profil

Obrona Jurgena Stroopa

poleca 85% 114 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wysoki Sądzie, Panie i Panowie, Zakończony został proces w sprawie Jurgena Stroopa. Godzi się przypomnieć całą sprawę raz jeszcze.

Jurgen Stroop został oskarżony za przynależność do organizacji przestępczej "Sztafety Ochronne" (SS), zlikwidowanie getta warszawskiego i spowodowanie "wymordowania tam co najmniej 56065 osób" oraz śmierci dalszych dziesiątek tysięcy Żydów, zarządzanie roztrzelania 100 Polaków 16 lipca 1943 roku, branie udziału w masowych zabójstwach i prześladowaniach ludności polskiej na terenie tzw. "Warthegau".
Mój kolega mecenas w swojej linii oskarżenia kładł nacisk na śmierć ogromnej liczby osób wywołanej działaniami Stroopa. Faktem jest, że jego decyzje wywołały wszystkie przytoczone w akcie oskarżenia konsekwencje.

Odnajduję jednak szereg argumentów, które mogłyby złagodzić wymiar kary i które pozwolą nam spojrzeć na Jurgena Stroopa w inny sposób.
Proszę zwrócic uwagę na to, jak ważną rolę w życiu każdego człowieka pełni jego dom, rodzina i otoczenie w jakim się wychowuje. Ma to fundamentalne podłoże dla kształtowania się charakteru i psychiki ludzkiej w późniejszym okresie życia. Jurgen Stroop pochodził z rodziny, która wpłynęła na niego destruktywnie. Już w dzieciństwie zostało mu wpojone, że tylko silny ma szanse przetrwać i ze wszystkie konflikt powinny być rozwiązywane z użyciem siły fizycznej. Od ojca nauczył się, że trzeba kochać swoją władzę i być jej bezwzględnie posłusznym. Wszystkie te nauki wniósł w dorosłość. To właśnie z tak ukształtowaną psychiką stał się narzędziem zbrodni w rękach przywódców III Rzeszy. Wysoki Sądzie, czy można sądzić kogoś, kto działał nie w pełni świadomie, ślepo ufając swoim zwierzchnikom? Człowiek jest kształtowany przez środowisko, w odpowiednich warunkach jest w stanie dokonać rzeczy, które w innej sytuacji nigdy nie przeszłyby mu przez myśl. Ludzi, którzy w obozach czy łagrach byli przestępcami nie sądzimy, nie oceniamy, więc czy wolno skazywać podobnie pokrzywdzonego przez społeczeństwo i rodziców człowieka jak Jrgen Stroop? Czy wolno nam skazywać go na karę śmierci?

Szanowni Zebrani! Wojenna rzeczywistość jest czymś nie do pomyślenia dla osoby, która nie miała z wojną nic wspólnego. Jurgen Stroop znalazł się w samym środku tego piekła na ziemi. Ktoś zapewne zapyta, czy nie mógł po prostu uciec lub przeczekać ten okres nie mieszając się w sprawy ludobójstwa. Nie mógł tego zrobić, gdyż sprzeciwienie się władzy groziło śmiercią. Tak samo jak każdy z nas dba o własne życie, tak samo Stroop wykonywał rozkazy pnąc się po szczeblach wojskowej kariery unikając przy tym śmierci.
Jurgenowi Stropowi wydawało się że działa w słusznej sprawie. Był przekonany, że jego zwierzchnicy mają rację i że nic nie dzieje się bez przyczyny.

Stroop został nauczony, by nienawidzić Żydów, wpojono mu, że należy ich zniszczyć, gdyż nie ma dla nich miejsca na ziemi. Pomimo to, podziwiał kobiety żydowskie za hart ducha i waleczność jaka wykazały się podczas likwidacji getta warszawskiego. Był pełen podziwu dla ich postawy. Był również człowiekiem wrażliwym na piękno przyrody, kochał swoją żonę i dzieci.
Uważam że Stroop był człowiekiem nieszczęśliwym, oślepionym faszystowskimi hasłami.
Czy w obliczu przedstawionych prawd możemy sądzić Jurgena Stroopa w przekonaniu, ze w normalnych warunkach zachowałby się tak samo brutalnie i z własnej nieprzymuszonej woli dokonałby tego, co miało miejsce podczas II wojny światowej?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty