profil

Czy istnieją w umyśle ludzkim idee wrodzone, czy cała wiedza pochodzi z doświadczenia?

poleca 85% 289 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

‘Rozprawa między dwiema osobami’

-Witaj szanowny przyjacielu!
-Salvete! Wybacz moje spóźnienie, które zostało spowodowane niczym innym jak brakiem jakiejkolwiek odpowiedzialności przez woźnice!
-A co się stało?
-Na skrzyżowaniu głównych ulicy tak popędził konie, że o mały włos nie przejechał przechodzącej kobiety z dzieckiem, na szczęście w wyniku wrodzonej reakcji skierował konie na pobliski stragan...
-Mogłem się domyślać czegoś podobnego zważywszy, iż twój surdut jest cały w resztkach melonów a spodnie w miąższu pomidorów!
-Nie ma w tym nic śmiesznego szanowny kolego!
-Ależ jest, zważywszy na to, że nikomu nie stała się krzywda, a woźnica dzięki swoim wrodzonym instynktom skierował wóz na ów nieszczęsny stragan z warzywami!
-Tak jest. Przyznam, że całkiem zręcznie mu to wyszło, pewnie ma we krwi unikanie takich sytuacji i lądowanie w warzywach.
-Raczej się tego nauczył, a wieloletnia praca w zawodzie przygotowała go do takich zdarzeń.
-Sugerujesz, że nie można mieć żadnych tendencji i informacji we krwi?
-Owszem! Pewnie, że można, ale na pewno nie urodził się w umiejętnością wychodzenia z takich opresji jakie miałeś nieszczęście przeżywać ja z nim na tymże wozie, natomiast Twoje spóźnianie się na nasze rozprawy stało się już tradycją i zaczynam powątpiewać czy tejże zdolności nie dostałeś z rozumem.
-Przepraszam cię! Obiecuje, że to się już nie powtórzy.
-Bardzo ci dziękuje! Zacznijmy naszą dysputę na odwieczny temat wiedzy wrodzonej! Jak pewnie i Ty zauważyłem szerzące się już od czasów Mistrza Platona twierdzenie, iż człowiek nie rodzi się jako tabula raza, a posiada pewne idee wrodzone, które w sposób naturalny są wpisane do jego umysłu.
-Owszem, potem byli Kartezjusz no i wielki natywista Kant.
-Było ich znacznie więcej niż wymieniłeś, jednak dzisiaj nie będziemy rozmawiać o historii filozofii, ale o tym co jak się stwarzało pozory sprawy błahej, stało się nad wyraz sprawą ważną!
-Natywiści twierdzili, że rodzimy się z pewnym bagażem informacji, idei. Pomagają nam one rozwijać swoją wiedzę, i stanowią o pojęciach zasadniczych takich jak barwy lub pojęcie samego bytu.
-Czy w takim razie każdy człowiek rodzi się z takimi ideami?
-Oczywiście, że każdy. Przecież wszyscy otrzymujemy takie same dusze i takie same rozumy! Zresztą wiedzą o tym wszyscy i wszyscy się z tym zgadzają! Przykładem są choćby sławne maksymy, że jeśli cokolwiek jest oraz jest niemożliwe, aby ta sama rzecz istniała i nie istniała. Wie o tym każdy człowiek.
-Ależ nie zdajesz sobie sprawy, że znacznemu odłamowi ludzkiemu, są one nie znane! Przecież oczywiste jest to, że ludzie chorzy psychicznie i małe dzieci nawet nie wyobrażają sobie o takich zasadach.
-Owszem, jednak wytłumacz sobie to tak, że oni po prostu nie dostrzegają tych prawd, które są zapisane w tych umysłach, albo z powodu choroby, albo z powodu nie używania w pełni swojego rozumu. Dorastające dziecko z czasem dostrzeże te prawdy, podobnie i uleczony chory.
-W takim razie idee te nie są wyryte w umyśle, skoro umysł nie może tego dostrzec. Bo jeżeli obłąkani i dzieci mają umysł i duszę wraz z zapisanymi w nich ideami wrodzonymi to skoro tak jest, to będzie rzeczą niemożliwą, aby tych prawd niedostrzegali, jest to zatem dowód, na to, że ich nie ma! Bo jakże można mówić, że coś jest wyryte w umyśle a umysł tego nie zna!
-Zgodzę się z Tobą.
-Ponadto jeśli umysł posiada taką wiedzę, ale musi ją odczytać to i tak musi ją poznać i (nabyć).
-Zatem pozwolę sobie zauważyć, że według Twoich wywodów, każde zdanie możemy uznać za wyryte w umyśle?
-Każde! A jest tak dlatego, że o żadnym zdaniu, nie można twierdzić, że znajduje się w umyśle jeżeli umysł nigdy go nie znał. Gdyby było to możliwe w stosunku do jakiegoś zdania można byłoby utrzymywać o wszystkich zdaniach prawdziwych, które umysł jest zdolny kiedykolwiek uznać za obecne wyryte.
-Jednak pozwolę sobie zauważyć, że wszyscy ludzie poznają te idee i uznają je, gdy dochodzą do używania rozumu. Ćwiczenie i używanie rozumu umożliwia ludziom odkrycie tych zasad i daje im o nich wiedzę. Jedynie używając naszych rozumów jesteśmy w stanie dojść do pewnej wiedzy i osiągnąć uznanie tych zasad.
-Twoje stwierdzenie nasunęło mi przykład matematyków, którzy bazując na pewnej wiedzy, odkrywają nowe wzory i twierdzenia, które wcześniej istniały. Naukowo muszą one być uznane za wrodzone, spełniają podstawowe założenia Twojego wywodu czyli: są odkryciami dokonanymi przez rozum i prawdami dostępnymi dla człowieka, jeśli odpowiednio ukierunkuje swoje myśli, aby je wykryć.
-Zgadza się.
-Jakże możesz uważać, że użycie rozumu jest niezbędne do wykrycia zasad wrodzonych skoro rozum jest zdolnością do wyprowadzania prawd nieznanych z zasad lub twierdzeń, które są już znane? Nigdy nie uznam za wrodzone czegoś, do wykrycia czego jest nam potrzebny rozum, chyba, że uznam za wrodzone wszelkie prawdy pewne o jakich rozum kiedykolwiek nas pouczył. To tak samo jakbym mówił, że rozum jest niezbędny aby nasze zmysły mogły odbierać bodźce takie jak dźwięki, kolor i inne? Tak samo jak to, że trzeba rozumu do używania go, aby mógł dostrzec to, co od początku w nim jest wyryte i co nie może znaleźć się w umyśle zanim zostanie przezeń postrzeżone.
-To bardzo dobry argument i trudno mi się z nim mierzyć, dlatego pozwolę sobie wyciągnąć pewne wnioski. Pierwszy to taki, że moje twierdzenie, że rozum odkrywa prawdy w nim wyryte to jak utrzymywać, że używanie rozumu sprawia iż dostrzegamy prawdy, które poniekąd znaliśmy dawniej.
-Nie ma w tym nic do śmiechu szanowny przyjacielu. Pamiętasz tą maksymę, o której mówiliśmy na początku, że jeśli jakaś rzecz jest to jest, a jest niemożliwe aby a sama rzecz istniała i nie istniała?
-Pamiętam dobrze!
-To słuchaj uważnie co teraz powiem. Twierdzić, że ludzie posiadali te wrodzone i wyryte w umyśle prawdy od początku, a jednak nigdy o nich nie wiedzieli, nim doszli do używania rozumu, to faktycznie twierdzić, że ludzie w tym samym czasie znają je i nie znają.
-(śmieje się do rozpuku)
-I znowu się śmiejesz. Żeby się nie denerwować założę, że śmiech jest w tym przypadku akceptacją moich poglądów.
-Przepraszam Ciebie, ale w tym stwierdzeniu wykorzystałeś zasady spekulatywne, które chyba już jako jedyne mogły uchodzić za wrodzone.
-Właśnie taką miałem intencję.
-Ale wytłumacz mi dokładniej dlaczego tak kategorycznie nie możesz dopuścić, że idee wrodzone są, ale zanim wejdą do świadomości musi dojrzeć nasz rozum?
-Rozum nie przyczynia się do tego aby skłonić nas do uznania tych pewników. Natywiści twierdzili jak wiadomo, że ludzie zaczynają uznawać zasady wrodzone dopiero, gdy ich rozum dojdzie to odpowiedniego poziomu, czyli gdy zaczną go w pełni używać. To natomiast wywodzi, że do poznania tych prawd musimy użyć rozumu, a chyba nie musze Ci mówić, że samo używanie rozumu jest wewnętrzną empirą w najczystszej postaci.
-Mistrzowski wywód. Natywiści sami wpadli w swoje sidła!
-I dobrze im tak bo na to sobie zasłużyli!
-hmmm będę jednak sceptyczny i zapytam Ciebie: czy poza argumentem, że jeśli coś jest w rozumie to nie może też tego nie być masz jakieś inne argumenty w kwestii dojrzewania rozumu do zrozumienia pojęcia prawd wrodzonych?
-Choćby taki, że nawet jeśli dziecko zacznie używać rozumu to nastąpi to na długo przed tym nim pojmie, że jeśli coś jest to nie ma możliwości aby to coś również nie istniało. Ponadto przykład dzikich ludzi żyjących w buszach, lub ulicznych cwaniaczków, którzy mimo iż osiągnęli dojrzałość wcale nie myślą o tym pewniku, ani o twierdzeniach ogólnych.
-W takim razie czym są owe idee wrodzone i czemu wobec nich tyle ‘zamieszania’?
-No patrzcie co za ...
-Tylko nie ad publica prosze
-Dobrze widzę, że rządnyś wiedzy. W takim razie Ci odpowiem. Zasady wrodzone są pewnikami ogólnymi. One istnieją od pradawna jednak nie w naszych umysłach, ale od lat są ‘hodowane’ przez świat. Wszystkie prawdy ogólne poznajemy wtedy gdy dochodzimy do używania rozumu. Tak jak dzieci, które dorastając poznają prawdy pospolitsze, a osiągając pełną dojrzałość umysłową zaczynają myśleć o nazwach ogólnych, które uważane były za zasady wrodzone.

Rafał KOMOROWSKI

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut

Typ pracy