanych przez domowników domu Orgona. Prawie przez całą książkę przewijają się na zmianę dwie skrajne opinię o Świętoszku: jedno zdanie jest wypowiadane przez Orgona i panią Pernelle, drugie natomiast przez resztę domowników, którzy nie byli naiwni i od początku nie wierzyli Świętoszkowi. O pozytywnym zdaniu Orgona świadczy na przykład cytat: „A przy tym sam dla siebie, ach, jakiż surowy! W lada drobnostce grzechu już dojrzeć gotowy, za rzecz najbłahszą żąda pokuty i kary: Wszakci sam się obwinił, skuszony bez miary, że kiedyś w uniesieniu grzesznym, Bóg mi świadkiem, pchłę zabił, przy pacierzu złapaną przypadkiem”. Natomiast negatywny stosunek reszty rodziny można zawrzeć w krótkim zdaniu wypowiedzianym przez Dorynę: „Przed panią on świętego udaje niby to, a jest, mogłabym przysiąc, czystym hipokrytą”. Orgon dowiaduje się o prawdziwej naturze swojego ulubieńca dopiero na końcu książki. Wszystko dobrze się kończy, ponieważ Tartuffe zostaje schwytany i umieszczony w więzieniu, natomiast Orgon i pani Pernelle uświadamiają sobie jak dali się nabrać Świętoszkowi.
Bohatera komedii Moliera oceniam z całą pewnością negatywnie i uważam, że taki człowiek całkowicie zasługuje na wyśmianie przez innych. Tartiffe jest osobą dwulicową i kłamliwą z którą nie można się zaprzyjaźnić i która-według mnie- nawet nie zasługuje na tą przyjaźń.

Agnieszka Bieńko

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Epoka
Teksty kultury