profil

Jak sądzisz, czy dawni i współcześni pielgrzymi wędrowcy i podróżnicy mogą stanowić dla dzisiejszej młodzieży wzór do naśladowania?

poleca 85% 826 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Postawa charakteryzująca podróżników – tych, którzy żyli dawno temu i tych nam współczesnych jest godna podziwu. Przezwyciężali oni własne słabości pokonując razem z nimi kolejne kilometry. Zdzierając kolejne buty, nabawiając się kolejnych chorób, dojrzewając poprzez podróż stają się wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń ludzi.
Pierwszym z podróżników, który był nam niedawno tak bliski był pielgrzym nadziei i pokoju – Jan Paweł II. Przezwyciężając swój wiek, słabości podróżował niestrudzenie do wielu miejsc głosząc swoją naukę i łącząc zwaśnione strony. Przekazywał przesłanie dobra i pokoju i choć czasami bywało to trudne (papież nie dostał pozwolenia na pielgrzymkę do Rosji) to niezmordowanie przemierzał tysiące kilometrów, aby głosić słowo boże. Całymi garściami możemy czerpać z biografii Jana Pawła II podstawowe wartości i wzorować się na jego dokonaniach. Wszyscy podziwiali go za to, kim był i jak przeżył swoje życie, dlatego uważam, że jego postać jest najlepszym przykładem do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży i ludzi starszych.

Współcześni podróżnicy, choć mogą korzystać z nowoczesnych technologii i udogodnień ciągle pokonują wytyczone przez siebie granice tradycyjnymi sposobami i tak samo trudno jest im zmagać się z przeciwieństwami losu.
Godnymi podziwu podróżnikami są na przykład alpiniści, którzy wspinając się na najwyższe góry świata przekraczają granice ludzkiej wytrzymałości. Często nabawiają się oni odmrożeń, chorób, narażają własne życie i niestety czasami poświęcają je dla przekroczenia własnej granicy, dla odkrycia czegoś, co jeszcze nie było odkryte, czegoś, czego jeszcze nikt nie widział. Czasami nie udaje im się osiągnięcie wymarzonego punktu, wymarzonego szczytu, ale nie poddają się i zapowiadają powrót. Wygłaszając sakramentalne „Jeszcze tu wrócę!” spoglądają na nieosiągalny punkt i poprzysięgają podjęcie wyzwania znowu. Powinniśmy czerpać z nich przykład i również nie poddawać się gdy napotkamy przeszkody nie do pokonania na dzień dzisiejszy. Na pewno, gdy jeszcze raz spróbujemy ominąć przeciwności losu uda się to i dopniemy swego. Tej wytrwałości powinniśmy nauczyć się od alpinistów, ale nie tylko od nich.
Godni podziwu w tym względzie są wszyscy podróżnicy. Możemy uczyć się od tych, którzy niestrudzenie podążają na biegun północny, walczą z oceanem na żaglowcach opływając świat, cierpią upały na bezdrożach i pustyniach Afryki oraz tych, którzy dla nas odkrywają dzikie zakątki pokazując nam je później na filmach dokumentalnych.

Dziś, gdy istnieją technologie pozwalające na oglądanie najodleglejszych zakątków Ziemi odkrywanie przez ludzi „nowych światów” nie ma tak wielkiego znaczenia. Lecz dawniej, gdy odkrywca miał do dyspozycji jedynie gwiazdy i słońce podróżowanie nabierało magicznego znaczenia. Człowiek musiał posiadać ogromne zdolności orientacji w terenie, co nawet przy po mocy kompasu dla współczesnych ludzi nie było łatwe.
Dawni podróżnicy tacy jak: Krzysztof Kolumb, Vasco da Gama, Ferdynand Magellan, Marco Polo i inni odkrywcy na pokładach swoich drewnianych statków przemierzali ocean w poszukiwaniu nowych lądów i … przygody. Byli narażeni na choroby m. in. szkorbut, który cechował się tym, że miał bardzo przykre objawy. Nie poddali się jednak, cechowała ich pasja i ciekawość. Z wielkim oddaniem poświęcali się temu, co robili. Wydaje mi się, że w czasach współczesnych ludzi, którzy tak poświęcaliby się swojemu zawodowi możnaby szukać z przysłowiową „świeczką” w ręku.

Pasją i wiarą w słuszność swoich podróży cechowali się także uczestnicy wypraw krzyżowych. Do końca wyczerpującej podróży ginęli często za wiarę. To postawa godna podziwu, ponieważ czasami wydaje nam się, że podróż sama w sobie nie ma sensu. Otóż uczestnicy takich pielgrzymek w czasie podróży poznawali swoje słabości i dokonywali duchowego oczyszczenia.
Moim zdaniem wszyscy podróżnicy zasługują na to by stali się wzorem naśladowania dla młodych ludzi. Każdy z nas przecież ceni wytrzymałość, pasję oraz umiejętność dążenia do wyznaczonego celu. Starajmy się, więc naśladować w tym co ważne osoby podróżujące i osiągające w pełni lub częściowo swoje cele – nie tylko te namacalne, ale także duchowe.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty