profil

Zb. Herbert - "Do Henryka Elzenberga w stulecie jego urodzin"

poleca 85% 154 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Zbigniew Herbert

Zbigniew Herbert
„Do Henryka Elzenberga w stulecie jego urodzin”
Kim stałbym się gdybym Cię nie spotkał – mój Mistrzu Henryku
Do którego po raz pierwszy zwracam się po imieniu
Z pietyzmem czcią jaką należy się – Wysokim Cieniom

Byłbym do końca życia śmiesznym chłopcem
Który szuka
Zdyszanym małomównym zawstydzonym własnym istnieniem
Chłopcem który nie wie

Żyliśmy w czasach które zaiste były opowieścią idioty
Pełną hałasu i zbrodni
Twoja surowa łagodność delikatna siła
Uczyły jak mam trwać w świecie niby myślący kamień
Cierpliwy obojętny i czuły zarazem

Krążyli wokół Ciebie sofiści i ci którzy myślą młotem
Dialektyczni szalbierze wyznawcy nicości – patrzyłeś na nich
Przez lekko załzawione okulary
Wzrokiem który wybacza i nie powinien wybaczyć

Przez całe życie nie mogłem wydobyć z siebie słowa dziękczynienia
Jeszcze na łożu śmierci – tak mi mówiono – czekałeś na głos ucznia
Którego w mieście sztucznych świateł nad Sekwaną
Dobijały okrutne niańki

Ale Prawo Tablice Zakon – trwa

Niech pochwaleni będą Twoi przodkowie
I ci nieliczni którzy Ciebie kochali

Niech pochwalone będą Twoje księgi
Szczupłe
Promieniste
Trwalsze od spiżu

Niech pochwalona będzie Twoja kołyska

Wiersz Zbigniewa Herberta zatytułowany "Do Henryka Elzenberga w stulecie jego urodzin" to współczesne epitafium (wiersz epitafijny). Sugeruje to już tytuł zapisany w formie apostrofy wskazującej bohatera, do którego podmiot liryczny odnosi się "Z pietyzmem czcią jaka należy się - Wysokim Cieniom". Wiadome jest iż Elzenberg to "Wysoki Cień" - zmarły, któremu należy się
wyjątkowy szacunek, wyrażany w wierszu tak wprost, za pomocą typowych zwrotów pochwalnych, jak i pośrednio, poprzez kompozycję całości: przypomnienie zasług i osobistych zalet bohatera oraz podkreśloną paralelizmem pochwałę twórczości i życia Elzenberga.

Henryk Elzenber (1887-1967) był filozofem i nauczycielem, wybitnym znawcą historii literatury (zwłaszcza francuskiej), estetyki i etyki. Wielkie znaczenie miały jego odkrywcze prace z dwóch ostatnich dziedzin. Jego poglądy cechowały:
uczciwość, niezależność i odwaga; twierdził między innymi, że estetyka jest nauką nie o sztuce, lecz o pięknie i dotyczy również - po prostu - życia. Zbigniew Herbert był studentem Henryka Elzenberga w czasie, gdy ten wykładał filozofię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Elzenberg stał się mistrzem poety, przewodnikiem po świecie myśli i wartości, nauczycielem życia prawdziwie godnego i sensownego. Herbert zawdzięcza mu nie tylko znajomość kultury starożytnej, lecz również nieugiętą postawę nawet w najtrudniejszych czasach oraz przyjaźń (Elzenberg był jednym z pierwszych czytelników wierszy
i esejów Herberta). "Do Henryka Elzenberga..." to jeden z nielicznych "osobistych" utworów Herberta.

"Do Henryka Elzenberga.." to jeden z najistotniejszych wierszy Herberta, związany niejako z niemal całą jego twórczością, bezpośrednio zaś z takim utworami, jak: "Do Marka Aurelego", "Potęga smaku", czy "Przesłanie Pana Cogito". Wprawdzie
wszystkie one powstały przed omawianym utworem, lecz poeta poznał sposób myślenia i życia Elzenberga przed ich napisaniem, a poza tym takie epitafia jak "Do Henryka Elzenberga.." rodzą się latami. "Do Marka Aurelego" jest wierszem
dedykowanym Elzenbergowi (Elzenberg był autorem książki o Marku Aureliuszu), traktującym o problemie skuteczności i wystarczalności postawy stoickiej w świecie, który ma ją za nic. " Potęgę smaku" I "Przesłanie Pana Cogito" z późniejszymi wierszami Herberta łączy sformułowanie heroicznej postawy wobec świata i życia, wypływającej z przekonania o zbieżności etyki i estetyki oraz ich wartości "praktycznej".

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty