Recenzja filmu "Kaena przepowiednia".

W ostatnich dziesięcioleciach odkąd człowiek zaczął patrzeć w niebo i zaczął się zastanawiać czy nie jest sam w kosmosie. Jednak z czasem jak to bywa człowiek znudził sie tym pytaniem i zaczął zadawać inne pytania, wśród z nich pojawiły się też pytania o tym jak powstała inna cywilizacja i jak tej cywilizacji się żyje...
...I w sumie film ten jest w pewnym sensie wizją takiej innej planety, jednak nie do końca innej cywilizacji, ponieważ jest to historia o ludziach! Autorem tej „wizji” są Pascal Pinon i Chris Delaporte, arealizowali oni ją pod skrzydłami francuskiej wytwórni „Studiowana” w 2003 roku.
Głównym (a zarazem tytułowym) bohaterem jest młoda dziewczyna, Kaena. Jej zajęciem jest (z własnej woli) badanie okolicy, rysowania stworzeń spotkanych w czesie tejże czynność. Reszta mieszkańców "wioski-drzewa-całego ich świata" zajmuje się hodowlą zwierząt do jedzenia oraz zbieraniem soku dla tajemniczych Bóstw.
Kaena jednak miewa dziwne sny o niebieskim, niezwykle jasno świecącym, niebieskim, czymś... I to (nie wbrew pozorom "włóczykijstwo") wyróżnia ją spośród ogółu... Podczas jednej ze swych wędrówek Kaena zostaje zaatakowana przez Dzikie Zwierze...
Fabuła: Widz z początku (przez pierwsze 10 min filmu) zostaje wprowadzonym do tego "innego" świata, poprzez krótkie urywki z historii planety. Podczas tego można by się spodziewać, że nie będzie nas czekać zbyt dobre widowisko, jednak z czasem fabuła zaczyna wprowadzać nas coraz bardziej w świat "Osi" (tak nazywa sie ten świat), widząc co się dzieje na ekranie zaczynamy doceniać tamtą planetę, i w pewnym sensie żałować, że nie jesteśmy światkami, uczestnikami tych dziwów i zdarzeń Jednak gdy fabuła zaczyna prowadzić nas do końca, a wątki rozwiązują się, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że to nie jest opowieść o innym jakimś tam świecie... fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ale została soknstrułowana w ten sposób, aby odbiorca został zaskoczony zakończeniem, aby w czasie filmu pojawiło się miejsce na dowcip czy tragizm.
Grafika i efekty specjalne : Film został w całość nakręcony/wyręderowany za pomocą komputera! Wygląd postać został opracowany bardzo precyzyjnie, każdy szczegół z ubrania czy zmarszczki na twarzy jednego ze starszych bohaterów zostały oddane z wielką dokładnością. Nawet to co nawet dzisiaj w "erze komputerów" sprawia programistą trudność czyli zachowanie wody (i innych cieczy) zostało genialnie "napisane" (grafikę można na komputerze pisać). Mimo, iż film został stworzony tą samą techniką co "Final Fantasy" to tła w przeciwieństwie do Finala nie są szare i byle jakie, tutaj w Kaenie jest to kolorowy tętniący życiem świat, widać, że jest to nieokiełznany świat...
Dźwięk: Niestety nie miałem możliwość uraczyć się ścieżką dźwiękową w kinie (ponieważ film nie jest u nas wyświetlany) a szkoda ponieważ spośród całego odbioru filmu najbardziej w domowym zaciszu traci dźwięk. Jednak wspomniane już wybuchy, pluskania i chlupania brzmią realistycznie, głos bohaterów jest wręcz idealnie zgrany z ruchami warg i nie widać(ani słychać), aby był to dubing...
Całość(podsumowanie): Film jest jednym z najlepszych filmów jakie zdarzyło mi się w ostatnim czasie oglądać. Jest to jeden z takich filmów które byłby w stanie dorównać najlepszym filmom amerykańskim, jednak z powodu znikomej promocji nie ma szansy osiągnąć zbyt dużego sukcesu. Oceniając ten film według skali szkolnej dałbym mu spokojnie i bez wyrzutów szóstkę...