Ten magiczny i niepowtarzalny film jest uznawany za jeden z najlepszych w historii polskiej kinematografii. Widz przenosi się w baśniową scenerię i przeżywa fantastyczne przygody wraz z głównym bohaterem – Alfonsem.
Film został nakręcony w roku przez Wojciecha Hasa, na podstawie książki Potockiego o tym samym tytule z roku 1813. Has w efektowny sposób zobrazował powieść, otaczając bohaterów aurą tajemniczości i wieloznaczności. Z ekranów bije frywolność i erotyka, a za razem groza. Wyraźnie przejawia się barokowy dualizm (dwie siostry i dwóch braci, kabalarz i racjonalny Don Pedro, realność i nieprawdopodobne wydarzenia, przeplatająca się scenografia pięknych pałaców i szubienic, brudnych pokoi, chrześcijański pustelnik i muzułmański sułtan w jednej osobie). Mimo iż „Rękopis…” oparty jest o powieść z XIX wieku, to można zauważyć więcej barokowych wpływów na wizję zawartą w „Rękopisie znalezionym w Saragossie”. Przykładem mogą być pojawiające się jako ważniejsze z motywów duchy i siły nadprzyrodzone, cały czas nękające Alfonsa, nieustanna niepewność, co do realności wydarzeń, motywy śmierci (czaszki, szubienica) i snu.
Akcja toczy się w Hiszpanii, ojczyzny baroku. Losy bohatera rozgrywające się na polu płaszcza i szpady nie raz krzyżują się ze śladami Don Kichota. Pojawia się też orientalny motyw dwóch mauretańskich księżniczek i sułtana, jednoznaczny z konfliktami religijnymi (znikający medalik Alfonsa).
Film ma budowę szkatułkową – jest wielopoziomowy. Zawiera historię w historii w historii w historii… i każda z nich łączy się ze sobą. Taka cecha filmu może na widzu wywrzeć wrażeni0e, że jest on kolejną „warstwą” długiej, niesamowitej opowieści.
Niezwykle wymowną częścią „Rękopisu znalezionego w Saragossie” jest jego zakończenie. Ujawniona jest dwoistość natury człowieka. Pozostaje on w zwyczajnym świecie, podczas gdy jego dusza tęskni za niezwykłym światem zjaw i nieprzewidywalnych wydarzeń.