profil

Postępuj tak, by człowieczeństwa tak w Twej osobie, jako też w osobie każdego innego używał zawsze zarazem jako celu, nigdy jako środka

poleca 86% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

-Dzisiaj rano, gdy jechałem do domu swoim samochodem, zatrzymał mnie patrol policji drogowej.
-I pewnie zapłaciłeś mandat?
-Może nie tyle, co mandat ale nieoficjalną „opłatę dobroczynną na rzecz biednych policjantów”
-A co było powodem narzucenia na Ciebie łapówki?
-Przekroczyłem prędkość i nie dość tego zatrzymałem samochód w miejscu niedozwolonym.
-No nie wiem jak mogłeś to zrobić, zawsze uważałem Ciebie za dobrego kierowcę..
-Może i dobrego kierowcę, ale marnego znawcę przepisów drogowych. Mianowicie nie miałem pojęcia, że na danej drodze obowiązywała prędkość do 40km/h, a wynikło to z tego, że nie było tam ustawionego żadnego znaku. Policjant powiedział mi, że na drogach gruntowych na terenie zabudowanym obowiązuje prędkość 40km/h...
-Jak widzisz nieznajomość prawa szkodzi.
-I to nawet nie wiesz jak bardzo. Wydaje mi się kompletną głupotą narzucanie mandatów na ludzi, ciekawe czy celem tego jest pozyskanie funduszy na Policję czy celem tego jest zmuszenie kierowców do zachowania się zgodnie z przepisami na drogach
-Widzę, że i tą rozmowę mogę odpowiednio ukierunkować... (cieszy się niezmiernie), potraktujmy te mandaty (łapówki) jako prawo (zasadę), która jest hipotetyczną dla tej ostatecznej, czyli dla zachowania porządku na drogach i uniknięcia wypadków a tym samym szkód w ludziach.
-Co oznacza według Ciebie hipotetyczna?
-Hipotetyczna zasada to taka zasada, która nie wskazuje nam drogi bezpośrednio do celu, ale naprowadza nas nań różnymi krętymi ścieżkami, które często mogą wydawać się nam zupełnie przeciwne do celu, który jest ostatecznym (znajduje się na końcu).
-To jak nazwiesz zasadę, która jest dobrą, zgodną z rozumem i bezpośrednio wskazuje jak mamy postępować do osiągnięcia słusznego celu?
-Jest nią zasada kategoryczna. Czyli zasada będąca dobrą i zgodną z rozumem, który posiada szeroką suwerenność w podejmowaniu decyzji.
-Ale zasady takie jak mandaty narzuca ogół ludzi, i to oni stanowią prawo.
-No bo mamy demokrację... czyli rządy ludu. To my ludzie ustalamy pewne prawa i sami się do nich staramy stosować a mniej opornych zmusić do ich słuchania. Kreując te zasady używamy ogólnych zasad moralnych, jakie narzuca nam nasze człowieczeństwo. W odróżnieniu od zwierząt jesteśmy istotami rozumnymi, posiadamy wolną wolę i rozum, który jest wolny od jakiejkolwiek władzy i wyprowadza zasady, które nie zawsze stanowią pożytek dla ogółu.
-Jednak wydaje mi się, że każda rzecz w przyrodzie działa według pewnych praw, ale tylko ludzie są w stanie je zrozumieć, je wykorzystywać i się do nich stosować lub nie. Aby wyprowadzić czyny z tych praw jest potrzebny orzech – mózg – rozum. Prawo może jest dobre i słuszne, jednak człowiek jest istotą posiadającą wolną wolę, która dość często się z tymi prawami nie zgadza. Każdy z nas chce, aby nasza wola stała się prawem dla wszystkich.
-Ale to jest już czysty egoizm, ponieważ gdyby każdy ustalał prawo, robiłby to na swoją korzyść.
-Nie jeżeli wszyscy przyjmiemy za żelazną zasadę, aby nasze wprowadzane prawa były wprowadzane z myślą o innych ludziach. Człowiek nie jest środkiem do realizacji celów, jest celem samym w sobie, ponieważ każdy człowiek dąży do człowieczeństwa, czyli do zachowania życia, do praw swobody, do litości i współczucia. Jako człowiek i cel nie powinienem zabijać, kaleczyć, krzywdzić.
-Czyli według Ciebie człowiek jest celem a nie środkiem, kiedy zachowujemy wszystkie prawa moralne panujące od dawnych dziejów.
-Tak, a prawami tymi są dobro, szacunek, litość, miłość. Gdy nie szanujemy człowieka i na przykład go okłamujemy, albo podnosimy rękę na jego własność – taktujemy go jako środek do uzyskania czegoś. Największą dla nas zasadą winna być zasada człowieczeństwa odnosząca się do wszystkich rozumnych istot w ogóle.
-Za człowieczeństwem kryje się moralność. Bo przecież to o nią chodzi. Ludzie, a raczej ich większość stara się być moralnymi, a przynajmniej umieją odróżnić rzeczy moralne od niemoralnych i dobro od zła.
-Człowiek staje się środkiem, gdy go okradamy, bijemy, zabijamy, oszukujemy; wtedy też my sami stajemy się środkiem. Celem jest wtedy gdy staramy się czynić dobro w sensie poszanowania zasad ogólnie panujących w świecie ludzi.
-Moim zdaniem ludzie żyją po to, aby zaspokajać swoje potrzeby. Przecież zawsze były wojny, morderstwa. Celem człowieka jest przeżycie, do tego zawsze dążyliśmy...
-Oczywiście, że mamy obowiązek utrzymać siebie przy życiu, jednak można tego dokonać bez naruszania dóbr osobistych drugich ludzi i wykorzystywania ich jako środków. Powinniśmy postępować tak, aby szanować człowieka jako istotę rozumną, rodzącą się wolną. Powinniśmy używać naszego człowieczeństwa nie jako środka, lecz jako celu. A dużym dowodem na powszechność tej zasady jest niezmierna liczba religii, które w swej domenie mają miłość do wszystkich ludzi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Typ pracy