Wakacyjny list miłosny

Toruń 24.01.2005r.
Kochany Andrzejku!!!!!!!!!!!

Pisze ten list, ponieważ bardzo długo się nie widzieliśmy i strasznie tęsknię do Ciebie! Ach, najdroższy, kiedy się znów zobaczymy?

Gdy myślę o Tobie moje serce zaczyna bić coraz szybciej, oddech staje się mniej regularny a całe moje ciało chce kolejny raz poczuć dotyk Twojej ciepłej dłoni. Jesteś dla mnie tym, czym jest Słońce dla Ziemi, i jesteś jedyny, jak Księżyc naszej planety. Moją planetą jesteś Ty, i nie wyobrażam już sobie życia bez Ciebie. Czy pamiętasz wszystkie chwile, które spędziliśmy razem? Och, jak było zajebiście. Twoje delikatne dłonie wplatały się w moje i czule mnie obejmowały. Dzień dobiegał końca, a my spoglądaliśmy sobie ciepło w oczy i nie chcieliśmy się rozstać. Zawsze odliczałam godziny do kolejnego spotkania. Nigdy nie zapomnę koloru twoich pięknych, ciemnobrązowych oczek, które były wpatrzone we mnie jak w obrazek. Wydawało mi się wtedy, że byłam Twoim prezentem wakacyjnym, którego nikomu nie chciałeś oddać. Ach, jak było cudownie. W życiu nie zamieniłabym naszych wspólnie spędzonych chwil na nic innego. Obecnie w długie, nieprzespane noce myślę tylko o Tobie. Nie mogę doczekać się, kiedy się zobaczymy i będzie tak pięknie jak wtedy. Kiedy wrócisz mój kochany? To nie takie łatwe wytłumaczyć w kilku zdaniach to, co czuję. Kiedy jesteś koło mnie życie nabiera sensu? Bez Ciebie umieram, a gdy Cię widzę odradzam się ponownie. Naszą miłość można porównać do rwącej rzeki, która nieustannie drąży głazy, jednak każdy z nas na nią czeka. Nie mogę bez Ciebie żyć, ani spać. Czy odczuwasz to samo? Czy znasz to uczucie? Czy to jakąś wartość ma dla Ciebie? Ile słów potrzeba, by przekazać to uczucie, przy którym inne sprawy bledną.

Ach, kochany pozdrawiam Cię z całego serca. Mam nadzieję, że wkrótce odpiszesz!
Twoja Karolinka!!!