„Niesamowity kult Maryji” o Arnoszcie z Pardubic

Czy można poświęcić się całym sercem jednej tylko osobie?
Można. Przykładem może być arcybiskup Arnoszt z Pardubic – wielki kłodzki mecenas i donator . Z pochodzenia Czech mający wiele wspólnego z naszym Kłodzkiem. Poświęcił całe swoje życie kultowi Maryjnemu. Był wzorem dla innych. Na jego cześć w muzeum Ziemi Kłodzkiej zorganizowano wystawę, w 640 rocznicę śmierci.

Gdy wchodzi się do muzeum, od razu czuje się atmosferę tamtych czasów.
Zapach wszystkich eksponatów i ogólny nastrój pobudzają nasze zmysły i włączają wyobraźnię. Wydaje nam się, że znajdujemy się w epoce średniowiecza.
Naszą wędrówkę urozmaica przewodnik, dogłębnie znający historię Arnoszta. Przekazuje w sposób ciekawy i interesujący wiadomości związane z jego życiem. Z chęcią dzieli się nimi z nami. Opowiada o jego fascynującym życiu. Pokazuje XVII wieczne obrazy, na których widnieje Arnoszt, który po widzeniu, diametralnie zmienia swoje życie i oddaje się Maryji.
Z czasem otrzymał tytuł biskupa praskiego.
Z ciekawością i przyjemnością słucha się historyjek z ust przewodnika.
Ogromny zbiór rękopisów, dokumentów zaciekawi każdego, kto znajdzie się na tej wystawie. Mają one po kilkaset lat, a wyglądają jakby ktoś je wczoraj napisał. Na niektórych są jeszcze odbite pieczęcie. Ranga tych dokumentów wskazuje, że Arnoszt był szanowany wśród społeczeństwa duchownego, jak i poza nim. Do ciekawszych eksponatów możemy zaliczyć miecz ostrogi i wiele rycin z jego podobieństwem. Bogaty zbiór świetnie zachowanych mszałów przyciąga naszą uwagę. Są one bezcenne. Na każdym kroku widać powiązanie Arnoszta z Kłodzkiem. Gdy popatrzymy na replikę grobowca, widzimy kłodzkiego lwa. W dokumentach Arnoszt też dużo pisze o tym mieście. W swoim testamencie poprosił o pochowanie go w Kłodzku. Przepowiedział, iż jego grobowiec będzie ulegał niewyjaśnionemu zniszczeniu.
Wspaniała jest również rzeźba Madonny z Czyżykiem wykonana z drewna. Zachowały się nawet na niej ślady barwy jej szat.
Arnoszt miał wpływ na architekturę, sztuki piękne, szkolnictwo i muzykę czasów Karola IV. Wśród eksponatów na szczególną uwagę zasługuje kopia obrazu Madonny Kłodzkiej, wykonana na wystawę według oryginału znajdującego się obecnie w zbiorach berlińskich. Kielichy mszalne i wszystkie te eksponaty są przez nas tym bardziej podziwiane, gdyż mamy świadomość, że były one w rękach biskupa Arnoszta.
Wszystko to możemy oglądać dzięki życzliwości ojców jezuitów. Udostępnili oni większość eksponatów, przechowywanych w ich katakumbach.
Gorąco polecam wybranie się na tę wystawę. Na pewno nie będzie to czas stracony. Wychodząc z muzeum, nie jest się już tą samą osobą. Zaczyna się podziwiać oddanie innych ludzi. Sądzę, że informacje wyniesione ze sobą długo pozostaną w naszej pamięci.