profil

Tomasz Judym - bohater prawdziwy czy papierowy.

poleca 85% 159 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

W twórczości Stefana Żeromskiego bardzo często spotkać możemy utwory, w których ukazana jest pełna poświęcenia walka o byt niższych warstw społecznych. Z problemem tym spotykamy się również w powieści „Ludzie bezdomni”. Główny bohater – Tomasz Judym – zdolny, młody lekarz całkowicie oddaje swoje życie pokrzywdzonym i umęczonym przez los robotnikom, chłopom i wszystkim, którzy potrzebują pomocy i nie mają się do kogo o nią zwrócić.
W ninejszej pracy spróbuję odpowiedzieć na pytanie: „Czy Tomasz Judym to przykład bohatera prawdziwego czy papierowego?”, uzasadniając swoją odpowiedź kilkoma przekonywającymi faktami z życia doktora.

Otóż moim zdaniem Tomasz Judym jest postacią realną, wykreowaną na kartach powieści w taki sposób, że czytelnik nie ma wątpliwości co do tego, iż jest to prawdziwy człowiek, z krwi i kości. Podejmuje on heroiczne wyzwanie, być może przekraczające siły przeciętnego „śmiertelnika”, ale nie można powiedzieć, że niemożliwe. Od początku mamy możliwość poznania judyma, kształtowania się osobowości społecznika i altruisty, motywów postepowania człowieka o wielkim sercu i równie wielkiej życiowej pasji. W wielu fragmentach powieści wyraźnie widać obraz tego społecznego dobroczyńcy. Przede wszystkim autor dał swojemu bohaterowi historię pochodzenia, której chyba nie można zarzucić, ani przesady, ani niezgodności z realnym twardym światem brudnych zakątków dziewiętnastowiecznej stolicy. Wiąże się z nią poźniejszy tryb postepowania doktora, który mając pełną świadomość swojego niskiego pochodzenia, pragnie zadośćuczynić za sukces, który go spotkał w życiu, nie przypisując go tylko sobie i nie baczac na długą, niezwykle wyboista drogę, którą sam niegdyś przeszedł, dążąc do celu. Ujawnia nam się tutaj pewna ważna cecha charakteru tej postaci. Otóż jest on prawdziwym społecznikiem-zapaleńcem o imponującej ambicji i chęciach, ale niejasnym i mglistym planie działania. Nie jest to oczywiście arugment bezposrednio (lub może w ogóle) przemawiający za wiarygodnośćą naszego bohatera, lecz łatwo się o niej przekonać, patrząc na Judyma przez pryzmat jego osiągnięć. I w tym miejscu tkwi powód, dla którego powinniśmy uważać doktora Tomasza za autentycznego – otóż nie osiągnął on swoją pracą prawie nic. Według mnie to jest czynnik, który bezsprzecznie obnaża wszelkie teorie świadczące o papierowym charakterze postaci stworzonej przez Żeromskiego. Przecież, gdyby Judym był tylko fantazją autora, z pewnością osiagnąłby swoje cele, a ukoronowaniem jego misji byłby, jak to zwykle bywa, ślub z jedną z pięknych i szlachetnych dam. Jednakże nasz bohater stworzony został na potrzeby młodopolskich czytelników i aby sprostać ich wymaganiom musiał ukazać im prawdziwy, realny i bezwzględny świat. Osadzony w naturalistycznym obrazie społeczeństwa, sam nie mógł być wyidealizowanym wytworem fantastycznej myśli artystycznej, a jego nazbyt ambitne cele, któym oddaję, rzecz jasna, cześć i chwałę i niespełnione marzenia są tylko dowodem na okrucieństwo i twarde reguły gry prawdziwego życia. Przy okazji Żeromski kofrontując ideały poprzedniej epoki z trzeźwo przedstawionym w „Ludziach bezdomnych” obrazem świata, pokazuje ich nieskuteczność. Zasady „pracy u postaw”, z zawziętością wcielane w życie przez Judyma, nie tylko nie przynoszą pożądanego efektu, ale wręcz przeszkadzają mu w dążeniu do celu, przysparzają wrogów i zmuszają do coraz większych poświęceń na rzecz przegranej sprawy. W istocie młody lekarz odnosi tylko pyrrusowe zwycięstwa. To ostatnie niewątpliwie świadczy o realności tej postaci.

Należy tutaj zauważyć, iż Tomasz Judym nie jest bohaterem tragicznym. Wprawdzie staje on ostatecznie przed finalnym wyborem, jednak opcje nie są sobie równe. Zaskakująca i tragiczna w tym momencie jest już tylko droga jaką obiera na resztę życia młody doktor.
Na zakończenie trzeba jednak dodać, że mimo ogromnego postępu w dziedzinie, w której Judym był jednym z pionierów, można się jeszcze z pewnością na tym polu popisać. W dobie dzisiejszych przemian i niezwykle szybkich zwrotów w wielu dziedzinach życia, które zapewniają nam coraz lepszy byt, zadarzają się jeszcze nader często ludzie potrzebujący pomocy, a my, niewiedzieć czemu, liczymy nadal na społeczników pokroju Judyma.

ECo

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury